Data: 2002-12-20 11:13:26
Temat: Re: Miałam rodzinę...
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:5b80.0000008d.3e02e89b@newsgate.onet.pl...
> Czasami załuję, ze jestem na tym swiecie. Żałuje
wszystkiego co robię w
> zyciu. Kocham swojego męza, Karolę i to dziecko ale
nienawidze siebie.
> Chciałabym przestac istnieć...
Ja Ciebie bardzo proszę, byś na przedwiośniu nowych narodzin
otoczyła się wreszcie szczelnym kloszem obejmującym tylko
waszą rodzinę (Mąż, córka). Potrafię zrozumieć, że ostatnie
dziewięć miesięcy spędzasz w sposób szczególny jak na ciążę,
i dlatego w sposób szczególny powinnaś skupiać się jedynie
na przyjemnościach i radościach. Głupio wyszło z bratem i
twoimi rodzicami i myślę, że w tej chwili nie czas, ani
miejsce, by na grupie o tym wszystkim dyskutować. Jedyne, co
można pisać różne formy pocieszenia, co inni robią. Ja
jednak zwracam się do ciebie z prośbą, byś po prostu na ten
czas zaciągnęła kurtynę wokół waszej czwórki i skupiła się
jedynie na niej i zbliżającym się porodem. Na rozstrzyganie
kwestii stosunków między pozostałą rodziną przyjdzie czas
później i może pewne kwestie same się rozwiążą. Wiem, że to
trudne i mogę tak sobie pisać, co mi do głowy przyjdzie,
jednak mi ciebie żal i jeśli nie mam możliwości w żaden
sposób wpłynąć na brata, czy rodziców, to próbuję chociaż
poprosić, byś nie wdawała się w żadne sprawy spoza tych,
które dotyczą wyłącznie waszej czwórki. Spędźcie święta
sami, zadzwońcie z życzeniami i nic poza tym. Cieszcie się
sobą wzajemnie z nadzieją, że to wszystko niebawem się
skończy, gdy tylko usłyszycie tak miły dla ucha pierwszy
płacz nowonarodzonego dziecka.
Sokrates
|