Data: 2001-05-18 21:23:45
Temat: Re: Nagniotek - czyli o krok do rozwodu
Od: "Mateusz Delarue" <d...@o...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niech wam bog blogoslawi, dziekuje wam, w zyciu sie tak nie
usmialem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M
Użytkownik "Jacek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B058679.47249DD7@poczta.onet.pl...
>
>
> GMG napisał:
>
> > Drodzy listowicze, biegli w tajemnej wiedzy medycznej. Mimo, ze zwracam
sie
> > z tak babalnym (niby) tematem to PROSZE - pomozcie!!!!
> > Od 3 miesiecy malzonka probuje zwalczyc odcisk na palcu stopy. Nie
pomagaja
> > zadne masci, plastry i inne wynalazki.
> > Nie pomaga moczenie, scinanie zyletka i zabiegi kosmetyczki. Nie pomogl
> > lekarz do ktorego sie zwrocila. Pomozcie bo z racji co wieczornego
zajecia
> > malzonki doprowadzi to do rozpadu malzenstwa (dzisiaj jest to juz 3
godzina
> > pracy nad nagniotkiem)
>
> Czy nie uwazasz ze inteligentna i dobrze wychowana kobieta
> zamiast powiedziec, ze nie ma ochoty na amory
> znalazla neutralny sposob aby odmowic ;)
>
> Wieczorem nagniotka zwalcza, a w ciagu dnia smaruje aby rosl coraz wiekszy
;)
> Jacek
>
|