Data: 2012-01-30 23:35:55
Temat: Re: Mikrofala piknęła, a ja zgubiłem wątek ...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony napisał(a):
> ... wszystkich zainteresowanych szczegółami
> bardzo przepraszam, ale mam teraz zajęte ręce.
Znowu nawkładałeś dzieci do mikrofali , a mówią że ojcowie nie są
punktualni, nie myślą o dzieciach, nigdy nie są na czas. A tu proszę
jaki troskliwy ojciec i punktualny żeby dzieci miały dobrze chrupiącą
skórkę...brawa, brawa, brawisimo, buźka, z drugiej strony buźka, tak,
tak, ten pan w nagrodę wygrał książkę kucharską , bestseler roku.
Czyli jak dobrze jest przypalić dzieci, obalamy mit ,że przypalone
dzieci źle smakują. I w paluszki cmok, cmok, wyśmienite są dobrze
chrupiące dzieci. A teraz przechodzimy do kolejnego programu pt; jak
dobrze jest prać dzieci w nowym proszku IXI.
A tak, widzę że Pan policjant przystępuje do konkursu, czym się pan
zajmuje mój drogi?
- Ach jaki pan miły że pyta, właśnie dostaliśmy nowe pałki z długimi
gwintami na końcu, dobrze się nimi teraz staruszkom wyłupuje oczy. Wie
pan te stare były do luftu, ile ja się namęczyłem nad taką jedną
ostatnio żeby jej te koślawe oczy wyłupać, cały mundur miałem
ubryzgany, chłopaki ze mnie się trochę śmiali że nieporadny jestem i
zamiast oczu głowę wydłubałem, ale to się zmieni z nowym nabytkiem.
No też skopaliśmy parę bachorów przed salą z chłopakami w ramach
ćwiczeń rozgrzewających. Tak więc mogę przystępować do konkursu.
Moja metoda jest prosta, najpierw bierzemy dzieciaka i go pałą,
następnie jak wybausza na nas gały to bierzemy pojemnik ze spirytusem
i pryskamy w te gały....zaraz zamykają. To ten sam pojemnik który mamy
na przystankach , spryskujący oczy obywatelom chcącym kupić bilet.
Efekt jest podobny drą się i wbiegają z krzykiem pod nadjeżdzające
samochody, ale my dzieciaka pod samochód nie puszczamy, tylko do
praleczki, tak otumaniony w tym przypadku łatwo wchodzi i szuka
instynktownie schronienia, nie musimy tak jak kiedyś łamać rąk
dziecku, samo wchodzi i teraz to zaprezentuję.....
|