Strona główna Grupy pl.sci.psychologia NA SLOMIE...

Grupy

Szukaj w grupach

 

NA SLOMIE...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-07-17 23:06:40

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Tue, 17 Jul 2007 21:27:44 +0200, Ikselka napisze
>
>
>>Męski Szowinista?
>
>
> nie powiem...


To było pytanie retoryczne, moja teza do udowodnienia :-D

>
>
>>Ach, znam to. Skupia się on zwykle na cechach najmniej
>>istotnych u Samic,
>
>
> ależ czasem skupia się na tym co ona uważa za ważne... ;)


...i wydaje mu się przy tym, że to on decyduje, kiedy to "czasem" ma
nastąpić :-)


>
>
>>które to cechy jednak najbardziej go osobiście
>>dotykają. Pyskatość dotyka,
>
>
> masz skłonność do chciejstw, czy do insynuacji? ;)


Do "mania racji" ;-P


>>bo zmusza M.S. do ciągłego bycia w pogotowiu
>
>
> na pewno lubi być w formie :)


W tym akurat punkcie oboje są zgodni, że powinien. :-D



>>- "o co tym razem jej chodzi"?
>
>
> nie wiem czy to ważne, może chodzi tylko o to żeby chodziło ;)


To właśnie myśli o P.S. wzorcowy M.S.
Dowód pierwszy.

>
>
>>- a to stres dla M.S., bo nie wiedząc, o co chodzi P.S.
>>(Pyskatej Samicy), musi założyć jej zdolność samodzielnego
>>rozumowania...
>
>
> może taktować jak czarną skrzynkę ;)


Wolnemu wolno. Tyle, że czarna skrzynka rejestruje wszystko "jak leci" -
a więc i to, czego by sobie wcale nie życzył :-)
I z reguły właśnie dlatego "jej" jest na wierzchu, gdy (ku jego
zaskoczeniu) zapis połączy z przetwarzaniem :-P

>
>
>>a tegośmy nie planowali, tak?
>
>
> ależ dobrze jeśli samica stara się myśleć, niech się stara,
> przecież o to chodzi... ;)


Reglamentacja? Łaskawe przyzwolenie?
Dowód drugi.


>>M.S. lubi wiedzieć, o co chodzi P.S., zanim ona zdoła
>>to wyartykułować...
>
>
> to ekonomia :)

Raczej instynkt samozachowawczy :-P


>
>
>>On lubi być górą:
>
>
> pretensje do matki natury i ojca kulturysty :)


W kwestii natury i kulturystyki żadna P.S. pretensji nie zgłasza, a w
każdym razie ja o tym nie słyszałam :-)


>>"Mów do mnie jeszcze, blondie, ja i bez tego wiem,
>>co możesz/wolno ci/chciałabyś powiedzieć..."
>>i te historie :-D
>
>
> nawet jeśli nie wie to ileż jest możliwości? ;)


No wlaśnie, kto by się tam przejmował?
Dowód trzeci.


Sam widzisz, dlaczego moje pytanie początkowe było retoryczne :-)))


>>P.S.//Pyskata Samica
>
>
> rymuje się z dżdżownica :)

A chętnie. Może się tu pokaże, bo dawno jej nigdzie nie było...



--



XL wiosenna :-)

****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-07-18 10:14:59

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: uookie <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Lip, 23:07, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Nie dlatego. Dlatego, że aby ze mną rozmawiać, trzeba mieć coś do
> powiedzenia od siebie prócz obelg i uznawanych w stadzie opinii.

no wiesz... zarzucanie mi postawy wulgarnego konformisty, a wcześniej
wyznanie, iż fajnie się ze mną gada, trochę mnie kołuje. mam nadzieje,
że nie chciałaś tym komplementem uśpić mojej czujności, bo ja się w
komplementach nie rozpływam. co nie zmienia faktu, że mi też sie z
tobą miło dywaguje... pewnie dlatego, że jako szowinista lubię pyskate
samice ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-07-18 15:51:43

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Marek Krużel <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 18 Jul 2007 01:06:40 +0200, Ikselka napisze

> To było pytanie retoryczne, moja teza do udowodnienia :-D

egoistka,

> ...i wydaje mu się przy tym, że to on decyduje, kiedy to "czasem" ma
> nastąpić :-)

manipulantka

> Do "mania racji" ;-P

zarozumiała

> W tym akurat punkcie oboje są zgodni, że powinien. :-D

i cwana,

> To właśnie myśli o P.S. wzorcowy M.S. Dowód pierwszy.

ze skłonnością do szufladkowania

> Wolnemu wolno. Tyle, że czarna skrzynka rejestruje wszystko "jak leci" -
> a więc i to, czego by sobie wcale nie życzył :-) I z reguły właśnie
> dlatego "jej" jest na wierzchu, gdy (ku jego zaskoczeniu) zapis połączy
> z przetwarzaniem :-P

i myślenia życzeniowego,

> Reglamentacja? Łaskawe przyzwolenie? Dowód drugi.

tzn "myślenia",

> Raczej instynkt samozachowawczy :-P

uparta,

> W kwestii natury i kulturystyki żadna P.S. pretensji nie zgłasza, a w
> każdym razie ja o tym nie słyszałam :-)

niezdolna do samokrytyki,

> No wlaśnie, kto by się tam przejmował? Dowód trzeci.

ani do pokory,

> Sam widzisz, dlaczego moje pytanie początkowe było retoryczne :-)))

pyskata

> A chętnie. Może się tu pokaże, bo dawno jej nigdzie nie było...

dzdżownica ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-07-18 18:42:27

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Wed, 18 Jul 2007 01:06:40 +0200, Ikselka napisze
>
>
>>To było pytanie retoryczne, moja teza do udowodnienia :-D
>
>
> egoistka,

Gdzie tu egoizm? - że teza moja? Cudzych nie udowadniam, tylko swoje, bo
by inni mieli zawsze łatwiej, niż ja. Może altruistyczne to nie jest,
ale egoistyczne na pewno nie. Ludzkie.
A poza tym i tak powiedziałeś, że nie powiesz, no to sobie odpowiedź...
założyłam ;-P

>>...i wydaje mu się przy tym, że to on decyduje, kiedy to "czasem" ma
>>nastąpić :-)
>
>
> manipulantka


Kobieta :-)


>>Do "mania racji" ;-P
>
>
> zarozumiała

XL :-)

>>W tym akurat punkcie oboje są zgodni, że powinien. :-D
>
>
> i cwana


Interesowna wtedy, kiedy absolutnie nie można inaczej :-P


>>To właśnie myśli o P.S. wzorcowy M.S. Dowód pierwszy.
>
>
> ze skłonnością do szufladkowania


To jedyna metoda klasyfikacji w pracy badawczej.// Nie martw się, mnie
tu też raz badali i żyję ;-)


>>Wolnemu wolno. Tyle, że czarna skrzynka rejestruje wszystko "jak leci" -
>>a więc i to, czego by sobie wcale nie życzył :-) I z reguły właśnie
>>dlatego "jej" jest na wierzchu, gdy (ku jego zaskoczeniu) zapis połączy
>>z przetwarzaniem :-P
>
>
> i myślenia życzeniowego,


To twórcze. Pamiętaj, że najpierw było słowo ;-)


>>Reglamentacja? Łaskawe przyzwolenie? Dowód drugi.
>
>
> tzn "myślenia",
>
>
>>Raczej instynkt samozachowawczy :-P
>

> uparta,


Nie, po prostu "nie zbijalna" z pantałyku, a to różnica...


>>W kwestii natury i kulturystyki żadna P.S. pretensji nie zgłasza, a w
>>każdym razie ja o tym nie słyszałam :-)
>
>
> niezdolna do samokrytyki


Samouwielbiona - tak, zawsze. Zresztą to już było wałkowane :-D
Możesz mi wytłumaczyć, czemu miałaby służyć samokrytyka? - moja lub w
sensie ogólnym? Ja nie widzę żadnego jej pożytecznego zastosowania ani
dla mnie, ani dla nikogo innego.

>
>>No wlaśnie, kto by się tam przejmował? Dowód trzeci.
>
>
> ani do pokory,


Zgoda. Zgadzam się, kiedy absolutnie nie można inaczej :-D

>
>
>>Sam widzisz, dlaczego moje pytanie początkowe było retoryczne :-)))
>
>
> pyskata

Nie, ale manipulantka - tak, tu się zgadzam, bo mając stały zestaw
odpowiednich(!) argumentów można skomponować przy ich pomocy dowód
każdej, najbardziej nawet bulwersującej tezy :-)))
I o to mi zwykle chodzi, kiedy właściwie o nic nie chodzi, no, chyba
żeby chodziło o to, aby wyglądało, że jednak chodzi :-D

>
>
>>A chętnie. Może się tu pokaże, bo dawno jej nigdzie nie było...
>
>
> dzdżownica ;)

DżuDżu to zupełnie inna para kaloszy...



--



XL wiosenna :-)

****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-07-18 19:23:35

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Marek Krużel <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 18 Jul 2007 20:42:27 +0200, Ikselka napisze

> Gdzie tu egoizm?

sorry, egocentryczka ;)

> Kobieta :-)

to identyfikacja stadna? ;)

> XL :-)

mnie się to cały czas kojarzy z dżdżownicą

> Interesowna wtedy, kiedy absolutnie nie można inaczej :-P

łoł, masz też zalety... ;)

> To jedyna metoda klasyfikacji w pracy badawczej.// Nie martw się, mnie
> tu też raz badali i żyję ;-)

widzę że już mnie zaszufladkowałaś ;)

> To twórcze. Pamiętaj, że najpierw było słowo ;-)

najpierw był kaprys ;)

> Nie, po prostu "nie zbijalna" z pantałyku, a to różnica...

ok, przesadnie konsekwentna ;)

> Samouwielbiona - tak, zawsze.

cóż za wyznanie... ;)

> Zresztą to już było wałkowane :-D Możesz
> mi wytłumaczyć, czemu miałaby służyć samokrytyka? - moja
> lub w sensie ogólnym? Ja nie widzę żadnego jej pożytecznego
> zastosowania ani dla mnie, ani dla nikogo innego.

służy do weryfikowania sądów, nie wiedziałaś? ;)

> Zgoda. Zgadzam się, kiedy absolutnie nie można inaczej :-D

ciekawe, i pociągają Cię męscy szowiniści?... ;)

> Nie, ale manipulantka - tak, tu się zgadzam, bo mając stały zestaw
> odpowiednich(!) argumentów można skomponować przy ich pomocy dowód
> każdej, najbardziej nawet bulwersującej tezy :-))) I o to mi zwykle
> chodzi, kiedy właściwie o nic nie chodzi, no, chyba żeby chodziło
> o to, aby wyglądało, że jednak chodzi :-D

coś mi się tu wikłasz w tych hmmm... wyjaśnieniach :)

> DżuDżu to zupełnie inna para kaloszy...

ja nic nie wiem, dokładnie nicanic, naprawdę, mogę przysiąc... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-07-18 20:13:55

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:f7ln81$2ps$1@nemesis.news.tpi.pl...

A ja mam wakacje. Na słomie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-07-18 20:27:08

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Wed, 18 Jul 2007 20:42:27 +0200, Ikselka napisze
>
>
>>Gdzie tu egoizm?
>
>
> sorry, egocentryczka ;)

Z mojego punktu widzenia zawsze jestem w centrum, na to nie ma rady.
Znajdź takiego,kto ma inaczej. Ale żeby zaraz egocentryzm...
;-)


>>Kobieta :-)
>
>
> to identyfikacja stadna? ;)


Stadna byłaby, gdybym zadowoliła się Twoim określeniem - "samica".
Kobieta (w moim rozumieniu) to węższe pojęcie, niż samica, ale w związku
z tym i godnych reprezentantek jest na tyle mało, że każda jest w swoim
rodzaju. Pośród nich można znaleźć parę(!) egzemplarzy bliskich ideału -
wiesz już, do czego zmierzam nieskromnie... No, ale ten temat też był
tu wałkowany, a nie chcę budzić uśpionego wulkanu ;-)
>
>
>>XL :-)
>
>
> mnie się to cały czas kojarzy z dżdżownicą


Możesz uzasadnić?

>
>
>>Interesowna wtedy, kiedy absolutnie nie można inaczej :-P
>
>
> łoł, masz też zalety... ;)
>
>
>>To jedyna metoda klasyfikacji w pracy badawczej.// Nie martw się, mnie
>>tu też raz badali i żyję ;-)
>
>
> widzę że już mnie zaszufladkowałaś ;)


Raczej nie, skoro z Tobą rozmawiam.
Nie chcę odbierać sobie nadziei, że się jednak mylę w przypuszczeniach
co do Ciebie, po prostu. Zawsze pozostawiam sobie margines błędu ;-)

>
>
>>To twórcze. Pamiętaj, że najpierw było słowo ;-)
>
>
> najpierw był kaprys ;)


O! Jeśli rozumiesz przez to akt woli - to się zgadzam.


>
>
>>Nie, po prostu "nie zbijalna" z pantałyku, a to różnica...
>
>
> ok, przesadnie konsekwentna ;)


Tylko przesadnie konsekwentni osiągają swoje cele :-P


>>Samouwielbiona - tak, zawsze.
>
>
> cóż za wyznanie... ;)

Nie przesadzaj - po prostu szczerość. Większość ludzi albo jest
niedowartościowana, albo nieszczera. To pierwsze jest gorsze, bo
prowadzi do autodestrukcji. To drugie - po prostu pomaga żyć w stadzie.


>>Zresztą to już było wałkowane :-D Możesz
>>mi wytłumaczyć, czemu miałaby służyć samokrytyka? - moja
>>lub w sensie ogólnym? Ja nie widzę żadnego jej pożytecznego
>>zastosowania ani dla mnie, ani dla nikogo innego.
>
>
> służy do weryfikowania sądów, nie wiedziałaś? ;)

Weryfikacja.... sąd... samokrytyka....
Ej, nieładnie mi się to kojarzy, nieładnie.
Proces szesnastu?
;-P
:-(


>>Zgoda. Zgadzam się, kiedy absolutnie nie można inaczej :-D
>
>
> ciekawe, i pociągają Cię męscy szowiniści?... ;)


Tylko jeśli rzeczywiście są męscy :-P

>
>
>>Nie, ale manipulantka - tak, tu się zgadzam, bo mając stały zestaw
>>odpowiednich(!) argumentów można skomponować przy ich pomocy dowód
>>każdej, najbardziej nawet bulwersującej tezy :-))) I o to mi zwykle
>>chodzi, kiedy właściwie o nic nie chodzi, no, chyba żeby chodziło
>>o to, aby wyglądało, że jednak chodzi :-D
>
>
> coś mi się tu wikłasz w tych hmmm... wyjaśnieniach :)


Bieg zakolami ;-)


>>DżuDżu to zupełnie inna para kaloszy...
>
>
> ja nic nie wiem, dokładnie nicanic, naprawdę, mogę przysiąc... ;)
>

To ciekawe, bo ja też :-D

--



XL wiosenna :-)

****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-07-18 21:25:36

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Marek Krużel <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 18 Jul 2007 22:27:08 +0200, Ikselka napisze

> Z mojego punktu widzenia zawsze jestem w centrum, na to nie ma rady.
> Znajdź takiego,kto ma inaczej.

nie znam Twojego środowiska :)

> Ale żeby zaraz egocentryzm... ;-)

nie mnie sądzić ;)

> Stadna byłaby, gdybym zadowoliła się Twoim określeniem - "samica".

nie przyznaję się do posiadania

> Kobieta (w moim rozumieniu) to węższe pojęcie, niż samica, ale
> w związku z tym i godnych reprezentantek jest na tyle mało, że każda
> jest w swoim rodzaju. Pośród nich można znaleźć parę(!) egzemplarzy
> bliskich ideału - wiesz już, do czego zmierzam nieskromnie...
> No, ale ten temat też był tu wałkowany, a nie chcę budzić
> uśpionego wulkanu ;-)

usiłuję to zrozumieć................. jak się objawia ten ideał? :)

> Możesz uzasadnić?

XL skojarzyłem z Extra Long, do tego wiosenna, a Ikselka
wydało mi się ładnym imieniem dla dżdżownicy :)

> Raczej nie, skoro z Tobą rozmawiam. Nie chcę odbierać sobie nadziei,
> że się jednak mylę w przypuszczeniach co do Ciebie, po prostu.
> Zawsze pozostawiam sobie margines błędu ;-)

rozumiem, proces pokazowy w wersji cywilizowanej ;)

> O! Jeśli rozumiesz przez to akt woli - to się zgadzam.

akt woli lepiej brzmi, co? ;)

> Tylko przesadnie konsekwentni osiągają swoje cele :-P

niektórzy ich już nie opuszczą ;)

> Nie przesadzaj - po prostu szczerość. Większość ludzi albo
> jest niedowartościowana, albo nieszczera. To pierwsze jest
> gorsze, bo prowadzi do autodestrukcji. To drugie - po prostu
> pomaga żyć w stadzie.

albo przewartościowani, ich szczerość jest taka rozbrajająca... ;)

> Proces szesnastu?

nie wyrywaj się tak :)

> Tylko jeśli rzeczywiście są męscy :-P

może jakiś przykład? :)

> Bieg zakolami ;-)

sport amatorski ;)

> To ciekawe, bo ja też :-D

pewnie zbieg okoliczności...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-07-19 00:31:29

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Wed, 18 Jul 2007 22:27:08 +0200, Ikselka napisze
>
>
>>Z mojego punktu widzenia zawsze jestem w centrum, na to nie ma rady.
>>Znajdź takiego,kto ma inaczej.
>
>
> nie znam Twojego środowiska :)

Rozejrzyj się wokół (czyli 360°); kto jest w centrum twego pola
widzenia? - ja mam tak samo :-P

>>Stadna byłaby, gdybym zadowoliła się Twoim określeniem - "samica".
>
>
> nie przyznaję się do posiadania
>
>
>>Kobieta (w moim rozumieniu) to węższe pojęcie, niż samica, ale
>>w związku z tym i godnych reprezentantek jest na tyle mało, że każda
>>jest w swoim rodzaju. Pośród nich można znaleźć parę(!) egzemplarzy
>>bliskich ideału - wiesz już, do czego zmierzam nieskromnie...
>>No, ale ten temat też był tu wałkowany, a nie chcę budzić
>>uśpionego wulkanu ;-)
>
>
> usiłuję to zrozumieć

Po pierwsze: samice "myślą" trzewiami, a kobiety także mózgiem.
Po drugie i w związku z powyższym: nie każda ludzka samica jest kobietą,
ale każda kobieta jest (także) samicą.
Po trzecie: przedstawiłam kiedyś moje rozumienie kobiety idealnej (ba!
także prawdziwego mężczyzny) - i od tej pory nie mam życia u ...samic
:-)))))))))))

................. jak się objawia ten ideał? :)
>

Nie mogę powtarzać, bo się dantejskie sceny znów zaczną.
(Jak się samice dowiedzą, że znów się to omawia)


>>Możesz uzasadnić?
>
>
> XL skojarzyłem z Extra Long,


Jeśli już, to Extra Large, ale nie odnosi sie to do moich wymiarów ani
rozmiarów. Ech (nie wiem, dlaczego większość tutaj pisze "eh"...),
wiedziałam, że z tym nickiem będą kłopoty, wiedziałam. Tym bardziej mi
się on podoba, im więcej budzi różnych emocji... I o to chodzi.


> do tego wiosenna, a Ikselka
> wydało mi się ładnym imieniem dla dżdżownicy :)


Trochę luźne te skojarzenia, ale w sumie sympatyczne :-)


>>Raczej nie, skoro z Tobą rozmawiam. Nie chcę odbierać sobie nadziei,
>>że się jednak mylę w przypuszczeniach co do Ciebie, po prostu.
>>Zawsze pozostawiam sobie margines błędu ;-)
>
>
> rozumiem, proces pokazowy w wersji cywilizowanej ;)


Ostatnie słowo przed ogłoszeniem wyroku - ależ proszę bardzo ;-)


>>O! Jeśli rozumiesz przez to akt woli - to się zgadzam.
>
>
> akt woli lepiej brzmi, co? ;)


Jestem bardzo wrażliwa na dźwięki: lubię muzykę i okrągłe słowa :-D


>>Tylko przesadnie konsekwentni osiągają swoje cele :-P
>
>
> niektórzy ich już nie opuszczą ;)


Zapomniałam o szczęściarzach; tym konsekwencja do niczego niepotrzebna
:-))))))))



>
>
>>Nie przesadzaj - po prostu szczerość. Większość ludzi albo
>>jest niedowartościowana, albo nieszczera. To pierwsze jest
>>gorsze, bo prowadzi do autodestrukcji. To drugie - po prostu
>>pomaga żyć w stadzie.
>
>
> albo przewartościowani, ich szczerość jest taka rozbrajająca... ;)


Jeśli widzisz człowieka w żółtym samochodzie w zielone ciapki - czy
tepisz go za upodobania? Ja go podziwiam za optymizm, własny, ustalony i
nie zaburzony sądami innych gust oraz za całkowity brak snobizmu. I on
na pewno ma dobre samopoczucie. I guzik go obchodzi, jak bardzo
rozbrajająco jego samochód działa na innych, skoro dobrze działa na
niego :-D

>
>
>>Proces szesnastu?
>
>
> nie wyrywaj się tak :)


Co ja poradzę, że "samokrytyka" kojarzy mi się tylko i wyłącznie z TĄ
epoką w naszej historii?

>
>
>>Tylko jeśli rzeczywiście są męscy :-P
>
>
> może jakiś przykład? :)


No właśnie, z tym będzie trudno: nie znam żadnego męskiego męskiego
szowinisty... Ale jeśli tylko takiego znajdę, to on na pewno na mnie
będzie działał ;-)




--



XL wiosenna :-)

****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2007-07-19 00:31:45

Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:f7ln81$2ps$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A ja mam wakacje. Na słomie.
>
>

A ja mam wakacje od wakacji ;-)

W związku z tym ogórecznik i mięta zarosły mi pół ogrodu warzywnego. Nie
tępię ich, bo pierwsze ślicznie kosmate i pięknie kwitnie na niebiesko,
a drugie pachnie w południe, ledwie trącić... Wrzucam świeże liście do
szklanki z herbatą - tylko świeża mięta nadaje się do tego; suszona
tylko na lekarstwo pite z obrzydzeniem.
Zrobię zdjęcia niedługo - sałata rzymska ma główki wielkości wiadra,
krucha podobnie. Topinambur ponaddwumetrowy. Sierpień za pasem...
Wiedziałabym o tym nawet bez kalendarza, bo rośliny zaczynają szaleć,
jak te pod płotem, u Schulza - robią się trochę monstrualne. Zupełnie
jak w ogrodzie mojej Mamy - kiedyś. Dlatego opis Schulza tak mnie
przejmuje...

No, i to wszystko tylko z tego powodu, że Ci się wakacji słomianych
zachciało ;-D

--



XL wiosenna :-)

****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Czym jest świadomość?
OFERTA
Re: DO XL
DO XL
MOJE !!! :-))))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »