Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Modlitwa to dobre lekarstwo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Modlitwa to dobre lekarstwo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 97


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2002-10-15 05:24:22

Temat: Re[4]: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: p...@p...onet.pl (Piotr M :) szukaj wiadomości tego autora

We poniedziałek 14 października 2002 o 22:03:07 Można było na grupie przeczytać :


RBT> p...@p...onet.pl (Piotr M :) wrote in
RBT> <1...@p...onet.pl>:


RBT> Dialog=wymiana pogladow?

RBT> A co z niewierzacymi w jedna prawde? :)






Witaj szanowny Rados=B3aw?=

Pozwolisz że zanim odpowem na to co napisałeś wyżej najpierw o Panie
Prof. ( nie chce mi sie o tej porze szukac odnosnego listu

Faktycznie pan prof był już dość dawno przeniósł sie tam gdzie jak
wierze wszelkie pytania filozoficzne znajdą odpowiedz. Swoja drogą
ciekaw jestem czy w związku ztym zadowolony jest z wasnego sposobu
widzenia tychże problemów. Ale za nim to sprawdzę mam nadzieję ze minie
jeszcze troche czasu:). Ale do rzeczy Pisma wspomnianch wraz z panem
prof Gentelmenów. Powinny skutecznie rekompensować niedostatek o którym
piszesz.

A teraz jeśli pozwolisz do aktualnego listu: napisałęś tak powtórze
jeśli pozwolisz :

RBT> Dialog=wymiana pogladow?

Również choć jak sam wiesz nie do konca Mnie bardziej odpowiada
definicja Dialog to otwieranie sie na siebie wzajem.

RBT> A co z niewierzacymi w jedna prawde? :)

A czy ja powiedziałem że istnieje tylko jedna prawda czy raczej
rozwijając jeden jej sposób widzenia :) a odpowiadając na pytanie Cóż
stoi na przeszkodzie by rozmawiać o kazdej z tych prawd "cząstkowych"
ale mogę sie mylić

Na zakończenie bardzo przepraszam za wysłanie "pustej" odpowiedzi na ten
list chwilę temu chyba jeszcze spałem :)

--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2002-10-15 06:09:49

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: "Lech Dubrowski" <l...@i...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

> "Człowiek sprawiedliwy kocha Pana Boga za nic" - mawiał mistrz Eckhart.
> Larry Dossey "Modlitwa to dobre lekarstwo. Jak zbierać uzdrawiające owoce
> modlitwy" - Wydawnictwo Jacek Santorski & Co

Ja wole ks. prof. J. Tischnera:

Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm
(przynajmniej na razie), ale p a r o d i a religii.
(NDW 34)

Jestem głęboko przekonany, że nasza ojczyzna dzisiaj, jak nigdy prawie,
potrzebuje religii, która by Polskę odnowiła. Ale co Polska robi z religią?
Bardzo często czyni narzędziem do nienawiści bliźniego swego.
(Świat zmienił się na lepsze)

Broni się wiary przed próbami zamknięcia jej w "zakrystii", a więc w
obszarze symbolizującym prywatność. Czy słusznie? Czy na tym polega jej
słabość? A może słabość wiary bierze się stąd, że jest ona za mało
"prywatna", a za bardzo "publiczna"?
(WKSW 256)

Czy ludzie Kościoła potrzebują jeszcze innej władzy nad człowiekiem - innej
od tej, jaką daje naturalne pragnienie Boga? Zachodzi niebezpieczeństwo, że
sięgając po inną władzę, ludzie Kościoła pozbawią Kościół tej władzy, jaką
rzeczywiście ma.
(NDW 90)

Ani katolik, ani Polak, ani nikt inny, nie mogą mieć w państwie większych
praw, niż ma człowiek.
(KNM 43)

W moim życiu filozoficzno-kapłańskim nie spotkałem kogoś, kto stracił wiarę
po przeczytaniu Marksa, Lenina, Nietzschego, natomiast na kopy można liczyć
tych, którzy ją stracili po spotkaniu z własnym proboszczem. Jest to bardzo
przykre zjawisko, kiedy lekarz zaraża chorego. Jest w tym też komponent
lęku. Ludzie boją się ludzi i lęk udziela się też duchowieństwu. Ale gdybyś,
człowieku, chciał to zmienić, to zastrzelą, zjedzą, bo twierdzą, że to jest
najlepsza metoda walki ze zgorszeniem.
(Egzamin z wiary)

- Co Ksiądz powiedziałby ludziom, którzy przestają chodzić do kościoła, bo
proboszcz kupił sobie mercedesa?
- Jestem tak tolerancyjny, że jednocześnie podzielam dobry gust proboszcza i
zdanie tych, którzy się mu sprzeciwiają.
- Nawet, gdy ludzie przestają chodzić do kościoła?
- W takim wypadku okazuje się, że kościół nie był dla nich tym, czym być
powinien. Przecież w kościele nie czcimy ani proboszcza z mercedesem, ani
proboszcza bez mercedesa, tylko Pana Jezusa.
(Jestem tolerancyjny)

Kościół to jest nie tylko zgromadzenie świętych i grzeszników, ale także
duchownych, którzy - koniec końców - są starymi kawalerami. Więc są w
Kościele cnoty świętych, winy grzeszników i wady tych, których pod żadnym
pozorem nie należy budzić po obiedzie.
(MPP 149)

Na tym polega istota kapłaństwa, że potrafi pokazać coś, co łączy z sobą
nieprzyjaciół. Na tym polega funkcja duszpasterstwa, aby pokazać, że
nieprzyjaciele są bliźnimi.
(Wielkie zadanie)

Gdy religijność zastępuje religię, wtedy wszystko, co przynależy do wiary i
religii, zostaje wypełnione przeżyciem, uczuciem, wrażeniem: łaska staje się
wrażeniem łaski, grzech przeżyciem grzechu, Eucharystia spotkaniem ze
spotkaniem, Bóg najwyższym entuzjazmem Boga.
(WKSW 11)

Kościół schorowanej wyobraźni nie lubi rozumu. Rozum jest dla niego źródłem
nieustannego zagrożenia. Rozum to cynizm, sceptycyzm, relatywizm. Ale nie
lubi on również zmysłów. Zmysły to subiektywizm, hedonizm, rozpasanie.
Trzeba mieć taki świat, żeby w nim "wszystko przeszkadzało do zbawienia".
(WKSW 11)

Gdy idea tego, co absolutne, zawiera błąd, błędne okazują się również
pozostałe pojęcia. Wtedy Bogiem staje się bóstwo. W przestrzeni otaczającej
człowieka nie ma już miejsca, w którym mógłby się objawić Bóg. Bóg stał się
zbiegiem. Wydaje mi się, że to właśnie przydarzyło się dziś polskiemu
katolicyzmowi.
(WKSW 253)

Chciałbym, żeby mnie postrzegano jako kogoś, kto proponuje pewien typ
myślenia. Nawet wolałbym, żeby najpierw widziano mnie jako myśliciela, a
dopiero na drugim miejscu jako księdza, duchownego, który składa Ofiarę.
Chciałbym przede wszystkim reprezentować szeroki horyzont myślenia
chrześcijańskiego.
(Wierzę w uczciwość tych ludzi)

Kiedyś miałem kazanie dla przedszkolaków i zadałem im pytanie, bo akurat
było święto Jana Kantego, profesora uniwersytetu. - Czy trudno być
profesorem uniwersytetu? - Ach, strasznie trudno - powiedziały dzieci. -
Dlaczego? - pytam, a jeden chłopiec odpowiada. Bo taki musi zawsze mądrze
gadać. I to jest mój słaby punkt, niestety...
(Pytać pytających...)

Mój krajobraz fundamentalny bierze się z gór i trochę z szumu Dunajca.
Krajobraz intelektualny z husserlowskiej redukcji transcendentalnej, to
znaczy z tego horyzontu, w którym można zawiesić wszelkie przekonania i raz
jeszcze je rewidować. Natomiast horyzont religijny z tych drewnianych
kościółków, wśród których wyrastałem - z kościółka w Jurgowie, z kościółka w
Łopusznej. A trochę też ze Starego Sącza i tamtejszej tradycji
franciszkańskiej. Myślę, że moim pierwszym wrzaskiem po urodzeniu - może
poza wrzaskiem o jedzenie, co nas ze sobą łączy - był "Hymn do Słońca".
(MPP 8)

Religijność wsi uformowała cały świat moich doświadczeń. Ująłem to potem w
humorystyczną formułę, że teza, której nie da się przełożyć na góralski, na
pewno nie jest prawdziwa. Chodziło mi o to, że teza, dla której nie można
znaleźć dowodu w doświadczeniu, jest niewiarygodna.
(PPB 18)

Górale specjalnego talentu do cnoty nie mieli. Wręcz przeciwnie, kosztowała
ich ona więcej jako innych. Ale mieli talent do pokuty.
(IOH 92)

Kultura góralska jest wielka nie przez to, że jest góralska, ale przez to,
że jest ludzka. Celem tej kultury nie jest góralszczyzna, ale jest
człowieczeństwo.
(BM 67-68)

Moje powołanie jest aksjologiczne, jest próbą wyboru wartości. Istnieje też
oczywiście problem celibatu. Ale gdy idzie się do seminarium, nie ma się
jeszcze pełnej świadomości domu. A celibat to jest przede wszystkim problem
posiadania domu. Dopiero później odkrywamy, że my, księża, jesteśmy ludźmi
bezdomnymi. Jak ptaki przelotne. Kandydat na kleryka nie może tego rozumieć,
bo jest jeszcze w wieku swobody.
(MPP 20)

Jeżeli do czegoś doszedłem w filozofii człowieka, to tylko dzięki wglądowi w
sytuacje wyznawane podczas spowiedzi.
(PPB 76)

Od razu zostałem ulokowany wśród intelektualistów. A intelektualista jest
istotą niezależną. Ma swoje miejsce w Kościele i może bardzo wiele, pod
warunkiem zachowania pewnego samokrytycyzmu i odwagi wystawienia się na
krytykę.
(MPP 336)

Jestem bardzo głęboko przekonany, że jednym z warunków mojego funkcjonowania
w polskim Kościele jest pokonanie w sobie pragnienia władzy innej niż ta,
jaką mogę mieć dzięki suwerennemu myśleniu.
(MPP 336-337)

Zawsze muszę kopać o te pół metra dalej, niż - jak mi się wydaje - znajduje
się mój skarb.
(MWW 13)

Świat mi się zbyt podoba, abym usiłował go zmieniać. Jestem jak lekarz,
który zamiast leczyć, pracę doktorską z choroby pisze.
(Pytać pytających...)

Nie mam świadomości dokonywania przełomu. Mam tylko poczucie, że ludzie
często się mylą.
(MPP 510)

Powtarzałem moim kolegom, że jak mnie dziś z Kościoła wyrzucą, to jutro będą
mnie zapraszali na nabożeństwa ekumeniczne.
(MPP 514)

Kant powiada, że teodycea to próba rehabilitacji Pana Boga za świat, który
stworzył. Ja w pewnym sensie uprawiam taką teodyceę. Usiłuję rehabilitować
Pana Boga, choć nie jestem pewien, czy On zechce mnie zrehabilitować za tę
rehabilitację...
(PPB 11)

Leszek


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.394 / Virus Database: 224 - Release Date: 2002-10-03


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2002-10-15 07:40:38

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora



Pearl wrote:
>
> Użytkownik "Andrzej Abraszewski" <a...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:3DA729DB.27D28950@clan.pl...
> >
> [...]
> >
> > Swoja droga zlamane zostalo prawo bo jakos nie widze pod cytowanym
> > teksem zezwolenia na poslugiwanie sie nim poza oryginalnym adresem WWW
> > gdzie jak latwo zauwazyc zamieszczono uwage o prawach autorskich
> >
> > ( Š 2002 Nowy Pompon
> > wszelkie prawa zastrzeżone
> > redakcja )
>
> Może prawo do czytania też jest zastrzeżone?
>
> Takie zastrzeżenia to oni mogą sobie wsadzić gdzieś. :-)


:) Wierz przeciez ze zartowalem. Przeciez to byl dzien obchodow, radosci
i takiego tam przekomarzania sie, nnno (czasem drobnych utarczek ;-) )

>
> USTAWA
> z dnia 4 lutego 1994 r.
> o prawie autorskim i prawach pokrewnych

> Rozdział 1
> Przedmiot prawa autorskiego
>
> Art. 4. Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:

> 4) ***proste informacje prasowe.***

Zas jesli chcesz ciagnac ten watek (podpierasz sie Ustawa) to musze
stwierdzic ze ten paszkwil nie jest jak podkresliles :

> 4) ***prosta informacja prasowa.***

Czujesz subtelna roznice ?

Gdby na stronie WP (w newsach) napisano Prezydent K to ..uj (a nie
zaprzeczysz ze to "PROSTA informacja prasowa") i gdybys to "chop do
schowka i chyc do listu" a na stronie WP by bylo ze "wszelkie prawa ..."
to ... jak chcesz moge odnalzec Ci stosowny paragraf z kpc .

Ale spoko, spij spokojnie, nie napisze do SH - az taki nie jestem ;-)

pozdrowka

A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2002-10-15 08:46:13

Temat: INFORMOWANIE a Spam ( bylo Re: ZLO i spuer zlo )
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Radosław Tatarczak" wrote:
>
> Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote in <3...@c...pl>:
>
> >> To jest jednak spam, religijny i promujacy jakis produkt.
> >
> >Ale po pierwsze "spamer" nie mial w tym zadnego interesu (wiec coz to za
> >spam ?)
>
> Potem podal link i cene, to jest spam.

Tak ale to nie bylo link do jego "biznesu" i nie On z tej ceny mial miec
profity. Byla to wiec jedynie I N F O R M C J A - a nie spam

> >
> >Po drugie "produkt" zawieral tresci mogace sluzyc uczestnikom tej grupy
>
> Raczej powinien pisac na misc.paranauki.

Nie przekonales mnie


> >Po trzecie w koncu nie ma zadnego znaczenia czy byly to tresci religijne
> >czy np o wielkosci napletka i eskimosow ;-)
>
> Istotne, bo NTG to czesto synonim spamu.

Jesli jednak eskimosem bylby OzN a jego problem bylby w srodowisku
ogolnie dokuczliwym to czemu nie ? Napewno by sie okazalo ze i w Polsce
chlopaki z N maja klopoty z napletkiem ;-)


> >> Takie ksiazki sa szkodliwe, ile osob zmarlo bo nie podjelo kuracji
> >> rakowej, bo naczytalo sie podobnych rewelacji?
> >
> >Ile ? A ilu pomoglo ? Tak mozemy zdewauowac kazda terapie. Pisalem w tym
>
> Samowyleczenia raka sa rzadsze niz rezygnacje z terapii na rzecz ziolek.

W 99,99999% sie z Toba zgadzam. Pewne jednak porcja niepenowsci ciagle
we mnie siedzi. A jesli choc jednemu pomoglo to zle ? To dlatego mamy
kogos potepiac i przeganiac ? Zauwaz ze dr Barnard (ha, zreszta clala
medycyna tak funkcjonuje) tez musial walczyc z niewiara i oportunizmem.
Co powiesz Radku temu naszemu bratu w chorobie ktory uzbieral 150 000
dolarow na przeszczzep mioblastow ? Ze jest glupi, ze jest durniem, ze
masz jego nadzieje w de .. Chcesz dam Ci namiary na podobna akcje ktora
teraz prowadzi sie w gminie Gorzkowice. Pojedz tam i powiedz Lukaszowi
co o nim myslisz. Pojedziesz, potrafisz przekonac ? ...


> >watku o moich kontaktach z "guslarzami", uwazasz zem zatracil instynkt i
> >... czegokolwiek zaniechalem. czy pamietasz nasze dysputy na temat
> >nadziei ? Mnie one dawaly wiele (a chyba nie jestem przyglupem), dawaly
> >swiatlo w tunelu, nadzieje, szanse . Zwykle pogaduchy z bratem w
> >chorobie ! Czujesz to ?!
>
> Co innego nadzieja, co innego szarlataneria, nie mam nic przeciwko
> guslarzom, poki nie zaczna ubierac sie w piorka naukowe.

Zauwaz ze to co robia lekarze na poczatku swoich odkryc naukowych to
wlasnie szarlataneria a najczesciej pacjent potrzebny jest jako "krolik
doswiadczalny". Ale _tylko_ tak mozna generowc postep . Zauwaz ze robi
sie to w tzw "bialych rekawiczkach" wiec mniej to wszysko "boli"
zatroskanych o swoj los. Osobiscie walcze (czyt, przecieram sciezki) by
byc takim "kroliczkiem doswiadczalnym" by moc wpasc w "szpony" takich
jak dr Law, dr Rudnicki prof Brown - formalnie, stosujac Twoje skale
ocen , na dzis, wlasnie szarlatanow czy guslarzy.

> >
> >Dlatego'm zabral glos w obronie. Dlategom'm promowal dzien Papieski i
> >zacytowal fragmenty z Jego nauki, to wlasnie, czesto pojawiajajce sie
> >tam slowo "nadzieja"
>
> Ok, czynisz to jednak bez zadecia pseudonauk.

:) Bo wiem ze flizofowac trzeba bez zadecia. Bez pompy (casus : A co to
jest ZLO ?! itd itp)


> >> Wyjezdza z jakims pseudonaukowym
> >> belkotem,
> >
> >???? Ja czytalem tylko relacje ludzi ktorym modlitwa pomogla inaczej sie
> >poruszac (wcale nie fizycznie)
>
> Ja znam takich ludzi, mkarwat pisal o "naukowym" potwierdzeniu na
> skutecznosc modlitwy, to jest pseudonaukowy belkot jak wol ;)

Mam nadzieje ze nie ja mam sie za Niego wypowiadac ;-)

> >Gdzie mamy ten pseudonaukowy wowod. Wybacz ale zbyt dlugo siedzialem w
> >nauce, zbyt wiele mam za soba dociekan naukowych ze potrafie dostrzec
> >naukowosc a tym bardziej odroznic ja od pseudonaukowosci.
>
> To jak nazwac rzekome badania, ktore potwierdzaja skutecznosc modlitwy?
> Nawet nie podal metodologi, opisu grupy badawczej, o rozkladzie, grupie
> kontrolnej nawet nie wspominajac.

Radku nie ma czegos takiego jak "nadziejomierz" - nie mozna wiec podac
metodologii.
Nadziej to nadzieje - ale ja mamy albo nie. Jesli cos (ktos) moze
spowodowac ze ktos w beznadziei bedzie ja mial to dobrze. Czy wiesz po
co jest ostatnie namaszczenie ?

> >Chcesz filozofie wstawic w ramy metod naukowych ? Ciekawe jak Ty to
> >sobie wyobrazasz ? :)
>
> Odwrociles kolejnosc, to on pierwszy chcial filozofie wstawic w ramy
> naukowe, temu protestuje :))

Relacja nie jest aspirowaniem do proby maukowego podejcia. Tak mi sie
wydaje.
Czy jak zrelacjonuje ze : widzialem UFO to bedzie od razu oznaczac ze
prowadzic chce z tego jakis naukowy wywod wyporowadzic ? Czy jak powiem
: wiecie fajny film dzisiaj widzialem (to znany cytat jak wiemy) - to
czy to bedzie oznaczalo ze przekonywac chce do tresci czy do seksualizmu
panny Basienki (ktora akurat w tym filmie wystepowala) w kontekscie
badan nad objawami efektow skornych na ciele kobiety w okresie
rozrodczym i wieku dojrzalym na przykladzie gminy Siunki Gorne w latach
1789-1792 ? ;-)
- czy tylko INFORMUJĘ ?

> >> nie podaje metodologii, powoluje sie na jakies anonimowe cuda.
> >
> >Zauwaz ze On tylko dal nam podpowiedz. Zauwaz ze do niczego nie
> >namawial.
>
> Namawial, trudno inaczej nazwac cytowanie ustepow z ksiazki i podawanie
> linkow, gdzie kupic.

Ja to nazwywam uczynnoscia lub tzw pelna INFORMACJA. B.lubie gdy ktos
dobrze poda mi jakies namiary. Gdy nie musze korzystac z porad typu :
"poszukaj w Internecie" :)

> >
> >Powiedz mi czy slyszales cokolwieczek na temat metodologi badania
> >zjawisk (?) z pogranicza filozofii ?
>
> Niczym sie nie rozni od popperologi i pozniejszych epigonow, trudno mowic o
> metodologii, kiedy powoluje sie na ontologicznie niezbadanego Boga.
> Twierdzen filozofii sie nie dowodzi i pisze to z punktu widzenia osoby,
> ktora wiecej czyta o filozofii.

Piatka z plusem . O tym samym caly czas pisze. Nawet chlop ma swoja
filozofie (tzw filozofia chlopska) i nawet mu sie nie snilo by to tego
zaprzac konia a coz dopiero metodologie ;-)

> >> Nina Liedtke, Nina Liedtke, Nina Liedtke ;)))
> >
> >:) A kysz, akysz :))
>
> Oj nie powiem kto w stosunku do niej byl zacietrzewiony :)

Do Niej ? wiesz jak ktos bez kindersztuby, jak ktos z jakas bojowka
wpada i "huzia na juzia" to wybacz ale nawet orzel sie zacietrzewi (
czyt, wk..wi). Mysle ze to mila i madra panienka byla tyle ze w zle
towarzystwo popadla idac tzw road to Hell ;-) .Ale, ale, nie ma Jej tu
wiedz nie wypada .... obrabiac.

> >> Mimo sympatii do Ciebie, nie moge zaakceptowac Twojej agresji
> >
> >??? Nie przesadzasz ? Od razu agresji ? Dzis wyjasnilem o co mi chodzi,
> >robi z siebie wala, to rownie dobrze moge powiedziec ze jest marksita.
> >Rownie niezrozumiale, jak widac to dla tego pana.
>
> Bo ja jestem polmarksista, dlatego bawi mnie uzywanie Marksa jako obrazy :)

Mysle ze tych co przeszli lagry, co gnija w wiezieniach na Kubie i w
Korei, co
gina w tzw "imie czegos tam" to jednak troche prostuje ("glowa do gory
chlopie
wyplenimy to" - mowia bedacy z nim(i) przyjaciele) i przypomina ze jest
(bylo)
ZLO ktoremu na imie bylo marksizm (leninizm, stalinizm, komunizm ...
globalizm ;-) )

> >> w stosunku do JC, acha nie rozumiem co ma
> >> marksizm do tej dyskusji.
> >
> >juz wiesz ?
>
> Tepym musisz wyjasnic dokladniej, takze mnie ;)

Po coz Ci ta kurtuazja - wiesz a udajesz ze nie wiesz ;-)

> >PS Marksisci tez pytali o definicje ZLA ;-) i robierali je na atomy.
> >Czy widac je ? Czy samkuje ? czy w lozku to jest samo zlo czy tez super
> >zlo ? itd itd Przepraszam ze szydze ale sam rozumiesz.
>
> Ale zlo to marksisici rozbierali na atomy, znacznie pozniej niz ojcowie
> kosciola i inni akwinaci :)

Dokladnie ! Wszak to "tylko" fliozofia. Mozna bylo jednak przypuszczac
ze marksisci (choc nie tylko, mozna powiedziec pompatycznie Ludzkosc)
jakies nauki z tego wyciageli(a). Jak widzisz nauki ida w las. Mamy
globalizm i bin Ladena. Widzisz jakas roznice z tym co bylo 100, 500 i
100 lat temu ?

Nie, nie wciagaj mnie w dyskusje na takiei, nie szukajmy TU odpowiedzi
na pytanie "Quo vadis domine"
Ktos inny je zadal i jak wiemy ze jest to jedno z tych tzw
filozoficznych ...

... skoro np TA grupa nie wie dokad isc, czy na wojne czy na rynek, czy
po swoje czy po cudze, czy dla siebie samych czy dla samych sobie ....


A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2002-10-15 10:54:45

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: "Pearl" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Abraszewski" <a...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3DABC676.EB5329AF@clan.pl...
>
> Ale spoko, spij spokojnie, nie napisze do SH - az taki nie jestem ;-)
>
> pozdrowka

Trochę mi ulżyło. Dzięki. :-)

--
Pozdrawiam.
Perła
____________________________________________________
____________________
Rozpasanie i hulaszczy tryb życia emerytów i rencistów rujnują budżet RP.
(C) Pearl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2002-10-15 14:57:11

Temat: Re: INFORMOWANIE a Spam ( bylo Re: ZLO i spuer zlo )
Od: r...@n...pl (Radosław Tatarczak) szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote in <3...@c...pl>:

>> Potem podal link i cene, to jest spam.
>
>Tak ale to nie bylo link do jego "biznesu" i nie On z tej ceny mial miec
>profity. Byla to wiec jedynie I N F O R M C J A - a nie spam

To byla reklama.


>> Istotne, bo NTG to czesto synonim spamu.
>
>Jesli jednak eskimosem bylby OzN a jego problem bylby w srodowisku
>ogolnie dokuczliwym to czemu nie ? Napewno by sie okazalo ze i w Polsce
>chlopaki z N maja klopoty z napletkiem ;-)

pl.soc.eskimosi.napletki ;)))

>> Samowyleczenia raka sa rzadsze niz rezygnacje z terapii na rzecz
>> ziolek.
>
>W 99,99999% sie z Toba zgadzam. Pewne jednak porcja niepenowsci ciagle
>we mnie siedzi. A jesli choc jednemu pomoglo to zle ? To dlatego mamy
>kogos potepiac i przeganiac ? Zauwaz ze dr Barnard (ha, zreszta clala
>medycyna tak funkcjonuje) tez musial walczyc z niewiara i oportunizmem.

Eee on walczyl z niewiara, ale jakos uzasadniona, bano sie, ze skutki
uboczne beda duze a ryzyko odrzutu tyz, wczesniej przeszczepiano serca psom
i efekty byly mizerne. No i kosciol protestowal, rodziny oponowaly i nie
bylo organow. Tak wiec nie trafiles :)) Nie byl Barnard samotnym jezdzcem
przeciwko medycynie.
>Co powiesz Radku temu naszemu bratu w chorobie ktory uzbieral 150 000
>dolarow na przeszczzep mioblastow ? Ze jest glupi, ze jest durniem, ze
>masz jego nadzieje w de .. Chcesz dam Ci namiary na podobna akcje ktora
>teraz prowadzi sie w gminie Gorzkowice. Pojedz tam i powiedz Lukaszowi
>co o nim myslisz. Pojedziesz, potrafisz przekonac ? ...

Nie dobijaj mnie, to ludzie jeszcze zbieraja? Nadzieja nadzieja, ale to
swinstwo tak naciagac ludzi dobrej woli. Te 600 tys. zl to 15 respiratorow
domowych i Ty nie protestujesz?

>> Co innego nadzieja, co innego szarlataneria, nie mam nic przeciwko
>> guslarzom, poki nie zaczna ubierac sie w piorka naukowe.
>
>Zauwaz ze to co robia lekarze na poczatku swoich odkryc naukowych to
>wlasnie szarlataneria a najczesciej pacjent potrzebny jest jako "krolik
>doswiadczalny". Ale _tylko_ tak mozna generowc postep . Zauwaz ze robi
>sie to w tzw "bialych rekawiczkach" wiec mniej to wszysko "boli"

Nie o to chodzi, dr Law falszowal wyniki, manipulowal statystykami, to nie
jest szarlataneria.
>zatroskanych o swoj los. Osobiscie walcze (czyt, przecieram sciezki) by
>byc takim "kroliczkiem doswiadczalnym" by moc wpasc w "szpony" takich
>jak dr Law, dr Rudnicki prof Brown - formalnie, stosujac Twoje skale
>ocen , na dzis, wlasnie szarlatanow czy guslarzy.

Kto broni dr Law, zeby pokazal wyniki wlasnych badan? Co powiesz tym co
zbieraja na respiratory w kontekscie 600 tys. zl? Sorry chlopaki jade do
Korei? Ok, jesli guslarz powie mam teorie i potrzebuje kroliki ide w
ciemno, ale Law OBIECUJE wyleczenia, jak to nazwiesz?
>
>> >Gdzie mamy ten pseudonaukowy wowod. Wybacz ale zbyt dlugo siedzialem
>> >w nauce, zbyt wiele mam za soba dociekan naukowych ze potrafie
>> >dostrzec naukowosc a tym bardziej odroznic ja od pseudonaukowosci.
>>
>> To jak nazwac rzekome badania, ktore potwierdzaja skutecznosc
>> modlitwy? Nawet nie podal metodologi, opisu grupy badawczej, o
>> rozkladzie, grupie kontrolnej nawet nie wspominajac.
>
>Radku nie ma czegos takiego jak "nadziejomierz" - nie mozna wiec podac
>metodologii.

Ale on powolal sie na BADANIA, czyli metodologia jest ;)
>> Odwrociles kolejnosc, to on pierwszy chcial filozofie wstawic w ramy
>> naukowe, temu protestuje :))
>
>Relacja nie jest aspirowaniem do proby maukowego podejcia. Tak mi sie
>wydaje.

Hola, jesli przepisuje cytat to sam go broni, a nie zwala dowod na autora
cytatu.
>Czy jak zrelacjonuje ze : widzialem UFO to bedzie od razu oznaczac ze
>prowadzic chce z tego jakis naukowy wywod wyporowadzic ? Czy jak powiem

Tak, ze uFo istnieje, bo skoro odrzucil hipoteze samolotu i balonu itp. i
nazywa go niezidentyfikowanym, to cos jednak wyprowadza, chyba ze tak
nazwal bo nie rozroznia samolotu od furmanki :)))
>: wiecie fajny film dzisiaj widzialem (to znany cytat jak wiemy) - to
>czy to bedzie oznaczalo ze przekonywac chce do tresci czy do seksualizmu
>panny Basienki (ktora akurat w tym filmie wystepowala) w kontekscie
>badan nad objawami efektow skornych na ciele kobiety w okresie
>rozrodczym i wieku dojrzalym na przykladzie gminy Siunki Gorne w latach
>1789-1792 ? ;-)

Tyle, ze to mkarwat uznal film za srodek przekonania iz panna Basienka to
seksbomba. To on podal warunki nie ja.

>Piatka z plusem . O tym samym caly czas pisze. Nawet chlop ma swoja
>filozofie (tzw filozofia chlopska) i nawet mu sie nie snilo by to tego
>zaprzac konia a coz dopiero metodologie ;-)

To nie ja ustawilem modlitwe w kontekscie badan naukowych.
>Do Niej ? wiesz jak ktos bez kindersztuby, jak ktos z jakas bojowka
>wpada i "huzia na juzia" to wybacz ale nawet orzel sie zacietrzewi (
>czyt, wk..wi). Mysle ze to mila i madra panienka byla tyle ze w zle
>towarzystwo popadla idac tzw road to Hell ;-) .Ale, ale, nie ma Jej tu
>wiedz nie wypada .... obrabiac.

Ale ty jestes a to Ty imo jak bezzasadnie zaatakowales :) Kcesz dowody? ;)

>> Bo ja jestem polmarksista, dlatego bawi mnie uzywanie Marksa jako
>> obrazy :)
>
>Mysle ze tych co przeszli lagry, co gnija w wiezieniach na Kubie i w
>Korei, co
>gina w tzw "imie czegos tam" to jednak troche prostuje ("glowa do gory

Raczej pokazuje, ze kazda ideologie mozna chamsko przyciac (vide Nietzsche
i nazizm, Marks i stalinizm) i nie daj sie zwiesc, ze w PRL byl marksizm,
bo i tam byla kasta posiadajacych. Ale jestem tylko polmarksista, bo
zgadzam sie z opisem kapitalizmu, ale wyrzucam nadzieje w klase robotnicza
i podobne utopijne bzdury.
>chlopie
>wyplenimy to" - mowia bedacy z nim(i) przyjaciele) i przypomina ze jest
>(bylo)
>ZLO ktoremu na imie bylo marksizm (leninizm, stalinizm, komunizm ...
>globalizm ;-) )

Kurde nastepny ktory stosuje "indukcje" Zawadzkiego ;))

>Dokladnie ! Wszak to "tylko" fliozofia. Mozna bylo jednak przypuszczac
>ze marksisci (choc nie tylko, mozna powiedziec pompatycznie Ludzkosc)
>jakies nauki z tego wyciageli(a). Jak widzisz nauki ida w las. Mamy
>globalizm i bin Ladena. Widzisz jakas roznice z tym co bylo 100, 500 i
>100 lat temu ?

Tak, ale oczywiscie tylko fylozofowie mysleli ze zbawia swiat, bo sama
filozofia nie ma mocy sprawczej, a ludzie kochaja sie mordowac :)



Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2002-10-15 17:48:42

Temat: Re: INFORMOWANIE a Spam ( bylo Re: ZLO i spuer zlo )
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Radosław Tatarczak" wrote:
>
> Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote in <3...@c...pl>:
>
> >> Potem podal link i cene, to jest spam.
> >
> >Tak ale to nie bylo link do jego "biznesu" i nie On z tej ceny mial miec
> >profity. Byla to wiec jedynie I N F O R M C J A - a nie spam
>
> To byla reklama.

To juz predzej ! - jednak ze wskazaniem na nieszkodliwa (w zamierzeniu).

> >Jesli jednak eskimosem bylby OzN a jego problem bylby w srodowisku
> >ogolnie dokuczliwym to czemu nie ? Napewno by sie okazalo ze i w Polsce
> >chlopaki z N maja klopoty z napletkiem ;-)
>
> pl.soc.eskimosi.napletki ;)))

Ooo nie ! Jesli juz to pl.soc.inwalidzi.eskimosi.napletki ;-)

> >Co powiesz Radku temu naszemu bratu w chorobie ktory uzbieral 150 000
> >dolarow na przeszczzep mioblastow ? Ze jest glupi, ze jest durniem, ze
> >masz jego nadzieje w de .. Chcesz dam Ci namiary na podobna akcje ktora
> >teraz prowadzi sie w gminie Gorzkowice. Pojedz tam i powiedz Lukaszowi
> >co o nim myslisz. Pojedziesz, potrafisz przekonac ? ...
>
> Nie dobijaj mnie, to ludzie jeszcze zbieraja? Nadzieja nadzieja, ale to
> swinstwo tak naciagac ludzi dobrej woli. Te 600 tys. zl to 15 respiratorow
> domowych i Ty nie protestujesz?

Protestuje (moge podeslac kopie listu do gminy Gorzkowice i cala
opowiesc o tym jak to sie nie mozna dodzwonic do Pana Zwiefki czyli do
Telekuriera TVP3 ktory wyemitowal reportaz o Lukaszu) ! I co z tego ?!
Cieply mocz ciagle w modzie :(

> >. Ale _tylko_ tak mozna generowc postep . Zauwaz ze robi
> >sie to w tzw "bialych rekawiczkach" wiec mniej to wszysko "boli"
>
> Nie o to chodzi, dr Law falszowal wyniki, manipulowal statystykami, to nie
> jest szarlataneria. Zatroskanych o swoj los.

To nie do konca tak. Pewnych rzeczy celowo sie nie ujawnia. Do tego
wiemy ze medycyna rzadzi sie zasada "primum non nocere" . Ale nie chodzi
o szkode materialna (te 100000 baksow) a na tzw zdrowiu. Zejsc nie bylo
wiec jest OK. Widzisz ze tez ironizuje ale pokaz mi uczciwego lekarza,
prawnika, polityka ...

> >Osobiscie walcze (czyt, przecieram sciezki) by
> >byc takim "kroliczkiem doswiadczalnym" by moc wpasc w "szpony" takich
> >jak dr Law, dr Rudnicki prof Brown - formalnie, stosujac Twoje skale
> >ocen , na dzis, wlasnie szarlatanow czy guslarzy.
>
> Kto broni dr Law, zeby pokazal wyniki wlasnych badan?

To na tej zasadzie, takie samo pytanie mogli zadac Rosjanie Amerykanom
gdy pracowali nad Projektem Manhatan. ;-)

Radku, nie wiesz ze nie ma obowiazku publikowania wynikow badan ? Robi
sie tak tylko wowczas gdy jest tzw wyscig (ostatnia zwiazany z DNA
czlowieka) i zalezy nam na miejscu na mecie (czyt. na pieniadzach,
patentach itp)


> Co powiesz tym co
> zbieraja na respiratory w kontekscie 600 tys. zl? Sorry chlopaki jade do
> Korei? Ok, jesli guslarz powie mam teorie i potrzebuje kroliki ide w
> ciemno, ale Law OBIECUJE wyleczenia, jak to nazwiesz?

Wiem co napisalem do Gorzkowic. Tak w ogole to temat dosc wazki i wart
przedyskutowania. Chocby wlasnie w kontekscie tak czesto, przeze mnie
ostatnio, podnoszonej tu ... NADZIEI.

> >Radku nie ma czegos takiego jak "nadziejomierz" - nie mozna wiec podac
> >metodologii.
>
> Ale on powolal sie na BADANIA, czyli metodologia jest ;)

A wiec mam szczescie ze to nie ja powiedzialem ;-) Tak, tu pojawia sie
nam nowy temat. Chocby taki : czy model myslowy moze byc przez nas
badany ? Z tego co pamietam ze szkoly, za co zreszta ostatnio przyznanno
nagrode Nobla z fizyki, to by wynikalo, ze stosujac metody posrednie
mozna badac cos czego nie ma . Nnno praktycznie nie ma (w punktu
widzenia duzego)- neutrino nie ma masy ani ladunku a jednak udowodniono
ze jest JEST. To moze tak samo da sie zrobic z nadzieja, jak myslisz ?
Czy potrafilbysmy zaproponowac metode posredniego pomiaru nadziei ?


> >Czy jak zrelacjonuje ze : widzialem UFO to bedzie od razu oznaczac ze
> >prowadzic chce z tego jakis naukowy wywod wyporowadzic ? Czy jak powiem
>
> Tak, ze uFo istnieje,

UFO w ujeciu ufoludkow czy ufologow ?
Zeby bylo UFO musimy miec ufoludka (teoremat Abraszewskiego ;-) ). By
tylko pogadac o UFO mozemy pogadac z ufologami.

> bo skoro odrzucil hipoteze samolotu i balonu itp. i
> nazywa go niezidentyfikowanym, to cos jednak wyprowadza, chyba ze tak
> nazwal bo nie rozroznia samolotu od furmanki :)))

Czyli pogadalismy :)


> >: wiecie fajny film dzisiaj widzialem (to znany cytat jak wiemy) - to
> >czy to bedzie oznaczalo ze przekonywac chce do tresci czy do seksualizmu
> >panny Basienki (ktora akurat w tym filmie wystepowala) w kontekscie
> >badan nad objawami efektow skornych na ciele kobiety w okresie
> >rozrodczym i wieku dojrzalym na przykladzie gminy Siunki Gorne w latach
> >1789-1792 ? ;-)
>
> Tyle, ze to mkarwat uznal film za srodek przekonania iz panna Basienka to
> seksbomba. To on podal warunki nie ja.

Widac panna Basienka to seksbomba :) i nie bylo potrzeby pisania
doktoratu nt

"Badania nad objawami efektow skornych na ciele kobiety w okresie
rozrodczym i wieku dojrzalym na przykladzie gminy Siunki Gorne w latach
1789-1792 ?"

Och, jak Ty mnie meczysz ! A moze po prostu poprosimy o adres panny
Basienki a nie tak ogrodkami probujemy sie dowiedziec ? Hm ?

> >Piatka z plusem . O tym samym caly czas pisze. Nawet chlop ma swoja
> >filozofie (tzw filozofia chlopska) i nawet mu sie nie snilo by to tego
> >zaprzac konia a coz dopiero metodologie ;-)
>
> To nie ja ustawilem modlitwe w kontekscie badan naukowych.

Ale ciagle o nia pytasz. Spytaj moze jakiegos chlopskiego filozofa o
jego metodologie. Sam ciekaw jestem co odpowie ?


> >Do Niej ? wiesz jak ktos bez kindersztuby, jak ktos z jakas bojowka
> >wpada i "huzia na juzia" to wybacz ale nawet orzel sie zacietrzewi (
> >czyt, wk..wi). Mysle ze to mila i madra panienka byla tyle ze w zle
> >towarzystwo popadla idac tzw road to Hell ;-) .Ale, ale, nie ma Jej tu
> >wiedz nie wypada .... obrabiac.
>
> Ale ty jestes a to Ty imo jak bezzasadnie zaatakowales :) Kcesz dowody? ;)

Nie masz wszystkich dowodow. Niestety wiele rzeczy dzialo sie na priva
wiec kazda Twoja teoria obarczona jest bledami. Nie ta metodologia
analizy moze byc zastosowana . Ty mozesz jedynie analizowac skutki nie
znajac jednak przyczyn nie masz tzw pelnego obrazu cietrzewienia ;-)

> >ZLO ktoremu na imie bylo marksizm (leninizm, stalinizm, komunizm ...
> >globalizm ;-) )
>
> Kurde nastepny ktory stosuje "indukcje" Zawadzkiego ;))

Chcialo by sie powiedziec : trzymajcie sie zawacki ;-)

I tym optymistycznym akcentem proponuje zakonczyc bo mnie tu juz dawno
nie powinno byc. Naprawde zanudzam(y), naprawde nie takie rzeczy
powinnismy tu dyskutowac. Chetnie wlacze sie w prace nad Forum OzN a
teraz juz musze sie pozegnac.

pa

A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2002-11-03 17:07:25

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: "Magdalena" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mkarwan" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ansahe$dat$1@news.tpi.pl...
> "Człowiek sprawiedliwy kocha Pana Boga za nic" - mawiał mistrz Eckhart.

Fakt, dobrze powiedziane.
A w książce Szczypiorkiego "Poczatek" był taki cytat: "Kiedy nie ma ludzi w
pobliżu, człowiek odnajduje nagle obecność Boga"

szkoda że tak późno !!!


Żyć, by cierpieć, jest czymś niegodnym człowieka.
Nie możemy tkwić uparcie w bólu,
który wiedzie nas ku rozpaczy i depresji.
Musimy zanurzyć się w nim głęboko
jak w studni, żyć nim w pełni,
aby potem uderzeniami dłuta
wykuć z niego marmurowe schody,
które przywiodą nas do świątyni radości.

/Zenta Marina Raudive/





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2002-11-08 18:36:53

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: "Kasia T." <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > "Człowiek sprawiedliwy kocha Pana Boga za nic" - mawiał mistrz Eckhart.

...ktoś mi powiedział , że jeśli się w ogóle kocha, to właśnie "za nic". Co
o tym myślicie?
> Jeśli chodzi o Boga, to dla mnie jest On cały czas obecny w moim życiu i
bez Niego na pewno to wszystko nie miałoby sensu- byłoby zbyt skomplikowane
dla mnie samej.

> Fakt, dobrze powiedziane.
> A w książce Szczypiorkiego "Poczatek" był taki cytat: "Kiedy nie ma ludzi
w
> pobliżu, człowiek odnajduje nagle obecność Boga"
>
> szkoda że tak późno !!!

Właśnie! a to duży błąd, choć dla Boga podobno nigdy nie jest za póżno. To
również świadczy o Jego wielkości i miłości do nas- biednych, grzesznych,
błądzących owieczek...

>
>
> Żyć, by cierpieć, jest czymś niegodnym człowieka.
> Nie możemy tkwić uparcie w bólu,
> który wiedzie nas ku rozpaczy i depresji.
> Musimy zanurzyć się w nim głęboko
> jak w studni, żyć nim w pełni,
> aby potem uderzeniami dłuta
> wykuć z niego marmurowe schody,
> które przywiodą nas do świątyni radości.
>
> /Zenta Marina Raudive/
>
> Te słowa powinny być naszym mottem. Są mądre, piękne, dodają wiary i siły
a może nawet czegoś więcej...
>
> Pozdrawiam. Kasia.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2002-11-08 21:53:54

Temat: Re: Modlitwa to dobre lekarstwo
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Kasia T." napisał(a):
>
> > > "Człowiek sprawiedliwy kocha Pana Boga za nic" - mawiał mistrz Eckhart.
>
> ...ktoś mi powiedział , że jeśli się w ogóle kocha, to właśnie "za nic". Co
> o tym myślicie?

piękna myśl - tylko że to nadal plagiaty pieśni o miłości z
Listu do Koryntian - św. Pawła, pozwolę przytoczyć:

Kor 13:1-13 - Bibli Tysiąclecia

"1. Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2. Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4. Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5. nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6. nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7. Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8. Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9. Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11. Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem
poznany.
13. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.


> > Jeśli chodzi o Boga, to dla mnie jest On cały czas obecny w moim życiu i
> bez Niego na pewno to wszystko nie miałoby sensu- byłoby zbyt skomplikowane
> dla mnie samej.
>
> > Fakt, dobrze powiedziane.
> > A w książce Szczypiorkiego "Poczatek" był taki cytat: "Kiedy nie ma ludzi w
> > pobliżu, człowiek odnajduje nagle obecność Boga"
> >
> > szkoda że tak późno !!!
>
> Właśnie! a to duży błąd, choć dla Boga podobno nigdy nie jest za póżno. To
> również świadczy o Jego wielkości i miłości do nas- biednych, grzesznych,
> błądzących owieczek...

I z tych się Bóg najbardziej cieszy ( na przykład przypwieść o synu
marnotrawym ).

Łk 15:11-32

A na zakończenie:
"32. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły,
a znów ożył, zaginął a odnalazł się."



Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

latać karzdy może
test
x
Radio Bis
koncert trójki niedzielny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »