Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Michałek-przewałek.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Michałek-przewałek.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 90


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2022-10-29 13:14:00

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-10-29 o 12:43, XL pisze:
> PD <p...@g...pl> wrote:
>> W dniu 2022-10-29 o 09:28, PD pisze:
>>> W dniu 2022-10-28 o 21:29, FEniks pisze:
>>>> W dniu 28.10.2022 o 14:40, PD pisze:
>>>>> W dniu 2022-10-28 o 13:29, FEniks pisze:
>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 11:59, PD pisze:
>>>>>>> W dniu 2022-10-28 o 09:53, FEniks pisze:
>>>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 09:20, PD pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nie o to chodzi. Obdarłaś naukę gry ze wszystkiego co istotne
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Niczego nie obdzieram. Skupiłam się na tym aspekcie, który
>>>>>>>> najbardziej różnicuje możliwości dziecka versus dorosły w kwestii
>>>>>>>> nauki *gry na instrumencie*. O tym przecież była mowa, a nie o
>>>>>>>> zdobywaniu wykształcenia muzycznego.
>>>>>>>
>>>>>>> Cytuję co dotarło do mojego rezerwatu:
>>>>>>> "W przypadku gry na instrumencie to kwestia umiejętności, a nie
>>>>>>> wiedzy, w dodatku umiejętności automatycznych".
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> No i  podtrzymuję. Wszak to Ty napisałeś do Kviata - "Spróbuj zacząć
>>>>>> naukę gry na jakimś instrumencie, a potem porównaj swoje postępy z
>>>>>> postępami 7-latka, który zaczął się uczyć równo z tobą."
>>>>>>
>>>>>> No więc myślę, że Kviat albo jakikolwiek inny dorosły nie ma raczej
>>>>>> szans w ciągu kilku lat zrobić takich samych postępów jak 7-latek w
>>>>>> grze na jakimkolwiek instrumencie, za to w tym samym czasie ma
>>>>>> szansę zdobyć znacznie większą wiedzę teoretyczną w zakresie muzyki
>>>>>> niż 7-latek.
>>>>>
>>>>> A z czego wynika, że "Kviat" zdobędzie w tym czasie wiedzę większą?
>>>>
>>>>
>>>> Choćby ze względu na biegłość w czytaniu, którą przeciętny dorosły ma,
>>>> a przeciętny 7-latek nie.
>>>
>>> Zakładałem, że w jednym i drugim przypadku będzie nauczyciel. Brak
>>> nauczyciela komplikuje sprawę zarówno dla "Kviatka" jak i 7-latka, bo
>>> jest dużo pułapek. Żaden z nich sam z siebie nie wie co jest dla niego
>>> istotne na danym etapie. Nie wie czy poziom jaki osiągnął do tej pory w
>>> trakcie nauki, jest wystarczający by pójść dalej - lub na odwrót, czyli
>>> czy nie zafiksował się na danej kwestii. Inna kwestia. O ile zgłębiając
>>> teorię, mamy poczucie czy ją rozumiemy. Nawet jeśli coś tam zrozumiemy
>>> źle, to gdzieś tam to później wyjdzie i się poprawi jej rozumienie. O
>>> tyle w przypadku nauki gry od zera, jakość naszego słuchu też jest na
>>> poziomie zerowym. Przez pierwsze, powiedzmy dwa lata, nieważne czy
>>> "Kwiatek" czy 7-latek - nie będzie słyszał co gra. Będzie myślał, że gra
>>> dobrze, ale wystarczy żeby się nagrał i odsłuchał :) I paradoksalnie im
>>> dłużej będzie w ten sposób grał, tym bardziej będzie utrwalał "złe
>>> granie". Odkręcenie tego jest trudne. Kolejna sprawa to radzenie sobie z
>>> błędami w grze. Bo niestety jest tak, że często przyczyna błędu leży
>>> zupełnie w innym miejscu niż się objawia. Niech np. któryś z nich uczy
>>> się jakiejś frazy. Ma już ją opalcowaną i w miarę płynnie mu to
>>> wychodzi. Ale gdzieś tam w środku jest coś co nie wychodzi. Jak ktoś nie
>>> ma doświadczenia, czy nauczyciela pod ręką, to do u.śmierci będzie
>>> ćwiczył problematyczny fragment. Podczas gdy najczęściej się okazuje, że
>>> np. gdzieś tam wcześniej zamiast ósemki gra ćwierćnutę, mózg doskonale
>>> czuje ile powinien trwać takt i po prostu niewychodzący fragment jest
>>> efektem próby nadrabiania. Powiem tak. Bez nauczyciela wynik tego
>>> starcia jest trudny do przewidzenia.
>>
>> Jeszcze jedna pułapka to ktoś komu wydaje się, że umie (a czasami
>> naprawdę umie) grać w roli nauczyciela. Jako, że gitara to bardzo
>> popularny instrument - to i tego typu nauczycieli jest na pęczki.
>> Kwestia, że to co jest nieprawidłowe i niedopuszczalne w kwestii A, jest
>> wręcz niezbędne w kwestii B. Przykładowo opalcowanie przy grze na
>> fortepianie jakichś wirtuozerskich fragmentów. Na szczęście na
>> fortepianie nie uczą grać amatorzy. W partyturach autorzy sami podają
>> opalcowanie takich fragmentów, z reguły dziwne, przeczące intuicji oraz
>> trudniejsze od intuicyjnego. Dlaczego tak. Mianowicie grając ten
>> fragment w wolnym tempie, bez problemu zagra się go palcowaniem
>> intuicyjnym, ale jeśli chcemy zagrać to w szybkim, oryginalnym tempie
>> przy takim opalcowaniu fizjologia dłoni na to nie pozwoli (połączone
>> ścięgna odpowiednich palców np.). Przekładając na gitarę. Każdy
>> "nauczyciel" Ci powie, że kostkę trzymamy w dwóch palcach - w trzech to
>> błąd. Są tacy którzy trzymają w trzech - należy ich za to zabić :)
>> Problem w tym, że mój ulubiony gitarnik od grania szatanów J.Hetfield z
>> metallicy trzyma w trzech.
>
> A nie zauważyłeś, że on ma dużą kostkę? - więc musi użyć trzech.

Może na nie tego zawodnika patrzyłaś. Dużymi 2-3 razy większymi od
gitarowych grają basiści.

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2022-10-29 19:46:53

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 2022-10-29 o 12:43, XL pisze:
>> PD <p...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 2022-10-29 o 09:28, PD pisze:
>>>> W dniu 2022-10-28 o 21:29, FEniks pisze:
>>>>> W dniu 28.10.2022 o 14:40, PD pisze:
>>>>>> W dniu 2022-10-28 o 13:29, FEniks pisze:
>>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 11:59, PD pisze:
>>>>>>>> W dniu 2022-10-28 o 09:53, FEniks pisze:
>>>>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 09:20, PD pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nie o to chodzi. Obdarłaś naukę gry ze wszystkiego co istotne
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Niczego nie obdzieram. Skupiłam się na tym aspekcie, który
>>>>>>>>> najbardziej różnicuje możliwości dziecka versus dorosły w kwestii
>>>>>>>>> nauki *gry na instrumencie*. O tym przecież była mowa, a nie o
>>>>>>>>> zdobywaniu wykształcenia muzycznego.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Cytuję co dotarło do mojego rezerwatu:
>>>>>>>> "W przypadku gry na instrumencie to kwestia umiejętności, a nie
>>>>>>>> wiedzy, w dodatku umiejętności automatycznych".
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> No i  podtrzymuję. Wszak to Ty napisałeś do Kviata - "Spróbuj zacząć
>>>>>>> naukę gry na jakimś instrumencie, a potem porównaj swoje postępy z
>>>>>>> postępami 7-latka, który zaczął się uczyć równo z tobą."
>>>>>>>
>>>>>>> No więc myślę, że Kviat albo jakikolwiek inny dorosły nie ma raczej
>>>>>>> szans w ciągu kilku lat zrobić takich samych postępów jak 7-latek w
>>>>>>> grze na jakimkolwiek instrumencie, za to w tym samym czasie ma
>>>>>>> szansę zdobyć znacznie większą wiedzę teoretyczną w zakresie muzyki
>>>>>>> niż 7-latek.
>>>>>>
>>>>>> A z czego wynika, że "Kviat" zdobędzie w tym czasie wiedzę większą?
>>>>>
>>>>>
>>>>> Choćby ze względu na biegłość w czytaniu, którą przeciętny dorosły ma,
>>>>> a przeciętny 7-latek nie.
>>>>
>>>> Zakładałem, że w jednym i drugim przypadku będzie nauczyciel. Brak
>>>> nauczyciela komplikuje sprawę zarówno dla "Kviatka" jak i 7-latka, bo
>>>> jest dużo pułapek. Żaden z nich sam z siebie nie wie co jest dla niego
>>>> istotne na danym etapie. Nie wie czy poziom jaki osiągnął do tej pory w
>>>> trakcie nauki, jest wystarczający by pójść dalej - lub na odwrót, czyli
>>>> czy nie zafiksował się na danej kwestii. Inna kwestia. O ile zgłębiając
>>>> teorię, mamy poczucie czy ją rozumiemy. Nawet jeśli coś tam zrozumiemy
>>>> źle, to gdzieś tam to później wyjdzie i się poprawi jej rozumienie. O
>>>> tyle w przypadku nauki gry od zera, jakość naszego słuchu też jest na
>>>> poziomie zerowym. Przez pierwsze, powiedzmy dwa lata, nieważne czy
>>>> "Kwiatek" czy 7-latek - nie będzie słyszał co gra. Będzie myślał, że gra
>>>> dobrze, ale wystarczy żeby się nagrał i odsłuchał :) I paradoksalnie im
>>>> dłużej będzie w ten sposób grał, tym bardziej będzie utrwalał "złe
>>>> granie". Odkręcenie tego jest trudne. Kolejna sprawa to radzenie sobie z
>>>> błędami w grze. Bo niestety jest tak, że często przyczyna błędu leży
>>>> zupełnie w innym miejscu niż się objawia. Niech np. któryś z nich uczy
>>>> się jakiejś frazy. Ma już ją opalcowaną i w miarę płynnie mu to
>>>> wychodzi. Ale gdzieś tam w środku jest coś co nie wychodzi. Jak ktoś nie
>>>> ma doświadczenia, czy nauczyciela pod ręką, to do u.śmierci będzie
>>>> ćwiczył problematyczny fragment. Podczas gdy najczęściej się okazuje, że
>>>> np. gdzieś tam wcześniej zamiast ósemki gra ćwierćnutę, mózg doskonale
>>>> czuje ile powinien trwać takt i po prostu niewychodzący fragment jest
>>>> efektem próby nadrabiania. Powiem tak. Bez nauczyciela wynik tego
>>>> starcia jest trudny do przewidzenia.
>>>
>>> Jeszcze jedna pułapka to ktoś komu wydaje się, że umie (a czasami
>>> naprawdę umie) grać w roli nauczyciela. Jako, że gitara to bardzo
>>> popularny instrument - to i tego typu nauczycieli jest na pęczki.
>>> Kwestia, że to co jest nieprawidłowe i niedopuszczalne w kwestii A, jest
>>> wręcz niezbędne w kwestii B. Przykładowo opalcowanie przy grze na
>>> fortepianie jakichś wirtuozerskich fragmentów. Na szczęście na
>>> fortepianie nie uczą grać amatorzy. W partyturach autorzy sami podają
>>> opalcowanie takich fragmentów, z reguły dziwne, przeczące intuicji oraz
>>> trudniejsze od intuicyjnego. Dlaczego tak. Mianowicie grając ten
>>> fragment w wolnym tempie, bez problemu zagra się go palcowaniem
>>> intuicyjnym, ale jeśli chcemy zagrać to w szybkim, oryginalnym tempie
>>> przy takim opalcowaniu fizjologia dłoni na to nie pozwoli (połączone
>>> ścięgna odpowiednich palców np.). Przekładając na gitarę. Każdy
>>> "nauczyciel" Ci powie, że kostkę trzymamy w dwóch palcach - w trzech to
>>> błąd. Są tacy którzy trzymają w trzech - należy ich za to zabić :)
>>> Problem w tym, że mój ulubiony gitarnik od grania szatanów J.Hetfield z
>>> metallicy trzyma w trzech.
>>
>> A nie zauważyłeś, że on ma dużą kostkę? - więc musi użyć trzech.
>>
>>> Nigdy nie zwracałem na to uwagi ... i też
>>> nigdy nie zbliżyłem się z grą do jego poziomu. W końcu postanowiłem olać
>>> dogmat o trzymaniu kostki 2 palcami. Przestawienie się zajmuje mi już
>>> drugi rok - nie mam jeszcze swobody w graniu w ten sposób, ale efekt w
>>> postaci jakości tego co wychodzi z pod palców, to 100% lepiej niż wcześniej.
>>>
>>> PD
>>
>> Se kostkę zrób/kup większą. Czemu? Bo i lepsza, i grubsza. Lepsza mechanika
>> do grania ,,szarpanego". Te małe to do klasycznej gitarki i do grania
>> rosyjskich romansów, a nie do tego, co Metallica szarpie :)
>
> Nie. On ma normalną. Co do grubości, kwestia gustu i zastosowania, mnie
> akurat do grubych przekonywać nie trzeba, gram najgrubszymi jakie uda mi
> się kupić :)

Można też zrobić. Wielu robi.

> Natomiast z tymi 3 palcami, chodzi o to, że chwyt jest
> wtedy pewny.

To jest oczywiste i konieczne - tak jak powiedziałam, do ,,szarpania" drutów
musi być inny (czyt. stabilniejszy) chwyt, niż do rosyjskich romansów, w
końcu co trzy punkty podparcia, to nie dwa.

> Generalnie w sposobie wykonywania utworów mety i
> metopodobnych jest zasada, że ósemki kostkuje się tylko z góry, nigdy
> naprzeminnie (ma to swoje uzasadnienie),

No ma, bo to nie mandolina, żeby grać tremolo.

> zatem wyobraź sobie jak
> nadgarstek pracuje gdy jedziesz z utworem 200bpm (ćwierćnut na minutę).
> To jest 400 ósemek na minutę - czyli prawie 7 uderzeń na sekundę.
> Dochodząc do takiego tempa przy chwycie kostki dwoma palcami, ręka spina
> się od chęci utrzymania kostki a nie od samej prędkości.

Dokładnie tak.

> Co negatywnie
> odbija się na brzmieniu i precyzji wydobywanych dźwięków. Można by to
> ująć tak: iloczyn tempa i jakości jest stały i nieco inny w zależności
> od człowieka. Przy chwycie trzema palcami też jest stały, ale dużo
> większy niż przy chwycie dwoma palcami.
>
> PD
>

Dlatego trzymając kostkę dwoma palcami to sobie można tremolo grać canzoni
italiane najwyżej. Albo inne greckie ?

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2022-10-29 19:49:57

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 2022-10-29 o 12:43, XL pisze:
>> PD <p...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 2022-10-29 o 09:28, PD pisze:
>>>> W dniu 2022-10-28 o 21:29, FEniks pisze:
>>>>> W dniu 28.10.2022 o 14:40, PD pisze:
>>>>>> W dniu 2022-10-28 o 13:29, FEniks pisze:
>>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 11:59, PD pisze:
>>>>>>>> W dniu 2022-10-28 o 09:53, FEniks pisze:
>>>>>>>>> W dniu 28.10.2022 o 09:20, PD pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nie o to chodzi. Obdarłaś naukę gry ze wszystkiego co istotne
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Niczego nie obdzieram. Skupiłam się na tym aspekcie, który
>>>>>>>>> najbardziej różnicuje możliwości dziecka versus dorosły w kwestii
>>>>>>>>> nauki *gry na instrumencie*. O tym przecież była mowa, a nie o
>>>>>>>>> zdobywaniu wykształcenia muzycznego.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Cytuję co dotarło do mojego rezerwatu:
>>>>>>>> "W przypadku gry na instrumencie to kwestia umiejętności, a nie
>>>>>>>> wiedzy, w dodatku umiejętności automatycznych".
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> No i  podtrzymuję. Wszak to Ty napisałeś do Kviata - "Spróbuj zacząć
>>>>>>> naukę gry na jakimś instrumencie, a potem porównaj swoje postępy z
>>>>>>> postępami 7-latka, który zaczął się uczyć równo z tobą."
>>>>>>>
>>>>>>> No więc myślę, że Kviat albo jakikolwiek inny dorosły nie ma raczej
>>>>>>> szans w ciągu kilku lat zrobić takich samych postępów jak 7-latek w
>>>>>>> grze na jakimkolwiek instrumencie, za to w tym samym czasie ma
>>>>>>> szansę zdobyć znacznie większą wiedzę teoretyczną w zakresie muzyki
>>>>>>> niż 7-latek.
>>>>>>
>>>>>> A z czego wynika, że "Kviat" zdobędzie w tym czasie wiedzę większą?
>>>>>
>>>>>
>>>>> Choćby ze względu na biegłość w czytaniu, którą przeciętny dorosły ma,
>>>>> a przeciętny 7-latek nie.
>>>>
>>>> Zakładałem, że w jednym i drugim przypadku będzie nauczyciel. Brak
>>>> nauczyciela komplikuje sprawę zarówno dla "Kviatka" jak i 7-latka, bo
>>>> jest dużo pułapek. Żaden z nich sam z siebie nie wie co jest dla niego
>>>> istotne na danym etapie. Nie wie czy poziom jaki osiągnął do tej pory w
>>>> trakcie nauki, jest wystarczający by pójść dalej - lub na odwrót, czyli
>>>> czy nie zafiksował się na danej kwestii. Inna kwestia. O ile zgłębiając
>>>> teorię, mamy poczucie czy ją rozumiemy. Nawet jeśli coś tam zrozumiemy
>>>> źle, to gdzieś tam to później wyjdzie i się poprawi jej rozumienie. O
>>>> tyle w przypadku nauki gry od zera, jakość naszego słuchu też jest na
>>>> poziomie zerowym. Przez pierwsze, powiedzmy dwa lata, nieważne czy
>>>> "Kwiatek" czy 7-latek - nie będzie słyszał co gra. Będzie myślał, że gra
>>>> dobrze, ale wystarczy żeby się nagrał i odsłuchał :) I paradoksalnie im
>>>> dłużej będzie w ten sposób grał, tym bardziej będzie utrwalał "złe
>>>> granie". Odkręcenie tego jest trudne. Kolejna sprawa to radzenie sobie z
>>>> błędami w grze. Bo niestety jest tak, że często przyczyna błędu leży
>>>> zupełnie w innym miejscu niż się objawia. Niech np. któryś z nich uczy
>>>> się jakiejś frazy. Ma już ją opalcowaną i w miarę płynnie mu to
>>>> wychodzi. Ale gdzieś tam w środku jest coś co nie wychodzi. Jak ktoś nie
>>>> ma doświadczenia, czy nauczyciela pod ręką, to do u.śmierci będzie
>>>> ćwiczył problematyczny fragment. Podczas gdy najczęściej się okazuje, że
>>>> np. gdzieś tam wcześniej zamiast ósemki gra ćwierćnutę, mózg doskonale
>>>> czuje ile powinien trwać takt i po prostu niewychodzący fragment jest
>>>> efektem próby nadrabiania. Powiem tak. Bez nauczyciela wynik tego
>>>> starcia jest trudny do przewidzenia.
>>>
>>> Jeszcze jedna pułapka to ktoś komu wydaje się, że umie (a czasami
>>> naprawdę umie) grać w roli nauczyciela. Jako, że gitara to bardzo
>>> popularny instrument - to i tego typu nauczycieli jest na pęczki.
>>> Kwestia, że to co jest nieprawidłowe i niedopuszczalne w kwestii A, jest
>>> wręcz niezbędne w kwestii B. Przykładowo opalcowanie przy grze na
>>> fortepianie jakichś wirtuozerskich fragmentów. Na szczęście na
>>> fortepianie nie uczą grać amatorzy. W partyturach autorzy sami podają
>>> opalcowanie takich fragmentów, z reguły dziwne, przeczące intuicji oraz
>>> trudniejsze od intuicyjnego. Dlaczego tak. Mianowicie grając ten
>>> fragment w wolnym tempie, bez problemu zagra się go palcowaniem
>>> intuicyjnym, ale jeśli chcemy zagrać to w szybkim, oryginalnym tempie
>>> przy takim opalcowaniu fizjologia dłoni na to nie pozwoli (połączone
>>> ścięgna odpowiednich palców np.). Przekładając na gitarę. Każdy
>>> "nauczyciel" Ci powie, że kostkę trzymamy w dwóch palcach - w trzech to
>>> błąd. Są tacy którzy trzymają w trzech - należy ich za to zabić :)
>>> Problem w tym, że mój ulubiony gitarnik od grania szatanów J.Hetfield z
>>> metallicy trzyma w trzech.
>>
>> A nie zauważyłeś, że on ma dużą kostkę? - więc musi użyć trzech.
>
> Może na nie tego zawodnika patrzyłaś.

Bardzo możliwe.

> Dużymi 2-3 razy większymi

I pewnie grubszymi.

> od
> gitarowych grają basiści.

Swoją drogą nie ma takiej ru... , upsss, kostki na świecie, której się nie da
odetk... upssss, oszlifować do mniejszego rozmiaru :)


--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2022-10-30 00:44:20

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 28.10.2022 o 19:29, PD pisze:
> W dniu 2022-10-28 o 17:04, Kviat pisze:
>> W dniu 28.10.2022 o 14:40, PD pisze:
>>
>>>
>>> okej okej, tylko skoro sięgamy do źródeł tej dyskusji, to pamiętajmy
>>> że nie o żadną naukę tu chodziło tylko o kopanie się po kostkach.
>>
>> A skąd. Chodziło właśnie o naukę.
>> Nie bez powodu używasz pojęć w innym znaczeniu niż one mają.
>
> Gdyby tak było to byś olał gadanie ze mną, bo po chuj dyskutować z
> niedouczonym nieudacznikiem :)

Ależ na temat znaczenia pojęć ja z tobą nie dyskutuję.
O czym tu dyskutować? Że czarne jest czarna, a białe jest białe?

> Nie mniej koniecznie chcesz skonfrontować
> swój punkt widzenia z moim

Znaczenie pojęcia nie zależy od punktu widzenia, więc niczego nie
chciałem konfrontować. Nie ma takiej potrzeby.

> - czego ci konsekwentnie odmawiam, jak
> zapewne zauważyłeś.

Konsekwentnie odmawiasz przyjęcia do wiadomości, że znaczenie pojęcia
nie zależy od mojego, czy twojego "widzimisia".

> Bo po pierwsze nie umiesz prowadzić dyskusji na
> uczciwych zasadach - proponujesz napierdalanie na oślep.

Co może być bardziej uczciwego od używania pojęć w dyskusji zgodnie z
ich znaczeniem?
To ty nie umiesz prowadzić dyskusji na uczciwych zasadach. Zmienianie
znaczenia pojęć, to nawet nie jest propozycja napierdalania na oślep. To
jest napierdalanie na oślep. Bo zrobiłeś to bez ostrzeżenia.

> Po drugie nie
> chcesz zdradzić swoich preferencji politycznych

Przecież podałem. Czego ci jeszcze brakuje?

> zasłaniając się
> kryteriami doboru kandydatów,

Coś ci się pomyliło. Niczego nie zasłaniałem.

> zamiast podać konkretne ugrupowanie.

A jest takie?

> Dawaj - na kogo głosowałeś w pierwszej turze ostatnich prezydenckich? Odważysz
> się pogromco pislamu herbu chujwieco? :)

W wolnym i demokratycznym państwie powiedzenie na kogo się głosowało, to
akt odwagi? Ależ się w tym kraju pozmieniało... pewnie na mniejsze zło...
Powiedz co mi grozi, to się zastanowię. Bo w przeciwieństwie do wyborców
pisu, czy innych podobnych (albo nawet gorszych) konfederacji i pseudo
narodowościowych klonów, ja nie mam się czego wstydzić. Bez wstydu mogę
również ci nawet napisać na kogo głosowałem w drugiej turze, ale nie
wiem, czy jestem na tyle odważny żeby naradzić całą rodzinę +/-5 pokoleń
na represje ze strony tego mniej złego wolnego i demokratycznego
państwa, które ściga obywateli nawet za założenie koszulki na pomnik w
słusznym proteście, a dzieci za pisanie kredą po chodniku.
O ściganiu przez milicję bałwanków z litości nie wspominając.
https://oko.press/balwanek-w-ksztalcie-kaczki-wedlug
-policji-stwarza-zagrozenie-terrorystyczne-dla-pomni
ka-smolenskiego/
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Policja-umarza
-sledztwo-ws.-balwana-z-antyrzadowym-haslem-uderzaja
cym-w-PiS

Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2022-10-30 07:31:01

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:

>> Dawaj - na kogo głosowałeś w pierwszej turze ostatnich prezydenckich?
>> Odważysz się pogromco pislamu herbu chujwieco? :)
>
> W wolnym i demokratycznym państwie powiedzenie na kogo się głosowało, to
> akt odwagi? Ależ się w tym kraju pozmieniało... pewnie na mniejsze zło...
> Powiedz co mi grozi, to się zastanowię. Bo w przeciwieństwie do wyborców
> pisu, czy innych podobnych (albo nawet gorszych) konfederacji i pseudo
> narodowościowych klonów, ja nie mam się czego wstydzić. Bez wstydu mogę
> również ci nawet napisać na kogo głosowałem w drugiej turze, ale nie
> wiem, czy jestem na tyle odważny żeby naradzić całą rodzinę +/-5 pokoleń
> na represje ze strony tego mniej złego wolnego i demokratycznego
> państwa, które ściga obywateli nawet za założenie koszulki na pomnik w
> słusznym proteście, a dzieci za pisanie kredą po chodniku.
> O ściganiu przez milicję bałwanków z litości nie wspominając.
> https://oko.press/balwanek-w-ksztalcie-kaczki-wedlug
-policji-stwarza-zagrozenie-terrorystyczne-dla-pomni
ka-smolenskiego/
> https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Policja-umarza
-sledztwo-ws.-balwana-z-antyrzadowym-haslem-uderzaja
cym-w-PiS
>
> Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
> W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.

Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam. Będziesz musiał wziąć
na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś bagaż - piękne koszule ale
i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2022-10-30 10:43:32

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:
>
>>> (cuach pierdy).
>
> Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
> pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam. Będziesz musiał wziąć
> na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś bagaż - piękne koszule ale
> i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".
>
> PD
>
>

Dobrze ujęte.

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2022-10-30 11:43:38

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.10.2022 o 07:31, PD pisze:
> W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:

>>
>> Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
>> W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.
>
> Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
> pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam.

A skąd.
Głosując, z braku innego wyboru, na mniejsze zło (w prawdziwym znaczeniu
tego określenia) nadal będę przeciwnikiem zła większego.
Głosowanie przeciwko tworzeniu państwa wyznaniowego, nie oznacza, że
jestem zwolennikiem miziania się z kościołem. Oznacza tylko, że nie było
kandydatów, którzy się z kościołem nie miziają.
Mizianie się z kościołem jest mniej groźne, bo jest szansa, że kiedyś w
końcu będzie miał szansę ktoś, kto z tym zrobi porządek. W państwie
wyznaniowym te szanse drastycznie maleją.

> Będziesz musiał wziąć
> na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś bagaż - piękne koszule ale
> i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".

Będziesz musiał wziąć (a nie wziąść? To jakaś twoja ukryta cecha
lewacka?
https://www.newsweek.pl/polska/wziasc-czy-wziac-krys
tyna-pawlowicz/f84pgp1)
na klatę fakt, że kontrkandydat ma nie tylko obsrane majtki, ale i
zafajdaną koszulę. I buty.
To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2022-10-30 14:23:54

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-10-30 o 11:43, Kviat pisze:
> W dniu 30.10.2022 o 07:31, PD pisze:
>> W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:
>
>>>
>>> Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
>>> W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.
>>
>> Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
>> pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam.
>
> A skąd.
> Głosując, z braku innego wyboru, na mniejsze zło (w prawdziwym znaczeniu
> tego określenia) nadal będę przeciwnikiem zła większego.
> Głosowanie przeciwko tworzeniu państwa wyznaniowego, nie oznacza, że
> jestem zwolennikiem miziania się z kościołem. Oznacza tylko, że nie było
> kandydatów, którzy się z kościołem nie miziają.
> Mizianie się z kościołem jest mniej groźne, bo jest szansa, że kiedyś w
> końcu będzie miał szansę ktoś, kto z tym zrobi porządek. W państwie
> wyznaniowym te szanse drastycznie maleją.
>
>> Będziesz musiał wziąć na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś
>> bagaż - piękne koszule ale i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć
>> wygodną pozycję w "dyskusji".
>
> Będziesz musiał wziąć (a nie wziąść? To jakaś twoja ukryta cecha
> lewacka?
> https://www.newsweek.pl/polska/wziasc-czy-wziac-krys
tyna-pawlowicz/f84pgp1) na klatę fakt, że kontrkandydat ma nie tylko obsrane majtki,
ale i zafajdaną koszulę. I buty.
> To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".

To podasz w końcu to nazwisko?

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2022-10-30 21:08:32

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 30.10.2022 o 14:23, PD pisze:
> W dniu 2022-10-30 o 11:43, Kviat pisze:
>> W dniu 30.10.2022 o 07:31, PD pisze:
>>> W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:
>>
>>>>
>>>> Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
>>>> W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.
>>>
>>> Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
>>> pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam.
>>
>> A skąd.
>> Głosując, z braku innego wyboru, na mniejsze zło (w prawdziwym
>> znaczeniu tego określenia) nadal będę przeciwnikiem zła większego.
>> Głosowanie przeciwko tworzeniu państwa wyznaniowego, nie oznacza, że
>> jestem zwolennikiem miziania się z kościołem. Oznacza tylko, że nie
>> było kandydatów, którzy się z kościołem nie miziają.
>> Mizianie się z kościołem jest mniej groźne, bo jest szansa, że kiedyś
>> w końcu będzie miał szansę ktoś, kto z tym zrobi porządek. W państwie
>> wyznaniowym te szanse drastycznie maleją.
>>
>>> Będziesz musiał wziąć na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś
>>> bagaż - piękne koszule ale i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć
>>> wygodną pozycję w "dyskusji".
>>
>> Będziesz musiał wziąć (a nie wziąść? To jakaś twoja ukryta cecha
>> lewacka?
>> https://www.newsweek.pl/polska/wziasc-czy-wziac-krys
tyna-pawlowicz/f84pgp1) na klatę fakt, że kontrkandydat ma nie tylko obsrane majtki,
ale i zafajdaną koszulę. I buty.
>> To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".
>
> To podasz w końcu to nazwisko?

A co mi grozi? Bo pisałeś, że to wymaga odwagi.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2022-10-30 22:33:19

Temat: Re: Michałek-przewałek.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-10-30 o 21:08, Kviat pisze:
> W dniu 30.10.2022 o 14:23, PD pisze:
>> W dniu 2022-10-30 o 11:43, Kviat pisze:
>>> W dniu 30.10.2022 o 07:31, PD pisze:
>>>> W dniu 2022-10-30 o 00:44, Kviat pisze:
>>>
>>>>>
>>>>> Na dobry początek ci zdradzę, że głosowałem na mniejsze zło.
>>>>> W tym prawdziwym znaczeniu tego określenia.
>>>>
>>>> Zdradzając na kogo głosowałeś, przestaniesz być jedynie "pogromcą
>>>> pislamu", zaczniesz być zwolennikiem czegoś tam.
>>>
>>> A skąd.
>>> Głosując, z braku innego wyboru, na mniejsze zło (w prawdziwym
>>> znaczeniu tego określenia) nadal będę przeciwnikiem zła większego.
>>> Głosowanie przeciwko tworzeniu państwa wyznaniowego, nie oznacza, że
>>> jestem zwolennikiem miziania się z kościołem. Oznacza tylko, że nie
>>> było kandydatów, którzy się z kościołem nie miziają.
>>> Mizianie się z kościołem jest mniej groźne, bo jest szansa, że kiedyś
>>> w końcu będzie miał szansę ktoś, kto z tym zrobi porządek. W państwie
>>> wyznaniowym te szanse drastycznie maleją.
>>>
>>>> Będziesz musiał wziąć na klatę fakt, że twój kandydat posiada jakiś
>>>> bagaż - piękne koszule ale i obsrane majtki. To zmienia twoją dosyć
>>>> wygodną pozycję w "dyskusji".
>>>
>>> Będziesz musiał wziąć (a nie wziąść? To jakaś twoja ukryta cecha
>>> lewacka?
>>> https://www.newsweek.pl/polska/wziasc-czy-wziac-krys
tyna-pawlowicz/f84pgp1) na klatę fakt, że kontrkandydat ma nie tylko obsrane majtki,
ale i zafajdaną koszulę. I buty.
>>> To zmienia twoją dosyć wygodną pozycję w "dyskusji".
>>
>> To podasz w końcu to nazwisko?
>
> A co mi grozi? Bo pisałeś, że to wymaga odwagi.

Idź już dziecko i dupy nie zawracaj :)

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Idzie piąta szpryca, a głupiemu...
Wstydzę się, że pijak Stuhr mówi po polsku!
Będzie polska atomówka!
Agresywna reklama elektro...
Plaga kowidozbrodni.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »