Data: 2011-03-08 11:07:47
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Martwica mózgu" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:43231247-3992-400f-bd90-8f0982a318ca@z3g2000prz
.googlegroups.com...
Tak....no to patrz...masz żonę zgwałconą przez męża, bardzo częsta
praktyka i ta żona ma problem...dziecko z mężowskiego gwałtu... i co
się robi.?....Wszyscy jej wmawiają że mąż nie gwałci żony bo to jest
powinność żony dać dupy...nie może na policji oskarżyć męża, nie może
przez to dokonać aborcji legalnie. Jest martretowana moralnie przez
środowisko, że mąż nie gwałci, nie ma gwałtu w małżeństwie, jest jakaś
chora jeśli tak uważa, przewrażliwiona. Czego się dokonuje?...gwałci
tę kobietę po raz drugii...psychicznie.
____
Wiesz Globek, pamiętam jak mnie jeszcze w szkole uczyli, że Polska ma
nowoczesny ustrój prawny, bo wyróżnia i karze także gwałt męża na żonie
(tylko czemu nie odwrotnie?).
Co prawda oczywiście teoria zupełnie rozjeżdża się z praktyką, a co do
"nowoczesności" ustroju prawnego też mam pewne watpliwości....
I jeszcze....
Kobietki są coraz cwańsze i coraz silniejsze...
Bo po prostu nie miały wyjścia (chociażby wobec tego, co opisujesz powyżej).
Sami kręcicie sobie bicz na swoje głowy Panowie.....
MK
|