Data: 2005-04-12 15:00:16
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Harun al Rashid napisał:
>>A kim trzeba być, żeby dorosłej córce grzebać po torebkach?
>
> Matką? ;))
>
> Dorosłej... to ja mam jakąś inną definicję dorosłości chyba.
> Dorosła córka, nawet mieszkająca z rodzicami, jest odpowiedzialna
> za porządek i utrzymanie domu w równym stopniu, co rodzice.
I bałagan w pokoju upoważnia matkę do szperania córce po torebce? Dla
mnie to niepojęte, pewnie dlatego, że wychowano mnie w przekonaniu, że
cudze znaczy święte i nawet zaopatrując Teżeta w kawę do pracy pytam,
czy mogę otworzyć jego torbę i włożyć mu tam kawę. Uważam, że człowiek
-- dorosły czy nie -- ma prawo do prywatności.
I daruj, porządek w pokoju to jedno (tak, zgadzam się -- powinna przyjąć
zasady rodziców -- w końcu to ich mieszkanie; albo się wynieść), ale nie
powiesz, że matka nie mogła przejść spokojnie obok bałaganu w torebce.
Zresztą, żeby zobaczyć bałagan w torebce trzeba do niej najpierw
zajrzeć. :>
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
|