Data: 2007-05-12 23:10:10
Temat: Re: Miejsce parkingowe dla ON na terenie osiedlowym
Od: "e-Shrek" <e-shrek@po_malpce_tylko_to-->wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chudy" <chuudy[nospam]@poczta.fm> wrote in
news:evle9j$1c32$1@news.mm.pl:
> "koperty". Wygląda ona dokładnie tak, jak to opisałeś. Mam na niej
> wymalowane (przez administratora) numery rej. mojego auta. No i co w
> tym złego?
Ja nie twierdze, ze to cos zlego, tylko jaka jest idea oznaczania ze jest
to miejsce dla ON skoro jest to po prostu prywatne miejsce parkingowe?
IMO albo ON, albo prywatne, laczenie jednego z drugim nie ma zadnego
sensu. A prywatne rozumie nie tylko musi byc dla ON.
> moim miejscu zamieszkania, a nie zastanawiać się za każdym razem czy
> miejsce będzie wolne i ew. martwić się (szczególnie zimą) jak dojść do
> klatki schodowej z powiedzmy bardziej odległego miejsca. Dla Ciebie,
> jako osoby zdrowej przejście zimą 10 czy 100 metrów nie stanowi
> różnicy,
Nie patrz na to tak jednostronnie prosze. Z malym dzieckiem nie jest juz
tak prosto. Fotelik z maluchem, torba ze "sprzetem do dziecka" i pare
innych drobiazgow, plus np. zakupy, teczka czy inne takie.
A w kwestii "mojego" przypadku, ow "ON" jest po prostu osoba starsza i
tyle. Porusza sie samodzielnie. Nie wiem jakie sa zasady przydzielania
identyfikatora, ale z tego samego powodu polowa tej kamieniecy powinna
taki miec :-) A ow czlowiek dodatkowo wymyslil sobie, ze ZDM powinien mu
tam postawic wiate, pniewaz "liscie mu na samochod spadaja" ... Pozostawie
bez komentarza.
--
Pozdrawiam,
e-Shrek
|