Data: 2002-01-02 15:54:22
Temat: Re: Narzekanie na tesciowe, tesciow itp.
Od: "Ramzes" <w...@w...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> [ciach]
>
>
> > Ale czasami niektórym szalenie trudno odciąć pępowinę, ale może mnie
jest
> > łatwiej, bo mój zięć jest super.
>
> A mnie sie wydaje, ze latwo jest byc super zieciem jak ma sie taka
tesciowa
> :-)
>
> Pozdrawiam
>
> Aga
Oj bo się zaczerwieniłam.
Po pierwsze, to czy jestem naprawdę w porządku jako teściowa może tylko
ocenić mój zięć.Nigdy go o to nie pytałam, a może warto zapylać co go u mnie
drażni?
Po drugie moim zamiarem było wykazanie, że grupa rodzina mnie osobiście dużo
daje. Pozwala spojrzeć na pewne sprawy z innej perpektywy.
Po trzecie ideałów nie ma, wchodzimy do rodziny z całym bagażem różnych
doświadczeń i trzeba się tylko nauczyć kompromisu. Ja to chyba przesadzam w
drugą stronę, bo szybciej będę burczeć na własnę córkę niż na zięcia ( kiedy
mają jakieś drobne nieporozumienia).
Pozdrawiam Ramzes.
|