Data: 2009-07-08 08:12:49
Temat: Re: Mrówki w trawie
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"SDC" wrote...
> A zadziałało to? Na jaki czas miałeś spokój?
Boraks działa wolno, czas liczona raczej tygodniami niż dniami, ale
oczywiście dużo zależy od fartu po prostu :)
W pomieszczeniach nie ma lepszego sposobu, u mnie w ogrodzie po
pierwszych próbach zrezygnowałem bo to walka z wiatrakami - gdybym
miał mrowiska to owszem boraks z cukrem i naprzód, ale u mnie mrówy są
sprytne i są WSZĘDZIE w ogrodzie, mój ogród to jedno wielkie mrowisko
którego nie zasypię całego boraksem z cukrem! Mam u siebie wszystkie
możliwe rodzaje mrów od malutkich czarnych do wielkich czerwonych i
wszelkie formy przejściowe! :) Wykopanie w losowym i dowolnym miejscu
ogrodu jednego szpadla ziemi ZAWSZE odkryje jakąś liczbę mrów, czasem
z różnych rodzin, oceniam po wyglądzie, w co trzecim przypadku widać
te ich białe jajeczka które pracowicie przenoszą z miejsca na miejsce.
Moje mrówy również zamieszkują wieżowce, czyli drzewa, nawet na
orzechu włoskich siedzą! Przez te mrówy staję powoli specjalistą od
insektów :)
A.
|