Data: 2003-08-17 19:22:56
Temat: Re: Migawka - bylo
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nawrocki wrote:
No i po co się tak spieszyłeś?
Co Ty 'jemioło' z tego zrozumiałeś? Jaki konflikt 'ślepy' 'baranie'?
/potrafisz zrobić obrót 'kapustki' o kąt większy od 0 stopni? To rozejrzyj
się!/.
/a szkoda - liczyłem na odrobinkę więcej/
'nie ma sensu, jest przyczyna'
Chcesz wiedzieć więcej? Rusz 'kapustą'!
Ile UGD odważy się /poświęci swój czas/, żeby 'wydukać' swój własny obraz
Nawrockiego? /komu to potrzebne? Ano, to mnie przeraża leniuchu!/. Wyjaśnię
pod koniec.
Po co to robię? /a zobaczysz, jak już 'przełamiesz' ;)/. I nie prowokuj
pochwał!
Gdybym nie widział sensu, nie pisałbym tego wszystkiego.
Tak krótko: to co napisałeś, to kolejny zlepek niezrozumienia /patrz: w
dalszym ciągu leń śmierdzący/ + manipulacje.
Wymieniam manipulacje:
1.
> (...) ... podejrzewam, że znowu
> tylko my to czytamy (głównie dlatego, że nikogo innego to nie
> zainteresuje, a nikogo to nie zainteresuje, bo jest to nieinteresujące).
Tworzysz 'piękne' tło, ładnie!
2.
> Cóż, być może popełniłem błąd ignorując cię (mówiąc ci, że masz rację, i
> że mnie rozgryzłeś), i oznajmiając, że mam cię za mojego przyjaciela.
> Chciałem poprostu, żebyś dał mi spokój, bo jesteś bardzo zadziorny,
> łapiesz za słówka, i nie dajesz sobie nic wytłumaczyć.
Zakłamany aktorzyna o miernych umiejętnościach - niestety. A po co?
Tycztomek .... jeden uwziął się, prawda? A jak ładnie naszkrobie Łukaszek,
to tycztomek /też wredota?/ pochwali? A? A to dopiero 'anomalia'... - dalej
'ślepyś' /i dalej traktujesz PSP jak wc-wypróżniacz - znowu szkoda, a gdyby
tak połączyć jedno z drugim i trochę 'przeinaczyć'? No o czym mowa? Co z
czym?/.
3.
> Niestety nie jestem tak wygadany jak ty, i dlatego moja odpowiedź będzie
> dość skromna. Po za tym nie zależy mi na tym, aby postawić na swoim; z
> perspektywy marketingu politycznego to nawet jest korzystne, że nastawasz
> na mnie; widownia będzie po mojej stronie, gdy zobaczy, jak mnie dręczysz
> tymi wszystkimi wulgaryzmami.
"widownia będzie po mojej stronie, gdy zobaczy jak mnie....(...)"
Ech Ty żałosny babo-mazgaju! Zakłamańcu! Nie jesteś autentycznym UGD, tylko
leniuchem grającym pod publikę. Oczekujesz poklasków za hurtowe ogłupianie
/otępianie/ Grupowiczów?
Wylazło 'szydło z wora' - i zamiast pomyśleć, to jeszcze pogarszasz - znowu
szkoda.
Tak /nie płacz już/ widownia jest po Twojej stronie a mnie zlinczują ;) Ale
co to zmieni? Wielkie g... Dalej się będziesz marnował - a gdybyś tak
tumanie połączył to co robisz z odrobiną pomyślunku? Nie byłoby lepiej?
Czemu ten imbecyl tycztom to robi? Może /nawet/ do niego dociera to, że
marnujesz czas i 'komputer'?
No znajdź tu odważnego /wśród tych, co to współczują i głaszczą po główce/
co popchnie 'śmierdziela' do przodu? No znajdź, znajdź.... /ale to na
końcu - tam jest odpowiedni cytat/.
/no już jak 'krowie na miedzy'/.
Mamusia bardziej kocha Łukaszka /no już, już - uspokój się ;), masz tutaj
cycusia ;)/.
> (...) Tycztom; ten, który się na mnie uwziął.
> Jeszcze z pół roku temu nie był w stosunku do mnie taki surowy; nawet
> mnie tam za coś chwalił, a ja się jak głupi cieszyłem, że jest choć
> jeden, który przynajmniej stara się mnie zrozumieć. Ostatnio jednak coś
No widzisz 'kurzy móżdżku'? I jak traktować Nawrockiego poważnie?
Tycztom jest zły! Tycztom jest zły! Ej luuuudzie, Gruuuupa, jesteście po
mojej stronie prawda? /to ja wasz Nawroteczek/.
Czyli co? Procedura jest prosta: chwali, to jest dobry i ja /Nawroteczek/
się cieszę. Karci, jest zły i wtedy robi to tylko /w mojej głupawej
świadomości - bo już nie wiem jak to tłumaczyć/ dlatego, że się uwziął drań
przeklęty, ta? Nieźle - znowu szkoda.
Ga! Mało tego, jak chwali, to znaczy, że stara się zrozumieć. No tutaj, to
już mnie położyłeś na 'łopaty'.
/a były momenty, że i tycztomek potrzebował kilku pozytywnych impulsów - ale
trzeba to jeszcze sensownie wykorzystać/
> się zepsuło, i Tycztom przeszedł do ofensywy - zaczął twierdzić, że ja
> udaję, albo że jestem niekonsekwentny. Tycztom; tak, powiedziałem, że
> jest moim przyjacielem. Jeszcze kilka minut temu chciałęm to cofnąć;
> powiedzieć, że kłamałem. Teraz jednak sobie pomyślałem, że zrobię tak,
> jak mawia jedno z przysłów: 'trzymaj swoich wrogów bliżej niż przyjaciół,
> ale pamiętaj, że słabi przyjaciele łatwo stają się wrogami'.
No pięknie. Tycztom znalazł i wytknął, znaczy, że gra w ofensywie. "Bzyknął"
napastnika do przodu, a rozgrywającego dźga szydłem w tyłek, żeby cisnął
piłę jak 'cza'.
Aaaa... daj już spokój z tymi 'odsłonami' czy 'aktami' - przecież to jest
/na razie/ g... warte.
Bredzisz i manipulujesz - zrozumiałbym gdybyś błądził, ale Ty wolisz
manipulować.
OK, widzę, że mój wysiłek nie jest miarodajny - przykręcę trochę elektrody
/napięcie/.
Łukasz: jesteś fajna ASCII-kreacja. Ładnie piszesz itd., ale znalazłem w
Twoich tekstach /widoczne jak na dłoni - uwierz ..../ zbędne 'wymioty'.
Możesz dalej brnąć w swej 'onanistycznej' idei narcyza /głaszcząc różne
członki przed 'mamusinym' lustrem/, albo dojść do tego, co tycztomek gada.
I przestań już z tym konfliktem :)
Z życia wzięte:
Stoję na przystanku autobusowym. Widzę jak dziewczę kombinuję nad
biedronką... /mała, może 4-o letnia dziewczynka/. Myślę sobie:
- pewnie chce pyrgnąć biedronkę na trawkę z tego przystanka...
Podszedłem, podstawiłem palec /biedronka 'wpełzła' jak 'cza'/ i uwolniłem
czerwono czarne biedactwo /w ostatniej fazie podfrunęła sobie żwawo na
trawkę/. A i słonko ładnie świeciło... i biedroneczka była już na trawce....
i wszystko było ślicznie :)
Zadowolony z siebie... hmm.. odwróciłem głowę i stanąłem jak wryty /w
glebę/.
Dziewczynka się rozpłakała, zrobiła taaaaką histerię:
- Tato, Tato, ten Pan wyrzucił naszą biedronkę!!!!!!!! /tu płacz itd./
Mało tego, podleciał Tata /którego wcześniej nie widziałem/, byczysko 2m
/tak jak to Łukasz mnie opisał :))/, ze 'szlugem' i 'nachlany jak cza' i
gada do mnie tak:
- ładnie to burasie? Dziecko się bawiło, to musiał się wtrącić...? Mam ja
teraz Ciebie złapać za ten kark i wyrzucić? /tak jak ty 'tom' biedronkie?/.
Analogie sobie sam dorób :) /a jak pierdykniesz mnie jeszcze raz tym
bumerangiem to zakatrupię :)/
Pisz i 'wierć' /i kombinuj/ - tycztomki też mają sporo w 'plecy'.
P.S. Fajna ch-ka :)) Skąd ta broda? :) /na PSP masz moje foto, porównaj
:))/.
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|