Data: 2020-04-05 17:45:17
Temat: Re: Natura kobiet
Od: Trybun <L...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.04.2020 o 14:30, XL pisze:
> Trybun <L...@j...cb> wrote:
>> W dniu 04.04.2020 o 15:12, XL pisze:
>>> Trybun <L...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 04.04.2020 o 10:52, XL pisze:
>>>>> Trybun <L...@j...cb> wrote:
>>>>>> Każdy co miał $ w portfelu miał bardzo, ale to bardzo ułatwione zadanie.
>>>>>> Baby (faceci zresztą też) głupiały na widok tych zielonych papierków,
>>>>>> wiem z doświadczań własnych coś o tym.
>>>>> A po coś Ty im pokazywał ten swoj one dollar w portfelu?
>>>>> CZYŻBY TO TWOJA NATURA kazała Ci nim machać kobiecie przed nosem?
>>>>> Tylko bardzo szczegolny rodzaj facetów tak robi, FUJ!
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Też nie rozumiem tzw drifterów.
>>> No to skąd te kobiety znały zawartość Twego portfela? Kręcisz :-)
>>
>> Nie, to jest ocena kogoś po czymś czego samemu sie nie praktykuje, a
>> nawet nie spróbowało. Znały zawartość portfela bo się nią nie kryłem,
> No, o tym właśnie piszę.
> A CZEMU się nie kryłeś? - bo miałeś zamiar wabienia. Takiemu wabieniu i
> popisom ulega TYLKO określony rodzaj kobiet - głupie, łatwe i sprzedajne.
> I żeby na tej podstawie głosić opinie o kobietach w ogolności, to trzeba
> być idiotą albo wyrachowanym sk...m.
Poruszyłaś dość ważną z punktu widzenia psychologii kwestię, po co tak
właściwie harujemy, czy tylko po to aby zarobioną kasę chować gdzieś do
piwnicy aby nikt jej nie widział?
W moim wypadku nie chodziło o żadne wabienie samic, ot po prostu
poklask, wszystkich bez rozróżniania na płeć i to wszystko,. Powiem
więcej, na randkach sam na sam nigdy nawet nie starałem się czymś
dziewczynie imponować. A więc to niezupełnie było tak jak piszesz.
>
>
>> dawałem napiwki, a nawet przypalałem papierosy dolcami. Imponował mi
>> styl - wchodzę do lokalu i głośno zadaję pytanie - kim jest Trybun -
>> chór głosów odpowiada zgodnie - "królem". Wiem że głupota, ale młodość i
>> chęć imponowania to silny bodziec do takich zachowań.
>>
> Sporo Ci wspomnień z tego zostało - stąd ta tęsknota za róbtacochceta,
> mylnie nazywanym przez Ciebie ,,demokracją".
Zawsze byłem i chyba będę za wolnością dla jednostki. Życie jest jedno i
krótkie a więc szkoda go aby marnować je na zaspakajanie czyichś
bzdurnych nie służących właściwie niczemu zakazów, nakazów i oczekiwań.
>
>
>>>> Pytanie osobiste - byłaś kiedy solo na
>>>> scenie przy dużej publice?
>>> Tak. Gdy grałam koncerty/popisy w szkole muzycznej :))
>>>
>> A więc powinnaś rozumieć że dla publiki można zrobić wszystko, nawet
>> normalną błazenadę.
>>
>>
> No nie. To był element obowiazkowy. Nigdy tego nie lubiłam.
>
Widać nie osiągnęłaś jeszcze dostatecznie głębokiego etapu. Oczywiście
to tylko jedna z potencjalnych możliwości.
|