Data: 2003-06-26 09:42:17
Temat: Re: Migrena
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@n...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> :: A co ze statutowymi zobowiązaniami takiej ogranizacji?
> OK, a czy Kościół ma swój statut, w którym określone są cele, na
> które przeznacza pieniądze od wiernych?
> Pytam poważnie, bo nie znam takich szczegółów.
Umowy czy rodzaju działalności gospodarczej nie ma, ale wystarczy
posłuchać prezydenta Watykanu, żeby sobie pogląd na ich stanowisko
wyrobić, prawda?
Organizacje to najwierniejsza IMHO analogia - która w tym punkcie
nie ma pokrycia w przypadku KK.
> :: Jeśli potwierdzisz, będę w szoku.
> Już możesz zacząć być ;-)
Jestem.
Tym niemniej uważam, że mam prawo o tym mówić, skoro wbrew mojej
woli się tak użytkuje moimi pieniędzmi.
> :: (1) Żebrak to nie międzynarodowa korporacja - jak wspomniane AI
> :: albo KK.
> Mowa była o datkach na organizacje charytatywne bez uwzględniania
> ich wielkości. Równie dobrze może to być Osiedlowa Fundacja na
> Rzecz Dzieci Bezdomnych.
W owym (rozwijanym) zdaniu chodziło mi o to, że dla takiej osoby
współczynnik ryzyka (że forsa pójdzie na niezbyt chlubne cele) jest
o wiele wyższy niż w przypadku takich fundacji.
Co nie przeszkadza dać drobnych kwot. To Jego/Jej wybór - jabol czy
kilka bułek. Sam dokonał wyboru.
Jednak w przypadku organizacji prawo stoi raczej po stronie
darczyńców. Oni to nie gęsi/ryby.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
|