Data: 2009-03-28 14:26:37
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea napisał(a):
> glob pisze:
>
> > Komentarz na temat wyalienowanego psa-
> > strzelila sobie Pani Urszulo sama gola do swej bramki bo okazala sie
> > konserwatywna i stereotypowa kobieta pojmujaca cialo i fizycznosc w
> > kategoriach seksu .....
>
> R�nice mi�dzykulturowe to rzecz znana nie od dzi�.
>
> Poza tym - w naszych realiach panie sprzedawczynie, zw�aszcza starszego
> pokolenia, te� potrafi� bezceremonialnie wej�� do przymierzalni, by
> sprawdzi� "jak le�y".
>
> Niezale�nie od zwyczaj�w w danej kulturze ka�dy ma w�asn� granic�,
> kt�rej nie pozwala przekracza� innym, zw�aszcza obcym ludziom. Bardzo
> proste jest to do sprawdzenia - wystarczy zaobserwowaďż˝, w jakiej
> odleg�o�ci od innych, obcych ludzi, wybiera kto� miejsce do siedzenia
> np. w jakiej� sali, w ko�ciele, w poci�gu itd. Zauwa�y�am, �e stare
baby
> prawie na kolanach potrafi� cz�owiekowi usi���. ;) Ja zawsze zachowuj�
> dystans, nawet je�li kogo� znam dosy� dobrze, to wol� mie� przestrze�
> wokďż˝ siebie. Nie lubiďż˝ teďż˝ wizyt u kosmetyczek, u lekarzy, kiedy wiem,
> �e b�d� musieli mnie dotyka� albo ogl�da�. I co, to znaczy, �e
pok��cona
> jestem ze swoj� cielesno�ci�?
>
> Ewa
Nie traktował bym tego osobiście,gdyż wykształciły ciebie jedynie
wzory społeczne,-ułomne i teraz trzeba zdać sobie sprawe z tego,że
pewne rzeczy wcale nie są zawstydzające,akceptacja tych rzeczy
cywilizowanie ich w sobie ,spowoduje większe otwarcie na innych i
większą świadomość siebie.Czyli nie wstydem odsuwać się będziemy od
innych,ale świadomą decyzją,bo niechodzi o to aby pozwalać siadać
staruszkom na kolanach.
|