>> >Taaaak... Mi w Warszawie ginekolog kiedyś nie chciał wypisać. Powód? Bo
>> >byłam panną i studentką, a studentka i panna powinna się uczyć, a nie
>> >zajmować sie bezeceństwami.
>> >
>> To gin ma takie informacje ? Serio, zdziwiona jestem.
>
>Że studentką, to z ubezpieczenia. Nie pamiętam, skąd wiedział, że jestem
>panną.
>
Mozliwe, ze z dowodu. ALbo wydedukowal z braku obraczki :)

Pytam, bo tam gdzie ja chodzilam do lekarza podczas studiow (przychodnia
przyszpitalna) - legitymacje studencka pokazywalo sie tylko w rejestracji, a w
karcie, ktora mial lekarz, takiego info nie bylo (i dobrze).
Wczesniej chodzilam do przychodni studenckiej i tam pierwszym pytaniem bylo,
jakiej antykoncepcji uzywam ;) Zahartowani w bojach ci lekarze chyba byli ;)

Takze uwazam, ze jak na duze miasto, to chyba mialas po prostu pecha.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl