Data: 2000-11-11 09:45:24
Temat: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
> Moj dziadek bardzo lubil kasze tajona polana topiona sloninka z siadlym
> mlekiem (zadnym tam kefirem).
> I zyl 92 lata. Byl szczuply, ale duzo pracowal i przebywal na dworze.
> I z pewnością był pogodnym i miłym człowiekiem, nie cierpiał na depresję,
nerwicę, słowem agresja była mu obca.Dobrze "naoliwiony" mózg nie szaleje.
> Tak wiec zawsze bylem za slonina, ale nigdy nie kojarzylem jej z dieta
> albo odchudzaniem, albo nie zwracalem uwagi zeby uzywac sloniny do idei,
> a jedynie jako skladnika pokarmu.
>
> Moze slonina ma dalsze wlasciwosci i np. jak sadlo, okladanie slonina,
> smarowanie, moze wyleczyc z wielu chorob ?
> W koncu kosmetyki byly/sa produkowane na tluszczach naturalnych, m.in.
> sadle bawolim.
>
> Czy jest terapia sloninowa. Oklady z cieplej sloniny na zapalenie pluc,
> kaszel ( jak u Jagienki , ktora uzywala sadla niedzwiedziego).
> Okłady niewiele pomogą, jeśli organizm ma permanentny deficyt wszystkiego,
czego potrzebuje.A już słyszałam o takich desperackich kuracjach, jak
stosowanie okładów z sadła jakichś tam zwierząt na bolące kolana,itp metody
całkiem współcześnie zalecane przez ekspertów od leczenia.
> Napisz bo to jest interesujace.
> Same odchudzanie mnie nie neci, ani nie interesuje bo moja waga mi
> odpowiada,
> a poza tym chlop to nie baba, zeby sie odchudzal.
> Jacek
>
>
>
> > Pozdrowienia
> > Jacek
|