« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-01-26 20:15:20
Temat: Re: NaleśnikiUżytkownik "Władysław Łoś" <w...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:w...@n...onet.
pl...
> In article <hjne0s$r7q$1@news.mm.pl>, "Grzesiacz" <g...@m...pl> wrote:
>> To patrz : przyprawy
>
> Sól?
>
> Władysław
Dobre.
Feah
PS. i szczypta cukru
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4808
(20100126) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-01-26 20:25:26
Temat: Re: NaleśnikiIn article <hjnigv$qdn$1@inews.gazeta.pl>,
"Feahisim" <h...@p...gazeta.pl> wrote:
> Użytkownik "Władysław Łoś" <w...@o...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:w...@n...onet.
pl...
> > In article <hjne0s$r7q$1@news.mm.pl>, "Grzesiacz" <g...@m...pl> wrote:
>
> >> To patrz : przyprawy
> >
> > Sól?
> >
> > Władysław
>
> Dobre.
>
>
> Feah
>
>
>
>
>
> PS. i szczypta cukru
Tak czy inaczej dobre naleśniki są dobre nawet gdy się je je bez
niczego, czy to wprost z patelni, czy po wystygnięciu. Jak naleśniki nie
są dobre, nie warto starać się o dobre dodatki do nich. Podobnie jak z
chlebem, makaronem etc.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-01-26 20:48:18
Temat: Re: Naleśniki
"Władysław Łoś" <w...@o...pl> wrote in message
news:wlalos-D90C78.19325826012010@news.onet.pl...
> In article <hjnc7j$2tk8$1@news.mm.pl>, "Grzesiacz" <g...@m...pl> wrote:
>
>
> > Prawdziwym cloue
>
> clou
>
> >naleśnika jest jego zawartość, czyli.... FARSZ.
>
> A jak naleśniki są bez farszu?
>
> Władysław
Makaron z naleśników.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-01-26 20:49:19
Temat: Re: Naleśniki"Władysław Łoś" <w...@o...pl> wrote in message
news:wlalos-D90C78.19325826012010@news.onet.pl...
> In article <hjnc7j$2tk8$1@news.mm.pl>, "Grzesiacz" <g...@m...pl> wrote:
>
>
> > Prawdziwym cloue
>
> clou
>
> >naleśnika jest jego zawartość, czyli.... FARSZ.
>
> A jak naleśniki są bez farszu?
Rodzaj płaskiego beretu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-01-26 21:26:00
Temat: Re: NaleśnikiUżytkownik "Prawusek" napisał:
> > > Prawdziwym cloue
> >
> > clou
> >
> > >naleśnika jest jego zawartość, czyli.... FARSZ.
> >
> > A jak naleśniki są bez farszu?
>
> Rodzaj płaskiego beretu...
Do rzucania ;)
--
Pozdrawiam - Aicha (ze wspomnieniem śladu pierogów na suficie pracowni po
zajęciach zpt)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-01-26 22:26:13
Temat: Re: NaleśnikiDnia Tue, 26 Jan 2010 12:52:49 +0100, Prawusek napisał(a):
> Nie dawaj cukru, soli tylko odrobinę, cukier w cieście to jego szybkie
> rumienienie, czyli rzecz w plackach niekorzystna
Nie mówię o sypaniu cukru łyżkami. Trzeba go dać tylko tyle, żeby złagodził
smak soli, a nie dał wyraźnej słodyczy. Trudno mi ocenić ilość, powiedzmy
na litr słonego ciasta płaska łyżeczka cukru. Nic się nie przypali od
takiej ilości, a smak ciasta jest o niebo lepszy.
I jak już kiedyś pisałam - do ciasta warto dać mleko z wodą pół na pół.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-01-26 22:28:03
Temat: Re: NaleśnikiDnia Tue, 26 Jan 2010 13:11:16 +0100, Bbjk napisał(a):
> Do naleśnikowego ciasta w ogóle nie dodaje się cukru.
Dodaje się, jak do każdego słonego ciasta, w tym chleba (cukier daje się do
wyrastania drożdży) - dla złamania słonego smaku, nie dla osłodzenia. Do
naleśników - mała płaska łyżeczka cukru na litr słonego ciasta.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-01-26 22:37:02
Temat: Re: NaleśnikiDnia Mon, 25 Jan 2010 21:53:03 +0100, Aicha napisał(a):
> To ile Ty tej soli dodajesz?
> Ja nie lubię z cukrem, bo średnio się nadają do nadziewania słonymi
> farszami, które wolę.
Płaską łyżeczkę (lub nieco mniej) do herbaty na ok. litr słonego jak zwykle
ciasta. Spróbuj i sama oceń, czy poczujesz słodycz - na pewno nie, a jednak
smak o niebo lepszy. Nie zawsze dodaje się cukier/sól/kwas, aby dominowały
smak potrawy, lecz aby "dosmaczały" ją bez wyraźnej zmiany jej smaku
zasadniczego.
Sztuka dobrego smaku (nie wszystkim tutaj znana, jak widzę, a nie mówię o
Tobie) każe do zdecydowanie słonych ciast dodawać nieco soli, a do słonych
nieco cukru. ZAWSZE.
A słonymi farszami to można nawet słodkie ciasto nadziewać - jadłam kiedyś
w Mińsku i Moskwie sprzedawane na ulicy pieczone pierogi ze słodkiego
ciasta z mięsnym farszem - pychota.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-01-26 22:38:50
Temat: Re: NaleśnikiDnia Tue, 26 Jan 2010 23:37:02 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Mon, 25 Jan 2010 21:53:03 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> To ile Ty tej soli dodajesz?
>> Ja nie lubię z cukrem, bo średnio się nadają do nadziewania słonymi
>> farszami, które wolę.
>
> Płaską łyżeczkę (lub nieco mniej) do herbaty na ok. litr słonego jak zwykle
> ciasta. Spróbuj i sama oceń, czy poczujesz słodycz - na pewno nie, a jednak
> smak o niebo lepszy. Nie zawsze dodaje się cukier/sól/kwas, aby dominowały
> smak potrawy, lecz aby "dosmaczały" ją bez wyraźnej zmiany jej smaku
> zasadniczego.
> Sztuka dobrego smaku (nie wszystkim tutaj znana, jak widzę, a nie mówię o
> Tobie) każe do zdecydowanie słonych
tj. słodkich, oczywiście
> ciast dodawać nieco soli, a do słonych
> nieco cukru. ZAWSZE.
>
> A słonymi farszami to można nawet słodkie ciasto nadziewać - jadłam kiedyś
> w Mińsku i Moskwie sprzedawane na ulicy pieczone pierogi ze słodkiego
> ciasta z mięsnym farszem - pychota.
j.w.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-01-26 22:39:26
Temat: Re: NaleśnikiDnia Tue, 26 Jan 2010 04:59:27 -0800 (PST), maciej debski napisał(a):
> absolutnie sie nie zalamuja. szczypta (!) cukru na litr czy wiecej
> ciasta nalesnikowego nie ma wplywu na rumienienie.
Dokładnie :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |