Data: 2002-12-16 09:15:58
Temat: Re: Nie do życia w związku
Od: k...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> A jak u nich z umiejętnością kompromisu (ze szczególnym uwzględnieniem
> zgniłego), umiejętnością i skłonnością do rządzenia lub bycia rządzonym,
O jednej potrafiępowiedzieć - w porządku. O innych - co do kompromisu to nie
wiem, a co do rządzenia - mozna chyba znaleźć kogoś kto lubi być rządzony.
> opinią na temat sensowności płodzenia dzieci, umiejętnością życia w
> samotności, podejściem do stabilizacji, natężeniem i ukierunkowaniem
> seksualności, pojęciem wolności, wrażliwością na psychiczne ciosy zadawane
> przez innych ludzi, itd.
Wiesz, znam osoby, które mają z tym problemy i mają partnera :( tylko
jakoś "umieją się z nim dogadać". Wiadomo, że pewne sprawy wymagaja ustalenia
(dzieci, seksualność), inne zależą od doświadczeń i mogą zmieniac się w czasie
(stabilizacja, wolność, samotność), a inne zależą od charakteru (wrażliwość),
ale nie sądzę, by na tyle, na ile mogłyby skutecznie utrudniać życie w każdym
związku.
> Piszesz o bezproblemowym życiu pod jednym dachem. W jakie jeszcze układy
> wchodzą bezproblemowo, jeśli wchodzą? W jakich grupach/układach/sytuacjach
> czują się jak ryba w wodzie?
Praca, dom (rodzice), szkoła/uczelnia, przyjaźnie.
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|