Data: 2004-02-11 14:50:19
Temat: Re: Mieć dzieci...
Od: e...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Do kilku wypowiedzi /od mojej ostatniej/:
- no nieżle. Może przeczytajcie sobie mój pierwszy post w którym pytam o to,
dlaczego cały ten temat jest postrzegany tak stereotypowo. Niejaka Moralistka
przeprowadza moją psychoanlaizę. Więc dowiaduję się, że miałem nieszczęśliwe
dzieciństwo i Bóg wie ile złych doświadczeń z kobietami, uciekam od
odpowiedzialności i w ogóle lubię siedzieć już tylko w kapciach przed
telewizorem i nie mam w życiu nic do zrobienia. Wybaczcie, że się uśmiecham :)
Tak ciężko uwierzyć, że jestem całkiem normalnym facetem, który choć może ma
nieco radykalne poglądy i niekiedy trochę się zapędza, to jednak jest zupełnie
bez przegięć i na pewno nie spędza życia przed telewizorem?
Jak do tej pory nikt mi rozumnie nie wyjaśnił, dlaczego posiadanie dziecka
miałoby byc czymś wartościowszym niż jego nieposiadania - i wszystkie temu
towarzyszące rzeczy jak np. dlaczego mężczyzna chcący mieć dziecko jest
dojrzały a nie chchący jest niedojrzały. Nikt tego nie zrobił, bo stereotypów
nie można logicznie uzasadnić. Jak narazie przekonałem się jedynie - że
szczególnie kobiety w tym temacie - nie potrafią wyjść poza stereotypy. Sorry-
lubię Was kobiety, ale niekiedy przesadnie bujacie w obłokach. Choć... w sumie
ktoś musi, bo świat pełen realistów byłby nie do zniesienia.
K.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|