Dnia 2016-06-04 21:08, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:niv4cm$ceg$10@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 04.06.2016 o 18:44, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 3 Jun 2016 20:32:43 +0200, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> Mianowicie w przypadku wielu rodzin kredyt
>>>> na mieszkanie stanowi coś w rodzaju oszczędności. Każda rata kredytu to
>>>> coś, co te rodziny muszą miesięcznie zaoszczędzić na własne mieszkanie.
>>>> Tyle tylko, że to mieszkanie mają do dyspozycji już.
>>>
>>> Czym się to różni od wynajmu? - niczym poza tym, że NIE MOŻNA w każdej
>>> dowolnej (np wymuszonej np zmianą pracy czy warunków finansowych) chwili
>>> zmienić miejsca zamieszkania, bo jest się niewolnikiem umowy najmu
>>> podpisanej na 30 lat z góry - tj do chwili spłaty ostatniej raty za
>>> coś, co
>>> i tak cały czas należy do BANKU.
>>
>> W przypadku wynajmu - pozostałe lata (do tych 30) można zamieszkać np.
>> pod mostem.
>
> Ewa - nie histeryzuj :-) można zamieszkać w innym (tańszym/droższym)
> lokalu w innym mieście lub nawet w innym kraju. Płacisz MNIEJ niż
> za kredyt, nie masz obowiązków właściciela (remonty, naprawy)
> i dodatkowo jesteś mobilny jeśli chodzi o szukanie pracy czy nawet kaprysy.

Ja się na kaprysy nie nadaję. Za dużo klamotów mam.

> Jeśli uważasz że jedyną alternatywą dla kredytu hipotecznego jest pod
> mostem to chyba robisz sobie jakieś jaja?

Można się jeszcze uśmiechnąć do rodziców. Ale nie każdy rodzic chce ten
uśmiech odwzajemnić.

Q
--
W Internecie nie ma miejsca na prawdę. [H.J. Wolowitz]