Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-
mail
From: Immon <w...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mobbing w pracy...
Date: Fri, 7 Jul 2006 15:58:40 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 25
Message-ID: <11ycufy6p4o7q$.1jomrt8fq79wz.dlg@40tude.net>
References: <e8l2k4$jel$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: sub219-218.elpos.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1152280713 13727 85.193.219.218 (7 Jul 2006 13:58:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Jul 2006 13:58:33 +0000 (UTC)
X-Sender: 9M944M6+fSu3P3TU7PczTg==
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:347189
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 7 Jul 2006 09:29:50 +0200, marenks napisał(a):
> co jej mozna zaproponowac?
Powinna szukać innej pracy, a póki co "robić swoje", czyli pracować tak,
żeby pracodawca nie znalazł na nią "haka", czyli nie spóźniać się, nie
wychodzić "na chwilę" do sklepu bez wpisu do zeszytu wyjść
prywatnych/służbowych. Można też pójść dalej i jeśli pracodawca w rozmowach
używa zakazanych prawem argumentów to pracownik ma prawo profilaktycznie
je rejestrować (np. dyktafonem w komórce) - niekoniecznie jako ewentualny
dowód dla Sądu Pracy, ale dla - choćby złudnego - poczucia bezpieczeństwa.
(Niech mnie jakiś prawnik oświeci jeśli się mylę) Nie ma sensu też dogadzać
pracodawcy i np. pracować za darmo po godzinach skoro ten i tak postanowił
pracownika się pozbyć, a w międzyczasie maksymalnie go wykorzystać,
urządzając pokazówkę dla innych aby nie marudzili jak "Pan dokręci śrubę".
Istnieje też możliwość, że pracodawca wcale nie zamierza pracownika się
pozbyć, ale chce na nim odreagować swoje niepowodzenia w życiu osobistym
itp. Jednak w tym przypadku - z oczywistych względów - też radziłbym szukać
innej pracy.
Bardzo współczuję tej pani.
Pozdrawiam
--
Immon
|