Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
pi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nie mogę się opanować
Date: Mon, 05 Feb 2007 22:57:09 +0100
Organization: zzz
Lines: 37
Message-ID: <eq88m5$dsq$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ckd228.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1170712070 14234 83.31.79.228 (5 Feb 2007 21:47:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 5 Feb 2007 21:47:50 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:361964
Ukryj nagłówki
Anka; <0...@n...onet.pl> :
> Mam problem podczas sytuacji konfliktowych z moim mężem. Nie potrafię opanować
nerwów
> gdy mąż odchodzi do drugiego pokoju i nie chce ze mną rozmawiać i słuchać jak na
> niego wrzeszcze bo jestem zdenerowawna i wkurzona.
Faktycznie, dziwna reakcja na wrzask. ;) A jak rozmawiasz z nim
spokojnie, to też wychodzi?
> On nie ma wcale ochoty ze mną wtedy
> rozmawiać.
A Ty z nim masz ochotę wtedy rozmawiać? ;)
> Chce by opadły ze mnie emocje i abym się uspokoiła i uważa, że wtedy
> możemy porozmawiać.
Logiczne, skoro nie rozmawiasz, a wrzeszczysz na niego.
> Ja natomiast w takich sytuacjach denerwuje się jeszcze bardziej
> bo myślę że mu już na mnie wcale nie zależy
Naprawdę? A nie przypadkiem dlatego, że powód złości i jednocześnie
"ofiara" (bez orzekania kto wywołał sytuację) Ci ucieka?
> i nakręcam się coraz bardziej aż do stanów
> tragicznych gdy dochodzi do momentów kiedy zaczynam np go szarpać lub uderzać
> pięściami w drzwi od szafy żeby się wyładować.
> Nie wiem jak tego uniknąć, przeczekać taką sytaucję i uspokoić się. Proszę o
porade.
Zdiagnozować co dokładnie wywołuje u Ciebie początkową złość i jej
unikać. Reszta pozostaje poza Twoją kontrolą.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
|