Data: 2004-04-30 08:49:03
Temat: Re: Moja dieta
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jangr wrote:
> Przeczytałem cierpliwie wszystko to, co zostało nt temat
> przez Was w postach napisane. Wszystko fajnie, dowcipnie, ale nic na temat.
> Tak wyglądają dyskusje merytoryczne:
> - Jakie słowo może być na trzy litery.
> A na tematy objawów nikt nie ma nic do powiedzenia?
> Dlaczego wystąpiły? Czy są normą u stosujących DO?
> Czy mogą być niebezpieczne, czy przeciwnie?
No właśnie dziwi mnie, że Krystyna, Leszek czy Gapa -- dyplomowani
doradcy żywieniowi, którzy zawsze mają tu tyyyyyle do powiedzenia -- nie
odezwali się słowem w tym wątku, a Jurek jedynie próbował zepchnąć
dyskusję "pod dywan", kierując ją na oddzielną grupę. I tutaj już
naprawdę nie chodzi o udowadnianie, że jednak na DO występują problemy
zdrowotne, bo to jest dla każdego oczywiste, ale o zwykłą pomoc
siostrze-w-diecie. Dla mnie niepojęte jest, że zamiast głośno mówić o
problemach występujących na DO i wspólnie się zastanawiać, jak im
zapobiegać, doradcy żywieniowi chowają głowy w piasek i udają, że nie
było tematu. Takim zachowaniem sami wystawiają się na strzał, dając
mocne argumenty przeciwnikom DO.
Pozdrawiam,
Karola
|