Data: 2004-05-06 00:23:53
Temat: Re: Moje... nie wiadomo co...;-)
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)>
Pokaż wszystkie nagłówki
"JoannaP" <p...@n...pl> wrote in message
news:c7bita$3rp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] Jeden to
> nawet różę z kilometrowymi kolcami stratował.
Zmiescila sie na 400 m2? ;) Pewnie kolce zawijalas??
> JA się staram - moi panowie raczej nie widzą takiej potrzeby.
Musisz ich odmienic, bo w przeciwnym razie zawsze bedzie konflikt interesow.
> Wymyśliłam sobie kilka rzeczy - ale do końcowego etapu jeszcze sporo: jak
> nie z braku funduszy - to z przyczyn technicznych.
Na pewnym etapie zalozenie ogrodu nie jest kosztowne. Wymaga nieco pracy ale
jest tanie.
Mozna oczywiscie wywalic kupe pieniedzy i zafundowac sobie "ogrod z dostawa
pod dom", tylko po co? Najwiecej przyjemnosci wynika z wlasnorecznego
zmagania sie z trudnosciami, przezwyciezania ich i ksztaltowania ogrodu tak,
jak sie chce i potrafi.
> [...] Narazie rosną tam niezapominajki.
Nie jest zle - masz juz niezapominajki :) Bardzo wdzieczne rosliny by je
miec w ogrodzie. Nawet tu na Grupie bywaja czasem obiektem pozadania i
westchnien niektorych grupowiczek (patrz: post z zapytaniem o nasiona
rozowych niezapominajek - co prawda rozowych ale gatunek ten sam).
Pozdrawiam,
Bpjea
PS: tytul postu powinien brzmiec: "moj ogrod", bo cos przeciez w nim rosnie
:)
|