Data: 2006-06-18 15:49:30
Temat: Re: Mszyce
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ufaisqhgt58i$.himgz0wttlda.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 18 Jun 2006 09:36:15 +0200, Basia Kulesz napisał(a):
>
>
> > W każdym razie przeciwko obrzydliwym, zawiniętym we własne odchody
> > poskrzypkom, któe wczoraj znalazłam na 3 liliach (tylko!) mam zamiar
użyć
> > własnej ręki w rękawiczce. Może być? :-P
>
> Przez kilka lat zbierałam poskrzypkę, ale po zeszłorocznej pladze
> postanowiłam opryskać. W kwietniu, jak tylko zaczęła wyłazić na lilium
> candidum (rok temu były tak zjedzone, że nie udało im się zakwitnąć).
W kwietniu widziałam owady i ile się dało, tyle usunęłam.
> Teraz znajduję tylko pojedyncze sztuki i zbieram.
> Dyskretnie zapytam, co Ty robisz z tymi pozbieranymi poskrzypakmi?
Jakie dziwne pytanie...eliminuję oczywiście:) Albo butem, albo palcami,
ostatnio doszłam już do takiego zobojętnienia, że larwę opuchlaka załatwiłam
palcami rozgniatając:))))
A pryskanie o tej porze pominąwszy fakt, że na poskrzypki akurat niczego nie
mam (dawniej był Metox, a teraz musiałabym poszukać co) mija się z celem -
zmieszanie środka trwałoby dłużej, niż usunięcie tego z trzech roślin
ręcznie, o kosztach nie wspominając. Ktoś tu liczyć nie umie:-)
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
|