Data: 2012-11-10 08:40:34
Temat: Re: Na dzien dobry
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:509e10cf$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:509e0649$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:k7k05b$fh7$1@node1.news.atman.pl...
>>>W dniu 2012-11-09 22:55, Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:k7jtgs$tbp$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> W dniu 2012-11-09 22:07, Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>> Bo odpowiednia (dla każdego coś innego) muzyka,
>>>>>>> to w ogóle cudowny lek na smutki :)
>>>>>>> Ale potrafi i dołować, i wprowadzać w zadumę,
>>>>>>> rozczulać, wzruszać, wyciszać, czy 'energetyzować'.
>>>>>>> Ja jestem starsznie podatna na dźwięki, i bardzo często
>>>>>>> się wzruszam i płaczę jak słucham muzyki (bywa to
>>>>>>> kłopotliwe np. na koncertach...;))
>>>>>>
>>>>>> Muzyka to masaz dla mozgu, tak to widze. Wzbudzaja sie neurony,
>>>>>> wyciagajac odkreslone emocje.
>>>>>
>>>>> Ciekawe skąd się biorą tak różne preferencje muzyczne.
>>>>
>>>> Mysle, ze wlasnie z wrodzonych roznic w mozgach. Wiem, trywialne.
>>>> Zauwazylem, ze np. ludzie zdolni do myslenia abstrakcyjnego, maja
>>>> zdecydowanie inne upodania niz ci pozostali - maja przy tym znacznie
>>>> wieksze wymagania. W badaniach rezonansowych wyszlo, ze muzyka
>>>> klasyczna
>>>> (ale nie tylko ta) pobudza zblizone obszary mozgu co rozwiazywanie
>>>> problemow matematycznych.
>>>
>>> IMO nie jest to trywialne, skąd zatem upodobanie do muzyki poważnej u
>>> osób o innych predyspozycjach? Za proste by to było.
>>
>> Po pierwsze nie wiesz do konca o ktore dno predyspozycji chodzi. Po
>> drugie, jesli nie jest to kwestia roznicy w materialnym mozgu, to w czym,
>> w sercu? duszy? plucach?
>>
>>>>>>Na to wszystko nakladaja sie z wiekiem tez
>>>> elementy sentymentalne, jakies utwory z czyms sie kojarza, z
>>>> dziecinstwem itp. One nie musza byc z naszej bajki, ale beda sie
>>>> podobaly "skojarzeniowo".
>>>
>>> Znaczy lubimy rzeczy, które kiedyś słyszeliśmy.
>>
>> _TEZ_. Inna sprawa, ze muzuki sie tez uczymy, sa utwory, ktore nam sie
>> podobaja po np. czwartym przesluchaniu dopiero. Ale sa i takie, ze od
>> razu wpadaja w uchu. Z mojego doswiadczenia, te szybko wpadajace, tez sie
>> szybko nudza.
> może dlatego, że słuchamy ich do znudzenia
Cos w tym jest - mozna "zarznac" przeboj. Kiedys tak mi sie zdarzalo, gdy
mialem lat nascie. Z drugiej strony faktycznie juz takich nudzacych sie z
czasem jakby mniej zauwazam.
|