Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsgate.onet.pl!newsgate.pl
From: b...@p...onet.pl (boreckixxx)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nic nie warta
Message-ID: <1...@p...onet.pl>
Date: 12 Oct 00 23:20:55 GMT
References: <8s4o0q$6b4$1@news.tpi.pl>
Sender: o...@n...pl
MIME-Version: 1.0
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Reply-To: boreckixxx <b...@p...onet.pl>
Organization: email<>news gateway
X-Mailer: The Bat! (v1.46d) UNREG / CD5BF9353B3B7091
Lines: 62
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:60682
Ukryj nagłówki
Cześć Ania, 00-10-12, 18:15, piszesz:
AL> Mam dzisiaj takie nerwy [ciach] popierdolone :-(.
Czytałem kilka twoich listów ale ten list naprawdę mnie poruszył. W
pozytywnym znaczeniu tego słowa. Wydaje mi się ,że z pośród osób,
które szukają pomocy, akceptacji na liście ty najlepiej potrafisz
wydobyć to co ci leży na sercu. Inni (w tym ja) wypadają w porównaniu
z tobą bardzo żałośnie: przeważnie są nudni, płaczliwi, mało
przekonywujący.
Dziwię się niektórym domorosłym psychologom , że tak się
oburzają na twoje słowa. Przecież wulgaryzmy bardzo dobrze oddają
nastrój i uczucia człowieka. Słowo pisane jest bardzo niedoskonałym
sposobem komunikacji a w szczególności wyrażania uczuć, po co dodatkowo
zawężać sobie słownictwo. Czy po to tylko ,że owe wyrazy
uważane są za nieprzyzwoite? Czy psycholog mówi do pacjenta - proszę
się wyrażać bo nie będę z panią/panem rozmawiał? Wulgaryzmy istnieją
we wszystkich językach świata i myślę , że nie bez powodu.
Nie mówię ,że trzeba ich używać w każdej sytuacji wręcz przeciwnie,
zwykle są niepotrzebne. Czasami jednak są niezastąpione - rozładowują.
Nadużywanie wulgaryzmów jest niedobre z tego samego powodu co
nadużywanie słów: kocham itp., przecież to dewaluuje ich znaczenie
tak, że zaczynają znaczyć: bardzo lubię itd., nie ma to miejsca w
twoim przypadku, jak myślę.
Poza tym chcę ci powiedzieć, że przy niektórych zdaniach dreszcze mnie
przechodzą jak przy mało którym dziele literackim np. to zdanie:
AL> "Te w chuja pierdolone psisko, zawsze jakiś chuj
AL>jest, gdzie by nie spojrzeć to chuj, no i chuj z tym całym życiem, bo jest
AL>takie pojebane, no i kurwa, kurwa, no KURWA!!!!"
jest zajebiste, zresztą jak cała reszta.
Do napisania takiego listu potrzeba dużo gniewu, agresji ale i dużo talentu.
Na pewno o wiele to lepsze od sporów o definicje pojęć, terminów
psychologicznych itp..
Słowa same w sobie nie mają chyba żadnej wartości są tylko niezdarnym
sposobem człowieka na przekazanie myśli, porozumienie się z drugim
człowiekiem.
Ja czuję się czasami podobnie jak ty ale nie potrafię tego przekazać w
słowach.
I nie pisz, że
AL>[..]nikt nie zwraca na mnie uwagi, nikt nie odpisuje na moje
AL>posty[..]
Pozdrawiam!
--
boreckixxx
ps. Jeśli komuś przeszkadzają wulgaryzmy albo Ania Lipek albo inna
osoba to chętnie udzielę lekcji używania filtrów.
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/
|