Data: 2001-06-14 00:02:08
Temat: Re: Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI
Od: "Pablo" <e...@e...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> bo jedzenie to jeden z najgroźniejszych narkotyków - kiedy już się
uzależnisz,
> odstawienie kończy się tragicznie. gorzej jest tylko z wodą i tlenem ;)
Dokładnie :-))))))
Poruszyłem jednak temat, gdyż spotkałem się z opiniami, że można żyć bez
jedzenia. Te tezy pochodziły z róznych źródeł.
Nie dawno w radiu (zet albo rmf) była audycja z Astralijką, która nie je od
kilku czy kilkudziesięciu lat. Rozpowszechnia ona swoją metodę odzwyczajenia
się i częsci osób się to też udało (były jednak też osoby, którym się to nie
udało i umarły).
Znajomy natomiast twierdzi, że jego żona już kilkakrotnie robiła sobie posty
po 40-50 dni, w ciągu których normalnie funkcjonowała, a przyjmowała jedynie
wodę. On sam miał post 3 tygodniowy.
Na koniec historia z Rosji.
Rosyjscy naukowcy przeprowadzali doświadczenie, którego celem było oduczenie
słonia jeść.
Prawie im się to udało, niestety słon zdechł :-)
|