Data: 2001-11-19 16:27:46
Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "XYZ" <r...@f...krasnik.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie dodałem, że chodzi o urządzenie pozbawione możliwości zasilania energią
elektryczną. Ma to być prosty niezawodny system - chyba najlepiej
mechaniczny. Całe urządzenie wraz ze zbiornikiem na wodę będzie się
znajdować w "szczerym polu". Co kilka dni pozostaje tylko uzupełnienie wody
w zbiorniku.
To, że komputer może tym sterować i nawet przewidywać pogodę to wiadomo,
dzisiaj to już żaden problem (poza finansowym oczywiście) - ale nie o to
chodzi.
Pozdrowienia
Roman Rusinek
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9tb9i2$880$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Może źle się wyraziłem że stały poziom wilgotności gleby (nie jestem
> > fachowcem), ale ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o "automatyczne"
> podlewanie
> > krzewu tak by nie miał zbyt sucho w upały i nie był wogule podlewany
> podczas
> > deszczów, gdy gleba jest wilgotna.
> > Nie wiem czy jakoś prosto da się to zrealizować, ale potrzeba jest matką
> > wynalazku ... :-)
> Wszystko jest do zrobienia, nawet i taki system który uwzgledniałby obawy
> Michała, rzecz w tym ile chcesz na to wydać. Bo od sterowania komuterowego
> do spłuczki rozrzut trochę duży.
> Pozdr. Jerzy
>
>
>
>
>
|