Data: 2016-06-04 23:49:55
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 04.06.2016 o 20:56, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> No ale sam przyznasz, że z Twoim pomysłem o oszczędzaniu poprzez
>> obniżanie kosztów życia ma to niewiele wspólnego. :)
>
> Ma dużo wspólnego - jeśli kupujesz na maksa domy, samochody
> to ani oszczędzać z czego nie masz ani nie masz z czego na wakacje
> pojechać - całe dorosłe życie pracujesz wtedy na bankiera, aby
> spłacić ratę pożyczki hipotecznej pod groźbą utraty dachu nad głową.
Zaraz, ale rozmawiamy tutaj o jakimś konkretnym Twoim kumplu, który tak
robi, czy o ludziach, którzy kupili mieszkanie na miarę, a nie na maksa?
> Dlatego trochę mi się nie chce wierzyć w te wasze tezy że kredyt
> kosztuje tyle samo co wynajem...
To zależy, jaki kredyt i jakie mieszkanie. Nie rozmawiamy tutaj o
nieruchomościach w Juracie.
>>> A co do "kredyt za coś, co zostanie mu na lata" - na jakie lata?
>>> Przecież on to będzie spłacał całe życie. Jak skończy spłacać to umrze.
>>
>> Dzieci nie ma?
>
> Chodzi Ci, że oni odziedziczą po nim jak umrze i wreszcie spłaci?
> No jest to fajny rodzaj poświęcenia się dla przyszłego pokolenia...
Nie wiem, czy to jest poświęcenie. Jak już kilka razy pisałam - mieszkać
gdzieś trzeba i ponosić w związku z tym koszty. I ja cały czas mam na
uwadze tych ludzi, którzy wzięli mieszkania na kredyt z rozsądkiem, na
miarę swoich możliwości, a nie wyśrubowane na maksa. We wszystkim można
przegiąć, przecież to oczywiste.
> Ale chyba nie o to chodzi w życiu? Dzieci będą dorosłe, będą
> miały swoje życie, swoją pensję, swoje dzieci - gdzie sens
> w odwlekaniu życia na starość??
No proszę! A jaki sens jest w ciągłym oszczędzaniu i ciułaniu,
odmawianiu sobie wszystkiego i ograniczaniu? Przecież od tego wyszedłeś.
Ewa
|