Data: 2002-04-22 21:56:42
Temat: Re: Milosc do grobowej deski
Od: Elżbieta <w...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@2...17.138.62...
> >
> > Moja babcia, okaz zdrowia, zmarła w kilka miesięcy po dziadku, z
> > którym się bardzo kochali. Wszyscy mówili, że to z miłości.
> >
> No to moje (obie) babcie musiały swoich chyba nienawidzić bo zmarły
> ponad 25 lat po nich.
> Dziewczyny czy wy aby trochę nie przesadzacie?
>
A czy ja gdzieś sugeruję, że gdy współmałżonek umrze ileś lat po... to
już nie kochał?
napisałam o Babci, bo tak było, tęskniła strasznie, kochała nas
wszystkich, ale powtarzała, że bez Niego to już nie to samo życie. Tak
się złożyło, ze byłam obecna przy jej śmierci. ten obraz będę pamiętać
zawsze. Rodzina zebrana przy Niej, w ręku gromnica, na warzy uśmiech,
mówiła że nas wszystkich kocha, potem powiedziała "Andrzej na mnie
czeka" i w spokoju odeszła.
Mój drugi dziadek umarł już jakiś czas temu, babcia żyje nadal z czego
strasznie się cieszę i nawet przez myśl mi nie przeszło, że ich miłość
była słabsza niż tamtych dziadków.
--
Elżbieta
|