Data: 2003-04-25 09:46:05
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik w news:b8ar6g$dve$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Artykuł ma ponad rok - ukazał się najprawdopodobnij w
> wyborczej.
No i pierwszy błąd - nie wiadomo kiedy tekst powstał, kto go napisał,
gdzie jest opublikowany (zapewne w sieci).
Jednym słowem - nieużyteczna papka?
Papką toto nie jest. Jest świadectwem chwili i nastrojów określonego
autora, który podpierając się autorytetem Tadeusiewicza szasta na prawo
i lewo własne, egzaltowane i demonizowane doświadczenia.
(Ciekawe ile zarobił na tym artykule...;))
Internet (nie lubię tej nazwy zastępując ją "siecią"), jest medium przede wszystkim
dynamicznym, zmieniającym się nie tylko co do zawartych w nim treści, ale
co do ich jakości, jak też metod, świadomie stosowanych przez rosnącą grupę
korzystających z tego dobra cywilizacyjnego.
Wkładanie do jednego worka wszystkich uzytkowników, imputowanie im
"serfowania" jako jedynego sposobu uzytkowania sieci jest potrzebą autora
artykułu. Jaki jest źródłosłów "serfowania"? Wiadomy każdemu - to pobieżne,
powierzchowne przeskakiwanie z fali na falę, często bez sensu i z gubieniem
po drodze celu. To własnie "serfowanie" jest tym smogiem, papką otumaniającą.
Ale kto zajmuje się "serfowaniem"!? Zapewne dzieciarnia i młodzież bez
wskazówek doświadczonych i odpowiedzialnych instruktorów. Zapewne dziecko
pozostawione przez niekumatego rodzica siedzącego przy odzyskanym drogą
kupna dziecku komputera - telewizorze.
Racjonalne korzystanie z sieci to nie "serfowanie" prowadzące do zaburzeń
rozwojowych. Korzystanie z sieci to przemyślana strategia używania tej
_biblioteki_ w sposób celowy i uzasadniony własnymi potrzebami.
Im szybciej się człowiek nauczy jak unikać "serfowania", tym większe szanse
na niebagatelne korzyści dla niego samego.
A demonizowanie noża, zapałek, czy granatu ze względu na ich niszczycielskie
potencjały jest ucieczką od rzetelności. Jest papką informacyjną pod publiczkę.
Szczególnie w czasie gdy większość tej publiki nie miała tego narzędzia nigdy
w rękach i strach przed nieznanym powoduje, iż najchętniej wyrzuciłaby ona
te demony nowoczesności na śmietnik. Bez ich smakowania oczywiście.
Czary jakieś ...
All
|