Data: 2010-04-14 11:22:47
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 14-kwiecień-10, medea wlazł między psychopatów i wykrakał:
> tren R pisze:
>
>> nie bardzo rozumiem? co zależy?
>> opisuję coś, do czego odniósł się także eichelberger - często ostrą i
>> niegodną krytykę, w obliczu której upadlani byli i są ludzie po jednej ze
>> stron sporu politycznego. taka frustracja w momencie tej tragedii niezwykle
>> łatwo kanalizuje się w ostra agresję.
>> każda akcja powoduje reakcję.
>
> No ja to zrozumiałam zupełnie inaczej - że wcześniejsza ostra krytyka
> powoduje w obliczu takiej tragedii straszne wyrzuty sumienia i
> przekręcanie śruby w drugą stronę.
ale ty mówisz o człowieku pojedynczym - i jego postawie.
ja chcę wskazać na inną rzecz - jaką ci co krytykowali ponad stan,
posiadają w zasadzie sporą "odpowiedzialność", za erupcję tego typu emocji
u innych. może odpowiedzialność to za dużo powiedziane - ale przyczynowość.
to jest trochę jak gwałtowne rozprężenie się materiału.
> Natomiast Twoje słowa odebrałam jako
> krytykę tej wcześniejszej ostrej krytyki - że gdyby była kiedyś godna i
> nieprzesadzona, to obecnie nie byłoby takiego zjawiska, jak walenie
> wahadłem w drugą stronę. No nie wiem, czy się zrozumieliśmy.
tak właśnie uważam.
|