Data: 2005-01-11 14:09:28
Temat: Re: Najwazniejszy dokument
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Karina pisze...
>
> No niby wydawaloby sie to logiczne, ale gdy znajoma, ktora otrzymala
> takie pytanie odpowiedziala, ze jest to Statut, okazalo sie, ze jest to
> zla odpowiedz. Komisja nie byla zadowolona, choc znajoma starala sie
> udowodnic, iz w statucie jest przeciez system oceniania, z ktorego
> korzysta sie przeciez wielokrotnie podczas zajec.
>
Boszzzzzzzzz.
Toż to pytanie z egzaminu u jakiegoś popapranego docencika
na belejakiej uczelni, nastawione na zaskoczenie ofiary.
Sądziłam, że to ma być pytanie otwarte, celem sprawdzenia jak sobie
omc mianowany radzi z motywowaniem swoich sądów. Względnie
niedokładnie zacytowane, bo imo jedynie sensowna forma, to: z jakiego
dokumentu Pan/Pani najczęściej korzysta w swojej pracy i dlaczego
akurat z tego?
Co niby zadający pytanie zamierzał sprawdzić/udowodnić? Że dany n-l
nie nadaje się na mianowanego, bo mu słabo zgadywanie idzie?!
Ha, w takim razie jakie pytanie, taka odpowiedź - Najczęściej nauczyciel
korzysta (nie w znaczeniu 'stosuje', tylko 'odnosi korzyść') z KN, ponieważ
tam zawarte są jego przywileje, z których korzysta w każdej minucie
swojej pracy. Cooooo, nie o to Państwu chodziło? To proszę uściślić
pytanie.
W znaczeniu 'stosuje'? Z Konstytucji, która jako akt najwyższej rangi
reguluje wszelkie moje działania. Też nie to chcieli Państwo usłyszeć...
Proszę zatem o sprecyzowanie pytania.
I tak można długo... udowadniać komisji, że to durne pytanie jest. Pewnie
kolejną ofiarę zażyją superprecyzyjną prośbą o podanie treści & 10, pkt 3,
podpunkt c UoSO. Chcesz uderzyć psa, to ci kij sam wpadnie w ręce.
Pozdrawia,
zdegustowana EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html
|