Data: 2004-11-19 07:47:54
Temat: Re: Nerium oleander
Od: Krzysztof Marusiński <k...@m...prv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie!
W liście, którego autorem jest skryba przeczytałem:
so> Dwa tygodnie temu, kończącego kwitnienie wyniosłem z balkonu by przyzwyczaił
so> się do mniejszej ilości światła i wody.
so> Dzisiaj solidnie przyciąłem i zniosłem do widnej piwnicy
so> na zimowy spoczynek.
so> Miał takie silne odrosty, że zaryzykowałem i jeden mocny wierzchołek
so> wsadziłem do ziemi (ukorzeniacz - oczywiście
so> zastosowałem, nadmiar liści
so> usunąłem).
so> Ziemia wyprodukowana z samej słomy uzupełniona 1:1 torfem i przeparowana.
so> Zmieszana pół na pół z piaskiem (niestety nie płukanym).
so> Wiem, iż pora książkowo nieodpowiednia, ale jak sądzicie, ukorzeni się?
so> Doniczkę posadowiłem na widnym parapecie o wystawie połuniowo zachodniej.
so> Proszę o ewentualne rady.
so> Pozdrawiam pogodnie
so> (w ten zimny, deszczowy i wietrzny dzień)
so> skryba
Mocne przycięcie oleandra skutkuje brakiem albo
ograniczeniem kwitniecia w przyszłym roku.
Co do ukorzenienia to nie daję wielkich szans z uwagi na małą
ilość światła. Myslę, że lepszy byłby piasek lub perlit.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
|