Data: 2002-10-11 14:44:38
Temat: Re: Na marginesie dyskusji - "modlitwa to dobre lekarstwo"
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pawel wrote:
>
> Sami widzicie ile zlych emocji dostarcza sam temat Boga i wiary...
> a historycznie wiadomo ile krwi przelano w imie milosci roznych
> Bogow...a nienawisci blizniego.
Mysle ze nie wiecej niz przez niewiernych. Ba jestem przekonany ze nawet
mniej.
> Unikajmy tego tematu zwlaszcza tu gdzie sa wierzacy nie wierzacy
> ateisci agnostycy i pewno innowiercy.....
Powiedzialbym ze raczej starajmy sie byc wyrozumiali (tolerancyjni)
niz bysmy mieli nie rozmawiac o trudnych sprawach. To grupa dyskusyjna i
wlasnie tutaj jest miejsce do prowadzenia dyskusji. Tym bardziej ze
watek dotyczyl naszej spolecznosci.
Zgadzam sie ze ;
> Sa tez zapewne tacy ktorzy na
> modlitwach sie zawiedli i temat ich drazni...
Widzac temat drazliwy dla siebie moga przeciez zrezygnowac z czzytania
listow w tym watku. Pisalem kiedys ze grupa newsowa to taki kacik gdzie
moga sie spotkac bardzo rozni ludzie . Gdy rozumieja po co przyszli
(rozmwaiac, dyskutowac a nie robic zadyme, czepiac sie jak rzep ...) to
moga przysiac w kaciku i rozmawiac na rozne tematy. Nie nie ma tematow
drazliwych. Sa jedynie tematy latwiejsze lub b.trudne. Faktem jest ze
tych ostatnich nie mozna dyskutowac bez wlasciwego przygotowania
intelektualnego.
> Katechizacja na sile jest brakiem szacunku dla innosci drugiego
> czlowieka.
Opluwanie katechety tez jest brakiem powyzszego. Prawda ?
Bojowki marksistowskie, czy to w Kurdystanie czy w Peru mordowaly ksiezy
wcale nie dlatego ze tak naprawde mialy cos do nich tylko w imie idei.
Sprawdzanie istnienia Boga, jego mocy (stworczej) i sily (wiary) poprzez
pryzmat wlasnych krzywd swiadczyc moze tylko o aroganctwie lub wrecz o
infantylizmie (To tak jakby ktos komu zona przyprawila rogi doradzac by
zostal homoseksulaista bo kobiety sa be). Jesli ktos (akurat nie Pan)
jest takim, to moze trzeba mu po prostu powiedziec ze jest "za cienki"
ale nie jestem przekonany by unikanie dyskusji bylo najlepszym
rozwiazaniem.
Z kazdej dyskusji jest nauka !
> Sprawy wiary nich kazdy zalatwia we wlasnym sumieniu i nie obciaza
> nia innych.
Sprawy wiary jednostki tak ale np wiary jako lekarstwa ("wiara czyni
cuda") ? - a taki byl, jak odebralem zamysl autora watku , wcale nie
katechety, ktory, czym bym nie byl zdziwony, mogl byc, jak ja, pod
wrazeniem reportazu w TV na ten wlasnie temat. Jestem przekonany ze
tylko niedoroslosc (niekoniecznie fizyczna) nie pozwala wielu z naszych
braci w niedoli siegnac po to narzedzie, po te swoista terapie (nie
zawsze od razu wiare, modlitwe, czasem po prostu tylko po medytacje).
Wystarczy rozejrzec sie i zadac sobie pytanie dlaczego tak wielu jest
STARYCH ludzi w kosciolach. Ha, jakze wielu wsrod nich bylych czerwonych
! Czemu tak jest ? Szukaja zdrowia dla siebie czy tez czegos innego ?
Czy modla sie dlatego ze tego potrzebuja (bo napewno nikt ich tam sila
nie zaciagal a hipoteza o koniunkturalizmie upada - to jasne) czy tez
dlatego ze chca, ze szukaja czegos glebszego nizli tylko : "piekno,
uroda, zdrowie, pieniadze" ? Czy ktos kto jest niedorosly emecjonalnie,
czy jak czesto wsrod nas, ktos kto byl cale zycie pod parasolem
ochronnym, moze to zaakceptowac, zrozumiec ? Mysle ze trudno mu bedzie ?
Znam wielu ktorym prosciej jest powiedziec NIE (pod to "nie" mozna by
wrzucic, caly rynsztok pismidla o tej samej nazwie, co zreszta prawie ze
juz probowano tu robic) nizby mieli sie podjac wysilku by probowac cos
zrozumiec. Swietny przyklad Steven'a Hawking'a , naszego brata w
chorobie(choruje na ALS i HM'owcy to przy nim silacze wielcy)
http://www.hawking.org.uk , czlowieka bliskiego Nobla z fizyki, niech
swiadczy co dac moze praca nad soba (w kontekscie wlasnej niemocy) a
przede wszystkim co moze dac zdobywanie WIEDZY i samorozwoj.
> Skonczmy ten temat....
Sorry ale jakos nie wyszlo ;-)
A.A.
PS S.H. :
"Does God Play Dice"
God still has a few tricks up his sleeve.
:)))
Ech szkolo, szkolo, czemu jej (bylo) tak malo ... panie JM
|