Data: 2009-03-30 18:43:10
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Widzisz, jak Ty płytko rozumujesz? - no przeciez wszystko jedno, kto kogo:
> rzucała, bo chciała tylko brać. Widocznie za mało (wg niej) mogli jej
> zaoferować :->
Przecież według niej (i Ciebie zresztą też) facet, który nie podaje
palta nie jest godzien miana prawdziwego mężczyzny.
> Oczywiście, że zrozumiałam: to ja wyczekiwałam na ideał :-D
Raczej pisałam o ciotce, no ale skoro tak uważasz, to wiesz.
> I mi spadł - jak gołąbek do gąbki :-/
To tak, nie musiałaś długo czekać ani szukać, ani też na żadne
kompromisy iść.
> Szacunkową. Liczby nigdy nie są prawda absolutną, no ale to wie tylko
> matematyk...
Jakbyś nie zauważyła, to był żart. Wartość wyssana z palca nie jest
nawet wartością szacunkową, a o prawdę absolutną nawet się nie ociera.
> Wiem: Twoje nenufary to samodzielne płacenie za swoją porcję w restauracji,
> byle mąż nie musiał się męczyć :-)
Nic nie wiesz. Ani o mnie, ani o moim pojęciu nenufarów. Za mało
wczuwasz się w drugiego człowieka i zbyt schematyczna jesteś w ocenach.
I to chyba jest dla Ciebie bariera nie do przejścia.
BTW Płacenie kartą w restauracji to pomijalny margines w moim życiu, na
który nie zwracałabym nawet uwagi, gdyby nie chwilowa potrzeba tej dyskusji.
> Moje ładniej mi jednak pachną, choc tak naprawdę w przyrodzie są bez
> zapachu...
Czyli znów mitomania? ;)
Ewa
|