Data: 2001-10-24 17:03:53
Temat: Re: Moje życie...
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <kohol> >
> > <..>
> > > Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
> > np. zmiana pracy na taką, która.... znowu?!
> W której będę dobrze się czuła : )
długo tam pracujesz? nie? a jak znowu się nie uda? to znowu poszukamy
innej, a jeśli..? czy tak
będzie do śmierci..? nie musi tak być, spójrz na ten przypadek:
Szefowa dzialu personalnego duzej firmy ... zmarla.
Przychodzi do Perlowych Bram, stuka. Wychodzi sw. Piotr i mowi.
- wiesz niedawno wprowadzilismy nowe rozwiazanie: kazdy kto do nas
przychodzi musi najpierw isc do Piekla na 24h, potem do Nieba na 24h
i dopiero wtedy wybiera. Dzis idziesz do Piekla.
I tak Szefowa sie znalazla w Piekle. Patrzy a tam mnostwo znajomych -
inne szefowe dzialow personalnych, ksiegowi, dyrektorzy, prezesi itd.
wszyscy pija szampana, graja w golfa, tenisa, polo itd.
24 h szybko minely.
Niebo. A tam chmurki, harfy, ptaszki, spiewy. No bardzo milo.
24 h tez szybko minely.
Nastepnego dnia szefowa staje przed sw. Piotrem.
- no i co wybierasz?
Szefowa mowi, ze przykro jej, w Niebie jest fajnie, ale ona jednak
woli Pieklo. Sw Piotr na to
- Niech tak sie stanie.
W Piekle tymczasem szefowa wita ... jakis paskudny diabel, a wszyscy
znajomi wychudzeni i w lachmanach lupia kamienie kilofami. Szefowa
roztrzesiona pyta diabla:
- No ale wczoraj byl szampan, zabawa. To musi byc jakas pomylka,
prawda?
- Skad. Wczoraj Cie rekrutowalismy. A dzis do roboty!
|