Data: 2005-11-11 12:11:01
Temat: Re: Moze jednak ktos potrzebuje
Od: "Tomek" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC11112005123301.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> W piątek 11-listopada-2005 o godzinie 11:59:40 Piotr Grela
> \(interpio\) napisał/a
>
>
> >> jeżdżę i jak wygląda *karburator* itp. itd.
>
> >Eh, humaniści...
>
> To jest do pewnego stopnia słuszna uwaga, ale i bardzo ponura uwaga.
>
> Zaobserwowałem, że ludzie mieniący się "humanistami" często jako coś
> godnego DUMY przedstawiają swoją niewiedzę w kwestiach w jakikolwiek
> sposób związanych z naukami ścisłymi. Często opowiadają, jak to dla
> nich metamtyka czy fizyka są niezrozumiałe, jak to nie wiedzą o co
> chodzi w budowie komputera.
>
> Jest to dość zaskakujące, gdyż często ci sami ludzie uznają, ze
> inżynier politechnik, który nie będzie wiedział jak się nazywa autor
> "Wesela" jest nieokrzesanym chamem.
>
> Ja sądzę, że prawdziwy humanista powinien rozumieć nieco nauki ścisłe
> i szerzej różne technologie. Powinien się STARAĆ je zrozumieć,
> wiedzieć przynajmniej ogólnie na czym to polega i do czego się odnosi.
>
>
> Uważam, że jak ktoś, kto uważa się za "humanistę" nie wie, co to jest
> "karburator" to nie powinien się tym chwalić, bo to jest jednak, moim
> zdaniem, dość wstydliwa przypadłość taka niewiedza. Świadczy WYŁACZNIE
> o lenistwie umysłowym, które jest dla humanisty powodem do głębokiego
> wstydu.
>
Bycie człowiekiem renesansowym czy bardziej po ludzku alfą i omegą to na
pewno miłe uczucie, ale czy osiągalne w dzisiejszych czasach? Ogarnięcie
wszystkiego, co człowiek stworzył, napisał czy wybadał graniczy z cudem. Na
czymś się trzeba koncentrować, inne rzeczy pomijać. No chyba że ma się
mnóstwo czasu i nic innego do roboty. Rozpatrywałbym to nie tyle w
kategoriach lenistwa umysłowego sensu stricto, co raczej nieumiejętności
wykorzystywania dostępnych narzędzi wzbogacania wiedzy lub zwyczajnego
sprawdzania, o czym się mówi. Nasza cywilizacja dała ich nam do ręki tyle,
że wstyd z nich nie korzystać, zwłaszcza wtedy, gdy dyskutuje się za
pośrednictwem łącz internetowych.
Pozdrówka!
Tomek
|