« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-03-24 15:51:05
Temat: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogenWitajcie,
Jest mala skrzynka, a w niej dwa bezpieczniki (wylaczniki) nadpradowe
Legrand - 10 A (swiatlo) i 16 A (gniazdka). Przy niskim obciazeniu
(komputer, ladowarki, jakis zasilacz + np. TV) jest OK. Przy znacznie
wiekszym (zelazko 1,8 KW + w/w) - tez jest w porzadku. Jednak po
wlaczeniu mikrofalowki bezpieczniki zaczynaja dosc glosno
bzyczec/trzeszczec. Co sie dzieje ?
Drugi objaw - obserwowany mniej wiecej od tygodnia : listwa halogenowa
(2 x 20 W, 12 V) z wbudowanym transformatorem caly czas rozjasnia sie i
gasnie (czasami calkowicie, aby ponownie sie zapalic za pol minuty).
Listwa podlaczona jest do tego samego obwodu co gniazdka, opisany objaw
ma miejsce niezaleznie od obciazenia obwodu.
Prosze o pomoc w zidentyfikowaniu przyczyny.
Pozdrawiam,
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-03-24 16:03:01
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogen> Witajcie,
>
> Jest mala skrzynka, a w niej dwa bezpieczniki (wylaczniki) nadpradowe
> Legrand - 10 A (swiatlo) i 16 A (gniazdka). Przy niskim obciazeniu
> (komputer, ladowarki, jakis zasilacz + np. TV) jest OK. Przy znacznie
> wiekszym (zelazko 1,8 KW + w/w) - tez jest w porzadku. Jednak po
> wlaczeniu mikrofalowki bezpieczniki zaczynaja dosc glosno
> bzyczec/trzeszczec. Co sie dzieje ?
>
> Drugi objaw - obserwowany mniej wiecej od tygodnia : listwa halogenowa
> (2 x 20 W, 12 V) z wbudowanym transformatorem caly czas rozjasnia sie i
> gasnie (czasami calkowicie, aby ponownie sie zapalic za pol minuty).
> Listwa podlaczona jest do tego samego obwodu co gniazdka, opisany objaw
> ma miejsce niezaleznie od obciazenia obwodu.
>
> Prosze o pomoc w zidentyfikowaniu przyczyny.
>
> Pozdrawiam,
> Wojtek
Gdzieś jest poluzowany kabel. Jak bzyczy przy bezpiecznikach to pewno tam.
Trzeba przykręcić i to w miarę szybko. Potrzebujesz wkrętaka przystosowanego do
pracy pod napięciem. Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami. Jeśli
jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym wkrętakiem z
plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej sytuacji
stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest wystarczająca.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-03-24 18:37:06
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogen
Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5e26.0000007a.47e7d0b4@newsgate.onet.pl...
> Gdzieś jest poluzowany kabel. Jak bzyczy przy bezpiecznikach to pewno tam.
> Trzeba przykręcić i to w miarę szybko. Potrzebujesz wkrętaka
> przystosowanego do
> pracy pod napięciem. Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami.
> Jeśli
> jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym
> wkrętakiem z
> plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej
> sytuacji
> stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest
> wystarczająca.
nie ucz tak ludzi naprawiac elektryki
na jego poziomie znajomości tematu MUSI wyłączyć zabezpieczenie przed swoją
tablicą i pracować beznapięciowo, dodatkowo zaś upewnić się, że nikt (np.
inny domownik) mu nie włączy napięcia podczas pracy
dodatkowo po dokręceniu i załaczeniu napięcia zalecałbym zasymulowanie
"trzeszczącej" sytuacji - czy jest ok
Natomiast jeśli instalacja jest z przewodów aluminiowych .... to zupełnie
inny temat
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-03-24 18:57:13
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogenTomek pisze:
> Gdzieś jest poluzowany kabel. Jak bzyczy przy bezpiecznikach to pewno tam.
> Trzeba przykręcić i to w miarę szybko. Potrzebujesz wkrętaka przystosowanego do
> pracy pod napięciem. Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami. Jeśli
> jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym wkrętakiem z
> plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej sytuacji
> stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest wystarczająca.
Dzieki za odpowiedz. Jest raczej tak jak mowisz, bo w tym samym miejscu
palily sie kiedys styki przy podlaczeniu ...spawarki. Dlaczego przy
mikrofali trzeszczalo, a przy zelazku nie ? Mikro pobiera prad
impulsowo, jak spawarka ?
Pozdrawiam,
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-03-24 19:01:45
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogenPiotrek pisze:
> nie ucz tak ludzi naprawiac elektryki
> na jego poziomie znajomości tematu MUSI wyłączyć zabezpieczenie przed
> swoją tablicą i pracować beznapięciowo, dodatkowo zaś upewnić się, że
> nikt (np. inny domownik) mu nie włączy napięcia podczas pracy
Spokojnie, ja w takich syt. wylaczam bezpieczniki (mam dodatkowa pare
juz na klatce, a jeszcze dalej roznicowopradowy), a i tak boje sie
dotykac nieizolowanych przewodow wiec robie to przy uzyciu kombinerek.
> dodatkowo po dokręceniu i załaczeniu napięcia zalecałbym zasymulowanie
> "trzeszczącej" sytuacji - czy jest ok
> Natomiast jeśli instalacja jest z przewodów aluminiowych .... to
> zupełnie inny temat
Nie, cala instalacja jest nowa, miedziana. Do licznika prowadza zyly 2,5
mm kw.
Pozdrawiam,
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-03-24 21:48:02
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogen>
> Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5e26.0000007a.47e7d0b4@newsgate.onet.pl...
> > Gdzieś jest poluzowany kabel. Jak bzyczy przy bezpiecznikach to pewno tam.
> > Trzeba przykręcić i to w miarę szybko. Potrzebujesz wkrętaka
> > przystosowanego do
> > pracy pod napięciem. Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami.
> > Jeśli
> > jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym
> > wkrętakiem z
> > plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej
> > sytuacji
> > stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest
> > wystarczająca.
>
> nie ucz tak ludzi naprawiac elektryki
> na jego poziomie znajomości tematu MUSI wyłączyć zabezpieczenie przed swoją
> tablicą i pracować beznapięciowo, dodatkowo zaś upewnić się, że nikt (np.
> inny domownik) mu nie włączy napięcia podczas pracy
>
> dodatkowo po dokręceniu i załaczeniu napięcia zalecałbym zasymulowanie
> "trzeszczącej" sytuacji - czy jest ok
> Natomiast jeśli instalacja jest z przewodów aluminiowych .... to zupełnie
> inny temat
>
> Piotrek
>
Nie wiem o co ci chodzi. Pewno piszesz żeby coś napisać. Żeby robić cokolwiek
pod napięciem nie trzeba mieć wiedzy ani umiejętności. Wystarczy jak się ma
świadomość na jakie niebezpieczeństwo się jest narażonym i skąd się to
zagrożenie bierze. O prądzie uczą w szkole i każdy powinien znać skutki jego
działania na organizmy żywe. Samo podłączenie się pod przewód fazowy nie
skutkuje niczym. Codziennie miliony ptaków siadają na przewodach pod napięciem i
nic im się nie dzieje. Dla ludzi zrobiono wkrętaki z plastikowymi rączkami. Na
niektórych jest nawet wybite napięcie pracy. Jeśli nie dopuścić do przepływu
prądu przez ciało to można taką naprawę wykonać odpowiednio zapiłowanym
gwoździem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-03-25 21:04:19
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogen> Dzieki za odpowiedz. Jest raczej tak jak mowisz, bo w tym samym miejscu
> palily sie kiedys styki przy podlaczeniu ...spawarki.
Jak sie 'palily' kiedys, to wypada zrobic przeglad stykow.
Byc moze sa utlenione koncowki przewodow albo zaciski.
> Dlaczego przy
> mikrofali trzeszczalo, a przy zelazku nie ? Mikro pobiera prad
> impulsowo, jak spawarka ?
Byc moze chodzi o moc bierna.
AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-04-02 17:18:34
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacy halogenTomek pisze:
>> Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał
>>> Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami.
>>> Jeśli
>>> jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym
>>> wkrętakiem z
>>> plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej
>>> sytuacji
>>> stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest
>>> wystarczająca.
>> nie ucz tak ludzi naprawiac elektryki
[...]
>>
> Nie wiem o co ci chodzi. Pewno piszesz żeby coś napisać. Żeby robić cokolwiek
> pod napięciem nie trzeba mieć wiedzy ani umiejętności. Wystarczy jak się ma
> świadomość na jakie niebezpieczeństwo się jest narażonym i skąd się to
> zagrożenie bierze.
A co będzie jeśli mając świadomość i wkrętak z plastikową rączką, będzie
stał na gumowej i suchej wycieraczce i mocno dokręcał śrubę na
wyłączniku nadprądowym dociskając wkrętak do śruby aż tu nagle spocona
dłoń zsuwa się po wkrętaku i łapie palcami nieizolowaną jego część a
nasada dłoni oprze się o szynę zerową?
--
broda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-01-20 07:44:09
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacyhalogenTomek pisze:
> Gdzieś jest poluzowany kabel. Jak bzyczy przy bezpiecznikach to pewno tam.
> Trzeba przykręcić i to w miarę szybko. Potrzebujesz wkrętaka przystosowanego do
> pracy pod napięciem. Nie trzeba wtedy wyłączać prądu przed bezpiecznikami. Jeśli
> jesteś osobą odpowiedzialną i uważną to możesz to zrobić zwykłym wkrętakiem z
> plastikową rączka. W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej sytuacji
> stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest wystarczająca.
>
Pod prądem nie wolno grzebać ... Ale jesli juz trzeba,
najwazniejsze to wyeliminowac kopnięcie przez mięsien sercowy.
Zasada jest taka - grzebać tylko i wyłącznie jedną ręką.
Drugą rękę schować trwale za plecy (wsadzic w spodnie
i drapać sie po tylku).
pozdro
--
A S
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-01-21 12:20:21
Temat: Re: Mikrofala i trzeszczaca skrzynka bezpiecznikowa / migajacyhalogen
>> W celu podniesienia bezpieczeństwa wypada w takiej sytuacji
>> stać na jakimś nieprzewodniku. Gumowa sucha wycieraczka jest
>> wystarczająca.
No to poradź jeszcze okulary, rekawice dielektryczne itp.
Kazdy powinien robić co umie i ma pojęcie, a grzbanie przy 230V moze
naprawdę "zaszkodzić .
Ja nie polecam amatorom. a co się stanie gy przewód N
zostanie poluzowany, upalony i amator nie zaskoczy o co chodzi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |