Data: 2007-07-02 10:43:30
Temat: Re: Najlepsza bron kobieca...
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky napisał(a):
> Sama sobie? Jak ja znam to raczej nigdy... ;P
> Wam za to może skutecznie siebie zochydzić...czemu nie?! ;)
> Dobra metoda...na wymuskane paniulki... ;P
Takie one wymuskane, jak ja - ohydna :-)))))))))))))
Piękniejszej i mądrzejszej kobiety niż ja sama - nie znam na tym świecie
(Ty oczywiście znasz - Twą żonę), dlatego Ropuchy szlag trafia...
A one? - co Ty, Sky'u drogi, one nigdy sie nie zniechęcą - jak widać.
Idą za mną krok w krok, za swym ideałem nieuświadomionym, połączone
PRZYJAŹNIĄ, która trwa dzięki mnie :-) Ileż kobiet jednoczę! Za tę
działalność powinnam otrzymać jaką nagrodę albo order ;-) Mogłabym o mym
"dziele" książkę napisać, ale nie byłoby to o miłości :-))) Jak zniknę z
internetu, to ropuszą przyjaźń szlag... No, ale dam im się jeszcze
trochę poocierać o siebie wzajemnie, może im się te brodawki zawiści
trochę powycierają, to będą gładsze :-)))))))))
Niech żyją Ropuchy - a ja gorę (goreję - to dłuższa forma)!!!
--
XL ciągle wiosenna :-)
****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
|