Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nastrój, nastrajanie, nastrojowość Re: Nastrój, nastrajanie, nastrojowoś

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Nastrój, nastrajanie, nastrojowoś

« poprzedni post
Data: 2002-09-02 20:04:47
Temat: Re: Nastrój, nastrajanie, nastrojowoś
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

w art. <akvn9v$ae1$1@news.gazeta.pl>,
szanowny kol. Kis Smis pisze, ze:

<...>
> A może nastrój to jedna syntetyczna informacja, podsumowujące wszystkie
> docierające do nas dane okreslające naszą obecną sytuacje?

na pewno nie. nastroj wlasnie wylacza pewne obszary doswiadzcen
przeszlyhch i mozliwych obecnie. nie moze wiec byc sysnteza
tego wszystkiego.


> Wtedy funkcją
> nastroju, w odróżnieniu od skierowanej w przyszłośc funkcji emocji, byloby
> osadzanie naszej teraxniejszości w bezpośrednio ją poprzedzającej albo
> dalszej lecz wciąż ważnej przeszłości? Podczas kiedy funkcją emocji byłoby
> wyciąganie wniosków z teraźniejszości na bezpośdnią przyszłość. Nie
> upierałbym się jednak przy takim okresleniu.

Ta przyszlosc to naprawde najblizsze sekundy i minuty w przypadku
najbardziej wyraznych emocji.
(W tym miejscu wlasnie widac ze najwiekszym problemem pozostaje
rozroznienie co jest co)
Ja mysle, ze zarowno 'pure' emocja i nastroj maja znaczenie wylacznie w
chwili wystepowania; emocja zaczyna sie pobudzeniem i konczy motywacja do
podjecia dzialania. Co do myslenie, to wlasnie sek w tym ze tu myslenie
zostaje jakby wylaczone, coby szybciej zadzialac. Emocja to droga na
skroty.
W przypadku nastroju oczywiscie juz myslenie moze wystapic.. ale jest
wyraznie ograniczone do zakresu takiego na jaki pozwala konkretny
nastroj.


> > mysle ze smialo moglbym powiedzic np ze mam "nastroj do czytania", a i
> > tak nie mialbym pewnosci, ze wszyscy wiedza o co mi chodzi ;-)
>
> Oczywiście mawiamy w ten sposób. Chodzi wtedy o to że nie tylko chcę czytać
> ale czytanie przychodzi mi łatwo. Przyjemna zgodnośc woli i samopoczucia.
> Możliwe że takie nazywanie nastroju, tj "mam nastrój do czegoś" wskazuje na
> funkcję nastroju, tj do czego jesteśmy zdolni w danym momencie. Wtedy nastrój
> byłby wyznaczeniem granic naszych aktualnych mozliwości.


No a tera juz mysle ze to nie najlepszy przyklad.
W przypadku emocji mamy chyba wyrazniejsza 'obiektowosc'
na przykad nastroj to nie strach przed czyms tam tylko niepokoj

<...>
> nastrojom. Zauważamy tylko "mocniejsze" nastroje.

Nie powiedzialbym 'mocniejsze'. zauwazyc mozna zawsze, ale latwiej to
przychodzi jesli sa po prostu niezaklocone np. emocjami i podejmowani
dzialaniami. wydaje mi sie ze nastroj nie daltego wyrazneij widac ze jest
jakis mocniejszy czy slabszy, ale dlatego ze znajdujemy sie w bezruchu.

<...>
> nastroju do pracy" albo "mam nastrój na seks". Oczywiście przeważnie nie
> mówimy tego głośno.

co do tych przykladow.. tu jednak widze ze zle podpowiedzlaem.. mozna
takie laczyc z nastrojem, ale wyrazniej mi po pachnie juz motywacja.

> Jeżeli nastrój zawsze jest, to jest także wtedy gdy są emocje. Możliwe jednak
> że odczuwając emocje nie zauważamy nastroju. Być może w wypadku silnych
> emocji zmiana nastroju dokonuje się w ich cieniu czy w tle.

oczywiscie, w przypadku silnej emocji niczego nie zauwazasz procz tego co
ja wywoluje, na tym polega sila i sprawnosc emocji.
emocja to ruch, naruszenie stanu rownowagi. (e-motion ;)

<...>
> W jaki sposób nastroje ułatwiają przeżycie?

nie wiem. najprostsze co przychodzi mi do glowy to posluzyc sie
przykladem: nastroj refleksyjny - sklania do podsumawan i wyciagania
wnioskow, sprzyja utrwalaniu sobie 'przezytego materialu', czyli nauce.
inne moga np. sprzyjac odpoczynkowi i regeneracji sil.
a jeszcze inne -reprodukcji gatunku ;)

<...> >
> Pytanie nie ma sensu jesli identyfikujemy
> się ze swoimi nastrojami, albo jeśli nasz ośrodek kierowniczy zlokalizowany
> jest w najbliższej okolicy nastrojów. Są w końcu ludzi którzy kierują się
> nastrojami. Wyłącznie.

ja to widze tak - jedna z podstawowych funkcji umyslowych sa emocje.
nastroje sa przynajmneij mocno spokrewnione z emocjami, jesli nie po
prostu podgrupa w zbiorze emocji (wszystko zalezy od definicji emocji)
w kazdym razie i nastroje i emocje i uczucia sa bliskimi sobie
stanami umyslu - stanami afektywnymi

a gdzie kto siebie lokalizuje.. to juz chyba indywidualna sprawa. wg mnie
nie ma sensu sie odcinac od emocji czy nastrojow skoro decyduja o naszym
bycie.

<...>
> Rzeczywiści problemy z uczuciami to bardziej uświadamianie sobie ich,
> nazywanie, wyrażanie. Problemem jest także gdy odczuwamy uczucia których nie
> wolno nam odczuwać, które przeszkadzają naszemu otoczeniu.

to czynniki kulturowe, spoleczne. to one nas naklanaja do maskowania
emocji. nie przeszkadzaja nam tyle same emocje co ich wyrazanie.

zaraz zaraz.. wprowadziles nagle uczucia.. moze i slusznie, ale wg mnei
uczucia to znowu nie dokladnie to samo co ogolnie emocje. to znowu jakas
specyficzna grupa emocji. mozesz mowic o uczuciu zimna, bo czujesz zimno,
czujesz glod, ale strach... raczej przezywasz. Milosc, o to tez jest
uczucie... dosc drugotrwaly stan, ale nie nastroj ani emocja!

> Natomiast wszyscy chyba troszczymy się o swoje nastroje bardziej niż o
> uczucia. Staramy się wprawić w dobry nastrój, zachować nastrój, przecwycieżyć
> nastrój. Nie tyle nam chodzi o wyrażenie nastroju ile po prostu odczuwanie
> dobrego nastroju. Dokładniej bycie w dobrym nastroju. Masochiści z kolei z
> upodobaniem oddają się złym nastrojom. W każdym razie wszyscy coś robimy z
> nastrojami, albo raczej dla nastrojów, czy z powodu nastroju.

(dobre, czyli uwazasz ze my to hedonisci jestesmy? a jesli napisze cie ze
jestem pracoholikiem i dla mnie najwazniejsze jest utrzymac nastroj
spryjajacy.. motywacje do pracy? ;)
Obawiam sie ze nie jest tak jak uogolniasz. Nie koniecznie staramy sie o
dobry nastroj.. czesciej staramy sie o przezywanie pozytywnych emocji, to
one stanowia dla nas zaplate za wykonane dzialania. Sa wyrazniejsze,
mocniejsze. Nastroj to tylko tlo. ktorego czesto nie zauwazamy w dazeniu
do mocnych wrazen :)


<...>
> Można zaryzykować teze, że nastroje są bardziej fizjologiczne niż uczucia,
> wbrem tezie o chemi uczuć.

(ok, przyjmuje do wiadomosci ze sl. 'uczucia' i 'emocje' uzywsz
zamiennie).

A wlasnie ze nie! jedna z najglowniejszych funkcji emocji jest wladanie i
koordynacja funkcjami fizjologicznymi, ktore maja wspierac podejmowane
dzialania.

> Kiedy czujemy strach, uczucie to bierze się z
> reakcji naszej psychiki na coś konkretnego w otoczeniu. Chyba każde uczucie
> związane jest z jakimś zewnętrzym obiektem.

chyba. powiedzmy - w normalnych warunkach. wszak mozna sie tez bac duchow
;)

> Natomiast nastroje to być może reakcja naszej psychiki przede wszystkim na
> stan naszego ciała. Fizjologia naszego ciała zalezy oczywiście od pogody,
> uczuć, zachowania zewnętrznych obiektów, jednak te wszystkie wpływy
> przekładają się na fizjologie a ta jest odczuwana jako nastrój.

mysle jednak ze to slabe kryterium dla odrozniania, jesls w ogole
prawdziwe.

> "Sztuczne" działanie na nastrój byłoby wiec działaniem na fizjologie w celu
> odczuwania nastroju, podczas kiedy naturalny nastrój wynika z naturalnej
> fizjologi. Takie sztuczne oddziaływanie na nastrój byłoby więc pewnym
> pomyleniem środków i celów. Skoro informacyjne funkcje nastroju pomagają nam
> przetrwać, informując nas w jakim jesteśmy ogólnym stanie a zatem na co
> możemy sobie w tym stanie pozwolić, to traktowanie odczuwania dobrego
> nastroju jako celu czyż nie utrudni nam przetrwania?

Tyle ze caly czas zyjemy w srodowisku gdzie ciagle jestemy poddawani
calemu systemowi sztucznych oddzialywan. Uwazam ze powinnismy we wlasnym
zekresie nastroje doregulowywac dla wlasnego prywatnego dobra.

<..>
> Według mojego dotychczasowego myslenia nastroje zawsze są zasadne, to jest
> rzetelnie informują nas o naszej kondycji, o tym jak się mamy. I w tym senise
> nie moga być szkodliwe. Szkodliwe moga być naotomiast przyczyny nastrojów.
> Błędem jest więc eliminowanie nastrojów bez eliminowania ich przyczyny.

dziwne wnioskowanie..ale mneijsza o to.

Znaleznie przyczyn konkretnego nastroju u konkretnego czlowieka moze sie
okazac zadaniem niewykonalnym. Duzo latwiej okreslic sam nastroj, ktory
przeciez jest 'tu i teraz'. A nastroj jest szkodliwy w tym sensie, ze ma
mozliwosci, tendencje do "samoutrwalania sie" co jest zwiazane z wlywem
na fenkcje poznawcze.
Jezeli przezywasz smutek przez kilka lat, bez wzgledu na to czy sa
wyrazne przyczyny czy nie, to ten nastroj wyniszcza cie. i podobnie,
jezeli przezywasz nieustanna euforie to tez narazasz sie na powazne
niebezpieczenswta.

> Jeżeli przeszkadzają nam nasze nastroje to możemy odszukać i zmienić ich
> przyczyne ale ignorując konkretną przyczynę poddać się nowym wpływom, które w
> końcu muszą przeważyć. Jeżeli tylko nastroje są syntezą wszystkich wpływów.

Po 1-sze nie podoba mi sie jednak uzycie slowa 'synteza', raczej nastroj
jest odzwierciedleniem _przewazajacych_ stanow emocjonalnych, na pewno
nie uzglednia calej gamy doswiaczanych uczuc. kiedy jestes smutny nie
pamietasz radosci i odwrotnie.

Jesli przyjac jednak takie zewnetrzne pochodzenie nastroju to bardzo
trudno jest znalezc wszystkie przyczyny.. Powiedzmy ze mozna znalezc
najwazniejsze badz przynajmniej wyrazniejsze.. To i tak nie znaczy ze
mozna latwo na nie wplynac.

> Możliwe jednak że czasem trzeba zmienić coś konkretnego, gdyż instancja
> syntetyzująca w nas wszystkie wpływy w formę nastroju, przywizuje szczególnie
> dużą wagę do czegoś konkretnego, i wtedy na dłuższą mete nie poprawimy
> nastroju, gdyż jesli zmniejszy się intensywnośc wpływy chwilowych
> oddziaływań, wróci i przeważy to co nas najbardziej boli.

Tak, wskazac mozna latwo, ale znowu.. wplyw na zmiane jest watpliwy, bo
przeceiz od razu mozna by tak zrobic, zanim nastroj nie bedzie zbyt
nasilony (o wartowociowosci ujemnej - zly, boli..)


> Reasumując nigdy prawdziwym problemem nie jest nastrój tylko jego przyczyny.

No to jak widac ja sie nie zgadzam :)
Krotko -
Nastroj (ten niepozadany) jest problemem jesli uniemozliwia nam zmiane
przyczyn (przy zalozeniu ze takie sa znane)
Likwidacja przyczyn jest warunkiem pewnie znakomicie ulawiajacym zmiane
nastroju, ale nie zawsze mozliwym do spelnienia.


--
Marsel

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
02.09 guniek
03.09 guniek
03.09 Marsel
03.09 guniek
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem