Data: 2010-04-30 23:04:56
Temat: Re: [NTG] Znowu politycznie ...
Od: zażółcony <z...@e...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 30 Apr 2010 18:06:03 +0200, medea napisał(a):
> Spałeś ze świnką morską? Przecież toto się non stop rusza, nie mówiąc
> już o załatwianiu potrzeb fizjologicznych.
He, he ... Toć to jedna z podstawowych przyjemności
płynących z posiadania świnki ;) Co innego chomik ;)
Ale świnkę to akurat da się tak ułożyć, że wręcz
czekaja wieczorem, aż ją weźmiesz do siebie, jak bierzesz
to zaczyna się kokosić, przeciągać - i jak jest już
bardzo dobrze i bezpiecznie to świnia się tak rozciąga,
że wystawia tylne nogi podeszwami w górę - co jest oznaką
absolutnego zaufania ;) Generalnie wydaje mi się, że
mam rękę do tych stworów, wiem, jak je tarmosić w okolicach
głowy, po uszach, skrobanie między łopatkami ... ;)
Lata ćwiczeń :)
> No tak, trochę szybko teściowie postanowili "załatwić" sprawę, nie dali
> córce poprzeżywać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma pomiędzy
> Wami wspólnego stanowiska i dziecko czuje się skołowane całą tą
> sytuacją. Jak to się stało, że teściowie pierwsi zareagowali, a nie Ty?
Bo ja jestem w pracy a teście się nudzą na emeryturze i tylk oczekają
na podobne preteksty, by czuć się bardzo potrzebnymi i lecieć na ratunek ;)
Generalnie jest OK ;)
Już po pogrzebie.
> Aha, czyli w pracy wtedy byłeś.
No popatrz ... ;)
> No to pięknie sobie poradziłeś. Tylko z tym pogrzebem nie przesadzajcie,
> żadnych mów ani marszów żałobnych, bo to jednak tylko zwierzę. ;)
Żadnego patosu. Każdy robił, to, na co miał siły i ochotę. Ja kopałem i
składałem, córcia z mamcią podejmowały decyzje jak ma być i wykańczały
grobik - kamień, kwiatek.
> Jeden weterynarz mi mówił, że faktycznie często zdarza się, że świnki
> zdychają pod wpływem stresu. Poza tym są bardzo wrażliwe na zmianę
> warunków, potrafią np. z dnia na dzień wyłysieć.
>
> Nasza świnkę musiałam uśpić. Przyniosłam uśpioną od weterynarza w
> pudełku, a córka tak bardzo chciała ją zobaczyć, że ją w końcu
> rozpakowałam. Aż byłam zaskoczona taką jej reakcją i zaciekawieniem.
> I w ogóle to ja bardziej chyba przeżywałam śmierć świnki, bo najpierw
> jeździłam z nią do weterynarza kilka razy, więc przywiązałam się do
> myśli, że ją wyleczymy. No ale miała nowotwór, więc nic z tego.
> Zakopaliśmy ją pod laskiem, a córka nazbierała jej polnych kwiatków.
> Zaliczyłam wtedy z powodu tej świnki niezły dół, bo oczywiście dorobiłam
> do tego całą ideologię. ;)
No widzisz ... Moja siostra też miała świnkę z jakimś dziwnym guzem,
z którym weterynarz nie bardzo wiedział, co zrobić, ale wiekowo dobiła
z tym guzem całkiem daleko, chyba ze sześć lat.
>> Miałem wiele świnek w życiu i innych zwierzakow, ale ze stresu żadna
>> dotąd nie padła
>> a lekko ze mną nie miały ...
>
> Ja miałam w dzieciństwie 3 świnki morskie, wszystkie zeszły śmiercią
> tragiczną w czasie ogródkowych zabaw z psem, pod moją nieobecność
> (niefrasobliwość pod tym względem moich rodziców niestety).
Z tym stresem to jestem trochę zaskoczony. Miałem świnkę wcześniej,
którą pies dorwał. To była jamniczka już stara, której zdaje się
świnia się kojarzyła ze szczeniakiem, tylko jakimś takim śmierdzącym
- wiec ją dorwała miedzy łapami i długo wylizywała (nie zauważylismy,
na wakacjach pod namiotem to było). Prawie ją wylizała z sierści
- ale świnia zniosła to dzielnie i wydobrzała. Z kotem też sobie
radziła: nasz czarny kocur lubił się z nią tak 'bawić' jak byl jeszcze
młody, że jej lekko wpijał pazury w tyłek i podgryzał. A świnia raz
zrobiła taki numer: gwałtowny wyskok, obrót i ciach kotka milusia
w nos. Jeden szybki i precyzyjny atak, a kot był załatwiony na cacy -
wielka kropla krwi na nosie, uszy po sobie, totalne zaskoczenie.
Odtąd świnia, samiec, miała święty spokój i właściwy szacunek.
Stąd miałem być może trochę mylne wyobrażenie o świnkach jako
jednak nie takich znowu lękliwych. Może być też różnica między
samcami a samicami.
Samiczki są generalnie znacznie spokojniejsze. Teraz też chyba mamy
samca i samicę i charakterki mają bardzo różne.
--
Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
|