Data: 2002-05-13 13:23:41
Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomek" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abnbfe$35m$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in message
> news:abjop6$bqv$1@news.onet.pl...
[...] dieta K wiec w twoim wykonaniu nie
> wybawila cie od skutkow wspolczesnych zalecen dietetyki, ale od twojego
> zlego trybu zycia, co nie jest ABSOLUTNIE dowodem na twoje inne
twierdzenia
> atakujace dietetyke, lekarzy i wspolczesna medycyne. Nie powinnas wiec
> dawac siebie jako przykladu ofiary wspoczesnej medycyny i dietetyki oraz
> codotworczego nieomylnego wplywu K. ale oczywiscie zalezy to tylko od
twojej
> uczciwosci, ja przynajmniej bede ciebie stosowac jako przyklad
optymalnego,
> ktory nagina swoje historie celowo.
> iwon(k)a
Zgodnie więc z tokiem Twojego rozumowania, można by stwierdzić, że te
wszystkie tłumy pacjentów w szpitalach i pod gabinetami w przychodniach
nie mają nic wspólnego z zalecaną przez polską medycynę dietą.
Czyli, jeśli chorują, to dlatego, że nie pilnowali piramidki, a więc sami
sobie są winni, to niech teraz cierpią, a jeśli piramidki pilnowali i też
mają pecha chorować, to pewnie winne są ich geeeny! Czyli znów nasza
poczciwa medycyna, broń Boże nie jest wina, na zasadzie: "operacja się
udała, tylko pacjent nie wytrzymał...
[to jego wina, powinien wytrzymać!...] ;))))
Iwon(k)o, czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Ile jeszcze kawałów na temat lekarzy musi powstać, ilu jeszcze samych
lekarzy musi wylądować na sali sądowej, byś spojrzała na ten temat
obiektywnie?
Ja nie krytykuję lekarzy, ja krytykuję bezmyślnych lekarzy i dietetyków, a
jakże!
Za ich pomyłki płaci społeczeństwo swoim zdrowiem i często życiem.
Krystyna
|