Data: 2022-10-26 22:06:48
Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 26.10.2022 o 15:42, PD pisze:
> W dniu 2022-10-24 o 12:52, FEniks pisze:
>> W dniu 20.10.2022 o 14:15, PD pisze:
>>>
>>> Ale to nie jest jeszcze ten kaliber działa, jaki mam na myśli.
>>> Trochę sobie dalej pozmyślam (tak dla jasności). 5 lat lezy w
>>> prokuraturze, albowiem same zeznania świadka to słaby powód do
>>> stawiania zarzutów. No ale skoro Donald chciał ujawnienia zeznań -
>>> to ujawniamy. Ale jeśli na pół roku przed wyborami odnajdą się taśmy
>>> z przekazywaniem łapówki, no to wtedy zarzuty trzeba już będzie
>>> postawić. A do tego czasu, niech "Donki" mówią: to nie my, to
>>> kłamstwo, skandal itd.
>>
>>
>> Wg mnie "materiał" był na tyle słaby i mało wiarygodny, że nie
>> wyciągali. Natomiast na tuż przed wyborami jest świetny, bo i tak do
>> wyborów nie zdąży być zweryfikowany. Podobnie przecież było z
>> dziadkiem z Wehrmachtu.
>>
>>
>>>
>>> A teraz takie pytanie do Ciebie, w kwestii wiary :) Pomijając
>>> polityczną otoczkę, wierzysz w prawdziwość tego zeznania? Ja tam
>>> wierzę.
>>
>>
>> Nie wiem. Zresztą tu bardziej chodzi o moją wiarę w to, czy w razie
>> czego mogę liczyć na obiektywne rozstrzygnięcie, co jest prawdą, a co
>> nie. A tej niestety mi już brakuje.
>
> Wiem, że nie wiesz, ja też nie wiem - dlatego sprowadziłem to do
> wiary. A czym jest to "w razie czego"?
W razie np. tego, gdyby zaistniało podejrzenie popełnienia jakiegoś
przestępstwa. A w tej sprawie *podobno *jest, od kilku lat, ale
"niezależna" prokuratura przez te kilka lat nie zrobiła nic. Bo przecież
wygodnie jest przetrzymać sprawę (jeśli w ogóle jakaś jest) do czasu
wyborów. *Tylko* o to chodzi.
>
>> Robienie wielkiego szumu, *sianie fermentu*, stwarzanie pozorów jest
>> domeną PiS, ale za tym nic, kompletnie nic zwykle nie idzie. Chodzi
>> tylko i wyłącznie o zniszczenie przeciwnika politycznego. Koszty się
>> nie liczą. I te dosłowne koszty, i koszty w sensie bardziej
>> metaforycznym - jakkolwiek to górnolotnie nie zabrzmi - niszczenie
>> poczucia jako takiej jedności społecznej, niszczenie zaufania do
>> instytucji itd. Tak też przedmiotowo został wykorzystany Smoleńsk. W
>> czasie swoich rządów, dwóch kadencji, nie zrobili dosłownie niczego,
>> co pchnęłoby sprawę do przodu. A ile było gadania wcześniej.
>> Rozgrywają ludzi jak pionki. Zauważ, że nawet w trakcie ich rządów
>> ich zwolennicy zamilkli na ten temat w internecie. Nikt już się nawet
>> nie domaga zwrotu wraku. A jeśli nawet ktoś coś, to raczej opozycja
>> oczekuje efektów pracy komisji.
>
> Z tym, że to nie oni zaczęli (burzenie jedności społecznej). "moherowe
> berety", "polaki cebulaki z bolanda" itd. Gdy naskoczy na Ciebie
> bandzior z nożem, to nie będziesz się zastanawiać czy regulamin
> Polskiego Związku Bokserkskiego dopuszcza ciosy poniżej pasa, tylko
> walczysz wszystkimi dostępnymi metodami.
Jakoś tak głupio wołać "to oni zaczęli!", jak w przedszkolu, trochę nie
wypada. Ale pomińmy to, kto zaczął. O ile wcześniej były to jakieś
poboczne kąsania komara, to obecnie przenosi się to do głównego nurtu,
do Sejmu, do głównego wydania wiadomości TVP. Czegoś takiego wcześniej
nie było, nie na taką skalę. Obecnie z mównicy sejmowej padają słowa o
kanaliach, oskarżenia o morderstwo (w sprawie Smoleńska), o Targowicy
(NB to już wcześniej ze strony PiS padało). I nie mów mi, że jeśli kto
inny zaczął, to może to tłumaczyć tak szaloną eskalację.
--
Ewa
|