Data: 2003-06-13 21:29:19
Temat: Re: Nic mi sie nie chce
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bcdaa7$2ud5$1@foka.acn.pl...
> Nic, absolutnie nic.
> Zawsze byłam raczej twórczą osobą, zawsze byłam czymś zajęta.
> Mam do zrobienia pewien projekt na zamówienie.
> To dla mnie pewnego rodzaju zaszczyt. Powinnam się cieszyć.
> A mnie się po prostu nie chce. Mimo że lubię ta pracę.
> Nie chce mi się pracować, nie chce mi się zarabiać, chodzić
> na spacery, nawet kochac mi sie nie chce.
> To już trwa od ponad miesiąca i nie mogę nabrac ochoty ani
> znaleźć motywacji żeby wreszcie kopnąć się w tyłek i zabrać do roboty.
> A powinnam bo moja sytuacja nie jest różowa.
> Tylko jak.. skoro mi sie nie chce.
> Ja wiem że to absurdalny problem ale nie wiem co się ze mną dzieje.
> Nic mnie też nie cieszy ani specjalnie nie martwi.
> Jeśli juz coś postanowie to wychodzi z tego słomiany zapał.
> Zastanawiam się czemu z człowiekiem dzieje się coś takiego?
> Wszytsko mi jedno, wszytsko jest obojętne.
> Za to dosyć często jestem na coś zła albo sie denerwuje.
tak jakbym ja to napisała
:)) podpisuję się pod tym (no może kochać to mi się chce...:))
ale nie wiem, co na to poradzić, niestety
planuję zmusić się siłą
już kilka rzeczy poważnie zawaliłam, w środę zapomniałam o paru ważnych
sprawach, przez co kasy nie zarobię
tylko jak się kurde zmusić?
pozdrowienia
Natalia
której zaraz wyłączają net
|