Re: Nasz pose

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-11-28 18:12:58

Temat: Re: Nasz pose
Od: "Tomek" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "LM" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dmf3hc$739$1@213.17.164.114...
> /.../
>
> > OK, ale przeczytaj Adamie, co napisałem dalej: "... w życiu społecznym
> > rzadko kiedy można osiągnąć coś w 100%,
> > co jednak nie zwalnia ludzi z dążenia do pewnego ideału. Jeśli jest
> > nieosiągalny, trudno, ale można i należy próbować się do niego zbliżyć."
> > Jest pewna różnica między linią oficjalną opartą na obronie równości
wobec
> > prawa, nawet jeśli w praktyce państwowej zdarzają się niedociągnięcia, a
> > linią opartą na jawnym prymacie jakiejś większości religijnej nad
> > mniejszościami.
> >
> > Pozdrawiam!
> > Tomek
>
> A większość niereligijna, nad mniejszościami religijnymi może mieć
prymat -
> i wtedy jest OK?

Nie jest OK, jeśli wykorzystuje ten prymat do pozbawiania praw mniejszości.
Dotyczy to obojętne jakiej większości i jakiej mniejszości. I cały czas o
tym mówię, o niczym więcej.

> Bo zdaje się nie zrozumiałeś Adama. On pisze wyraźnie (jak się domyślam o
> Francji), że tam próba zamiany państwa, nazwijmy to religijnego, na
państwo
> neutralne światopoglądowo zakończyła się tym, że jest to państwo laickie.
> Laickie nie oznacza bynajmniej neutralne światopoglądowo - co we Francji
> wyraźnie widać.

Wydaje mi się, że zrozumiałem i nadal twierdzę, że w życiu społecznym nigdy
nie osiaga się ideału, więc dla mnie przykład Francji nie jest na tyle
sugestywny, by miał mnie odwieść od dążenia do państwa neutralnego. Nikt nie
powiedział, że jakiekolwiek zmiany w życiu społecznym są bezbolesne i
bezkonfliktowe, czasem popełnia się błędy, potem się je naprawia. Francuzi
popełnili błąd z chustami? OK, popełnili. Czy jeśli ktoś podjął jedną durną
decyzję, należy od razu wyciągać z tego wniosek ogólny, że cały system jest
be.

> I co ciekawe tam właśnie krzyczy się głośno, że naruszeniem wolności
> osobistej jest to, że facet nie może po ulicy chodzić w stringach, a
zakaz
> chodzenia w chustach islamskich traktuje się jako przejaw neutralności
> światopoglądowej. Ot taka ciekawostka.
>
> Państwo nie może być neutralne światopoglądowo, bo jego charakter jest
> kształtowany przez najsilniejsze grupy społeczne, które nigdy neutralnego
> światopoglądu nie mają. Może jedynie być kompromisem, między różnymi
> światopoglądami.

Na tym polega właśnie neutralność państwa, że potrafi wypracować mądre
kompromisy między światopoglądami i minimalizować konflikty. Czy ja mówię o
czymś innym?

> Jeśli i u nas tak ma to wyglądać, że każdy poseł będzie mógł sobie śmiało
> wypisać na koszulce "jestem gejem", ale powiesić krzyżyka na szyi czy
> zapuścić pejsów już nie będzie sobie mógł, bo go do sejmu nie wpuszczą, to
> ja za taką równością wobec prawa i neutralnością religijną państwa nigdy
nie
> będę.

Czy aby nie histeryzujesz? W którym miejscu powiedziałem, że ja jestem za
tak wykrzywiona rzeczywistością? Bo narozpisywałeś się tu o róznorakich
scenariuszach, całkiem kosmicznych.

Pozdrawiam!
Tomek