Data: 2006-07-03 15:43:38
Temat: Re: Nazisci do parlamentu??
Od: Amnesiak <a...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia quasi-biolog napisał(a) w wiadomości
<news:e8b2qm$shi$1@inews.gazeta.pl> takie słowa:
> Moja skromna wiedza w tej materii jest zupelnie inna - slyszalem, ze *oddolna*
> nienawisc etniczna i uprzedzenia byly tam na porzadku dziennym i tylko
> polityka Tito zapobiegala jej eskalacji. W momencie obalenia komunistycznego
> rezimu tlumione wczesniej nastroje przyjely forme konkretnych dzialan.
> Nie wierze, ze balkanska rzez byla od podstaw nakrecona przez wczesniej nic
> nie znaczacych ekstremistow.
Nie mówię, że od podstaw, ale od poziomu, który sam w sobie nie był bardzo
groźny. Istniały uprzedzenia, czasem niechęć, myślenie w kategoriach
niesprawiedliwych stereotypów. Takie konflikty istnieją także u nas. Kiedy
bojówki serbskie atakowały bośniackie miasteczka i zabijały mieszkańców,
niektóre ofiary rozpoznawały w ich szeregach osoby, z którymi kiedyś
chodziły razem do szkoły! (wtedy różnice etniczne jakoś nie stanowiły
problemu) Albo opisywany w literaturze przypadek, w którym serbski
policjant torturuje kobietę-Muzułmankę, która przed wojną była jego
dziewczyną...
> Tak czy inaczej - nie specjalizuje sie w historii, politologii ani socjologii
> Balkanow, wiec nie zamierzam sie o to spierac, bo i tak nie ma to wiekszego
> znaczenia w temacie o ktorym mowimy.
Ma. Jeśli jest tak jak mówię, to delegalizacja marginalnych ugrupowań
nawołujących do przemocy jest uzasadniona.
>> Konflikty wcale nie muszą mieć podłoża etnicznego, aby mogły zostać
>> wykorzystane przez fanatyków w celu nakręcania spirali wrogości.
>
> iMHO - stwierdzenie calkowicie bezpodstawne.
Really? A taka - dajmy na to - Al Kaida żywi się konfliktami etnicznymi?
Amnesiak
|