Data: 2012-09-08 07:11:32
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...
Od: Voyager <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Wrz, 05:35, "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> wrote:
> sobota, 8 września 2012 05:10. carbon entity 'Voyager'
> <r...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 8 Wrz, 02:15, "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> wrote:
> >> sobota, 8 września 2012 02:08. carbon entity 'Voyager'
> >> <r...@g...com>
> >> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> >> > No nie bardzo ,świat nie ma sensu, to ludzie nadają mu sens i tak
> >> > czasem świat ma ten sens bardzo dziwaczny.
>
> >> Też prawda. ale nadawanie sensu światowi na siłę prowadzić może do równie
> >> niechcianych wytworów co przekonanie o jego całkowitej bezsensowności.
> >> Sensem życia nie jest sens świata tylko oddzielenie w świecie tego, co
> >> jest prawdziwe i posiada sens samo w sobie --- rzeczy takich jakimi są
> >> --- od iluzji nie posiadającej sensu.
>
> > Otacza nas chaos, no bo powiedz ile jest liści na drzewie na które
> > spojrzysz , ile jest zadrapań na ścianie, które sierci twojego kota są
> > dłuższe a które krótsze, ilość, mnogość drobiazgów, ale tam gdzie
> > spojrzysz natychmiast układa się sens zbudowany z pewnych drobiazgów,
> > reszta niknie jakby w nicości, gdyż ważny staje się wyłoniony sens,
> > konstrukcja zaczynająca żyć, bo przez ciebie wyłoniona. Świat nigdy
> > nie powstał, on ciągle powstaje. Nawet wielki wybuch początku
> > wszechświat ciągle powstaje.
>
> Pytanie, czy takie tworzenie cały czas świata nie jest w pewnych wypadkach
> halucynacją --- chorobą psychiczną i satanistycną magią? Czy nie jesteśmy
> "chorzy na twórczość", "chorzy na istnienie"? Budda mówił, że przyczyną
> naszego cierpienia jest właśnie niewiedza, tj. to że szukając własnego sensu
> tworzymy rzeczy inne niż są naprawdę --- jak dzisiaj byśmy powiedzieli
> fenomeny niezgodne z noumen.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion
apostrephesthaihttp://lordwinterisle.blogspot.com/
To znaczy że można stworzyć świat lepszym niż jest, wszystko zależy
od psychiki tworzącego i pod jej wpływem czynów jego, jak widzisz
świat robi wrażenie że tworzą go ludzie o niemytych duszach i
zapaskudzają innych. Proces twórczy polega na tym że skupiasz się na
czymś a nie czymś innym ,ma w sobie zaburzenie bo psychika wraca do
danego miejsca aby się twór nie rozproszył i nie pogrążył w chaosie,
jest to rodzaj obsesji, wszyscy jesteśmy na pewnym podpoziomie
wariatami. Dlatego ludzi bardzo twórczych często z wariatami mylą. Bo
co za obsesje trzeba mieć że jak ci jabko spada na głowę to wymyślasz
grawitację? Haluny nie wchodzą w gre bo ciało nas determinuje w dużym
stopniu i jak ktoś noża mi włoży to będe krwawił, więc nie mogę uroić
sobie że jest inaczej, ale mogę zmienić świat za pomocą tego że mogę
się bronić , uciekać, ośmieszyć gościa itd, każdy z tych wariantów
daje inny konsekwentny wariant świata.
|